głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niewiemniewiem

oglądaliśmy gwiazdy siedząc na tylnym siedzeniu jego samochodu. przesiąkałam nikotynowym dymem z jego papierosa. nie zważając na to  że po powrocie do domu będę musiała się tłumaczyć mamie  że wcale nie palę.

abstracion dodano: 9 czerwca 2010

oglądaliśmy gwiazdy siedząc na tylnym siedzeniu jego samochodu. przesiąkałam nikotynowym dymem z jego papierosa. nie zważając na to, że po powrocie do domu będę musiała się tłumaczyć mamie, że wcale nie palę.

hih. nie wiem  ale dziękuję :   teksty abstracion dodał komentarz: hih. nie wiem, ale dziękuję : * do wpisu 8 czerwca 2010
  proszę.   powiedziała wręczając mu filiżankę gorącej czekolady z uśmiechem na twarzy. usiadła koło niego i upiła łyk z własnej.   dziękuję kochanie.   wyszeptał uśmiechając się swoim szarmanckim uśmieszkiem. patrzyła jak powoli delektuje się napojem. zawsze z doskonałością obserwowała jego niezwykłe usta.   ubrudziłeś się!   krzyknęła  zaczynając się śmiać.   gdzie?   o tutaj. powiedziała wskazując na jego wargę. uniósł dłoń  aby zetrzeć czekoladę. zaprotestowała.   zostaw. ja się tym zajmę. pocałowała go.   wiesz co? lubię się brudzić.   powiedział  odkrywając swój śnieżnobiały uśmiech.   wiesz co? lubię takie czekoladowe pocałunki.   odpowiedziała  wtulając się w jego ramiona.

abstracion dodano: 8 czerwca 2010

- proszę. - powiedziała wręczając mu filiżankę gorącej czekolady z uśmiechem na twarzy. usiadła koło niego i upiła łyk z własnej. - dziękuję kochanie. - wyszeptał uśmiechając się swoim szarmanckim uśmieszkiem. patrzyła jak powoli delektuje się napojem. zawsze z doskonałością obserwowała jego niezwykłe usta. - ubrudziłeś się! - krzyknęła, zaczynając się śmiać. - gdzie? - o tutaj. powiedziała wskazując na jego wargę. uniósł dłoń, aby zetrzeć czekoladę. zaprotestowała. - zostaw. ja się tym zajmę. pocałowała go. - wiesz co? lubię się brudzić. - powiedział, odkrywając swój śnieżnobiały uśmiech. - wiesz co? lubię takie czekoladowe pocałunki. - odpowiedziała, wtulając się w jego ramiona.

zbliża się dzień moich urodzin. mam tylko cichą nadzieję  że podczas zdmuchiwania świeczek nie zmarnuje kolejnego życzenia na Niego. co rok proszę o Ciebie  czekając aż do następnych urodzin  kiedy to będę mogła ponowić życzenie.

abstracion dodano: 8 czerwca 2010

zbliża się dzień moich urodzin. mam tylko cichą nadzieję, że podczas zdmuchiwania świeczek nie zmarnuje kolejnego życzenia na Niego. co rok proszę o Ciebie, czekając aż do następnych urodzin, kiedy to będę mogła ponowić życzenie.

dziękuję Ci za opinię. to dla mnie bardzo ważne. na pewno wezmę pod uwagę Twoje zdanie.    dzięki! :  teksty abstracion dodał komentarz: dziękuję Ci za opinię. to dla mnie bardzo ważne. na pewno wezmę pod uwagę Twoje zdanie. (; dzięki! :* do wpisu 8 czerwca 2010
masz rację. wykorzystałam swoje wpisy w tym opowiadaniu. dziękuję Ci ślicznie za opinię  wezmę sobie Twoje słowa do serca : . teksty abstracion dodał komentarz: masz rację. wykorzystałam swoje wpisy w tym opowiadaniu. dziękuję Ci ślicznie za opinię, wezmę sobie Twoje słowa do serca :). do wpisu 8 czerwca 2010
dzięki za szczerą opinię  tego trzeba mi było : . na pewno wykorzystam to o czym mi napisałaś i poprawię się na przyszłość. dzięki śliczne! teksty abstracion dodał komentarz: dzięki za szczerą opinię, tego trzeba mi było :). na pewno wykorzystam to o czym mi napisałaś i poprawię się na przyszłość. dzięki śliczne! do wpisu 7 czerwca 2010
zgadza się :  . jeden z niewielu. dziękuję Ci ślicznie! :  teksty abstracion dodał komentarz: zgadza się : ). jeden z niewielu. dziękuję Ci ślicznie! :* do wpisu 7 czerwca 2010
nie wiem czego to jest kwestia  ale kiedy przechodzę przez ulicę i się do kogoś uśmiecham to patrzą na mnie jak na niezrównoważoną psychicznie. kiedy poproszę jedną z bliskich mi osób o głupie przytulenie się  pytają czy oszalałam. a później mówią o empatii  wzajemnym szacunku czy dobroci płynącej prosto z serca i chęci pomocy drugiej osobie. nic tylko wybuchnąć bezwzględnym śmiechem.

