 |
nieważne gdzie życie mnie zabierze, odnajdziesz mnie z uśmiechem
|
|
 |
kurwa beka jak stąd na księżyc i z powrotem
|
|
 |
choć nie myślę o dziwkach, mam w głowie niezły burdel.
|
|
 |
i albo się zaćpam, albo skumam, że nie warto.
|
|
 |
także twardzieli miłość potrafi złamać
zaślepieni sobie prosto w oczy wolą kłamać
|
|
 |
znałem kilku typów co przez miłość popłynęli
jeden sfrunął z bloków, drugi siedzi w zimnej celi
trzeci zawisł na krawędzi, skończył na detoksie
czwarty zabunkrował się, trzeci rok gra na xboxie
|
|
 |
z oczu bandyty też płyną łzy, suche łzy
w głębi duszy każdy kocha nawet ty
|
|
 |
czuje, że jesteś blisko, ale ciebie już nie ma
nie spojrzałaś mi w oczy, wyszłaś bez do widzenia
|
|
 |
Każdy ma takie chwile, że chce być sam
gdy ból przeszywa serce ból od świeżych ran
i nie ważne czy to ktoś je zadał czy ty sam
wolny bit, cisza i zwinięty gram
|
|
 |
Jestem jak koniec życia, masz historie na głośnikach
widzę miłość na ulicach, dla nich trudna dla odkrycia
by to poczuc w swoich żyłach, musisz sie tutaj wychować
latarnie gasną, w tej głowie pozostaną tylko słowa.
|
|
 |
Pamietaj sprawiedliwość, rzadko będzie po twej stronie,
Temida, ma ślepe oczy, Ty - związane dłonie,
żyj tak abyś miał przyjaciół po drugiej stronie,
nawet gdy zostaniesz sam, pamiętaj to nie koniec.
|
|
 |
to nie pieniądze sa najważniejsze w życiu - ziomuś,
dbaj o dobre imie domu, nie daj spławić go nikomu.
|
|
|
|