abstracion dodano: 7 czerwca 2010

nie wiem czego to jest kwestia, ale kiedy przechodzę przez ulicę i się do kogoś uśmiecham to patrzą na mnie jak na niezrównoważoną psychicznie. kiedy poproszę jedną z bliskich mi osób o głupie przytulenie się, pytają czy oszalałam. a później mówią o empatii, wzajemnym szacunku czy dobroci płynącej prosto z serca i chęci pomocy drugiej osobie. nic tylko wybuchnąć bezwzględnym śmiechem.

nie potrafiłam przepraszać. nigdy nie wyciągałam ręki jako pierwsza. wolałam nie odzywać się do końca dni  niż podejść i przyznać się do winy. uciszałam wyrzuty sumienia  twierdząc że niczego nie żałuję. właśnie w stosunku do Niego  zrobiłam wyjątek. złamałam swoje zasady. odarłam się z godności. zauważyłam  że go tracę i wbrew sobie postanowiłam go odzyskać. pierwszy raz opowiedziałam komuś z detalami o tym co czuję. o tym jak żałuję. trzęsłam się w obawie  że to wykorzysta. nie wiedząc ile kosztowało mnie każde ze słów. obawiałam się  że nie doceni tego  że dla Niego złamałam własny życiowy dekalog. zrozumiał. docenił. jest tak jak dawniej. a do mnie dotarło  że czasem dla znajomości z osobą na której nam zależy warto przełożyć własny honor na dalszy plan. i najzwyczajniej w świecie przyznać się do popełnionego błędu. jeżeli osoba przed którą wypruwamy własne sumienie jest tego warta  zwyczajnie przebaczy. a my będziemy mogli doceniać ją na nowo.

abstracion dodano: 7 czerwca 2010

nie potrafiłam przepraszać. nigdy nie wyciągałam ręki jako pierwsza. wolałam nie odzywać się do końca dni, niż podejść i przyznać się do winy. uciszałam wyrzuty sumienia, twierdząc że niczego nie żałuję. właśnie w stosunku do Niego, zrobiłam wyjątek. złamałam swoje zasady. odarłam się z godności. zauważyłam, że go tracę i wbrew sobie postanowiłam go odzyskać. pierwszy raz opowiedziałam komuś z detalami o tym co czuję. o tym jak żałuję. trzęsłam się w obawie, że to wykorzysta. nie wiedząc ile kosztowało mnie każde ze słów. obawiałam się, że nie doceni tego, że dla Niego złamałam własny życiowy dekalog. zrozumiał. docenił. jest tak jak dawniej. a do mnie dotarło, że czasem dla znajomości z osobą na której nam zależy warto przełożyć własny honor na dalszy plan. i najzwyczajniej w świecie przyznać się do popełnionego błędu. jeżeli osoba przed którą wypruwamy własne sumienie jest tego warta, zwyczajnie przebaczy. a my będziemy mogli doceniać ją na nowo.

ojej. cieszy mnie to bardzo :  . to znaczy  że mamy ze sobą wiele wspólnego. :  dziękuję Ci serdecznie! teksty abstracion dodał komentarz: ojej. cieszy mnie to bardzo : ). to znaczy, że mamy ze sobą wiele wspólnego. :* dziękuję Ci serdecznie! do wpisu 7 czerwca 2010
miłość potrafi zaślepić na taką skalę  że kiedy włoży Ci rękę pod bluzkę będziesz skakać z radości  uznając ten gest jako oznakę uczucia.

abstracion dodano: 7 czerwca 2010

miłość potrafi zaślepić na taką skalę, że kiedy włoży Ci rękę pod bluzkę będziesz skakać z radości, uznając ten gest jako oznakę uczucia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć