głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niewiemniewiem

czasami jestem w takim nastroju  że jedyne czego pragnę to iść przez ulicę bez stanika z butelką jakiegoś dobrego trunku w ręku i zdzierając obcasy na nierównych chodnikach  krzyczeć jakie życie jest skurwysyńsko niesprawiedliwe. później wrócić do domu i biorąc kąpiel w wannie pełnej aromatycznej piany  zaciągać się papierosami tak  że w klatce piersiowej będzie bolało mnie intensywniej niż  wtedy gdy uderzałam w nią pięściami  błagając serce o milczenie.

abstracion dodano: 28 listopada 2010

czasami jestem w takim nastroju, że jedyne czego pragnę to iść przez ulicę bez stanika z butelką jakiegoś dobrego trunku w ręku i zdzierając obcasy na nierównych chodnikach, krzyczeć jakie życie jest skurwysyńsko niesprawiedliwe. później wrócić do domu i biorąc kąpiel w wannie pełnej aromatycznej piany, zaciągać się papierosami tak, że w klatce piersiowej będzie bolało mnie intensywniej niż, wtedy gdy uderzałam w nią pięściami, błagając serce o milczenie.

tylko stojąc przed Tobą mogę patrzeć w Twoje niewinne tęczówki. tylko będąc na ziemi  mogę patrzeć w niebo.

abstracion dodano: 28 listopada 2010

tylko stojąc przed Tobą mogę patrzeć w Twoje niewinne tęczówki. tylko będąc na ziemi, mogę patrzeć w niebo.

to jest moje. teksty abstracion dodał komentarz: to jest moje. do wpisu 28 listopada 2010
a mój pieprzyk w miejscu  o którym wiedział tylko On  ja i moja mama do dzisiaj jest naszą słodką tajemnicą.

abstracion dodano: 28 listopada 2010

a mój pieprzyk w miejscu, o którym wiedział tylko On, ja i moja mama do dzisiaj jest naszą słodką tajemnicą.

do dziś pamiętam  kiedy rozbiłam sobie głowę  a Ty pełen troski zacząłeś mi opatrywać ranę. kiedy ze stoickim spokojem wysłuchiwałeś moich przekleństw i odważnie wystawiałeś dłoń  żebym mogła ją ściskać  aby uwolnić rozdzierający mnie ból. pamiętam  kiedy piliśmy wishki Twojego ojca  a później nieco bardziej niż wstawieni  turlaliśmy się po trawie  nie mogąc powstrzymać się od śmiechu. pamiętam każdą z tych dobrych chwil. pamiętam tylko nasze wspólne uśmiechy. inne chwile  nie były warte zapamiętania. żałuję  że nie mogę zrobić zdjęcia każdemu z naszych wspomnień. żałuję  że nie mogę stworzyć najpiękniejszego albumu pod słońcem.

abstracion dodano: 28 listopada 2010

do dziś pamiętam, kiedy rozbiłam sobie głowę, a Ty pełen troski zacząłeś mi opatrywać ranę. kiedy ze stoickim spokojem wysłuchiwałeś moich przekleństw i odważnie wystawiałeś dłoń, żebym mogła ją ściskać, aby uwolnić rozdzierający mnie ból. pamiętam, kiedy piliśmy wishki Twojego ojca, a później nieco bardziej niż wstawieni, turlaliśmy się po trawie, nie mogąc powstrzymać się od śmiechu. pamiętam każdą z tych dobrych chwil. pamiętam tylko nasze wspólne uśmiechy. inne chwile, nie były warte zapamiętania. żałuję, że nie mogę zrobić zdjęcia każdemu z naszych wspomnień. żałuję, że nie mogę stworzyć najpiękniejszego albumu pod słońcem.

moje. teksty abstracion dodał komentarz: moje. do wpisu 28 listopada 2010
dzięki Wam prześlicznie do cholery! :D. teksty abstracion dodał komentarz: dzięki Wam prześlicznie do cholery! :D. do wpisu 28 listopada 2010
niezdarnie  przejechała dłonią po ustach  rozmazując swoją szminkę. gwałtownie przeciągnęła paznokciami po swoich rajstopach  tworząc tym samym niechlujne oczka. poszarpała swoje włosy  burząc idealną fryzurę. ściągnęła swoje zmysłowe szpilki i założyła stare wełniane skarpetki. dopasowaną  małą czarną zamieniła na rozciągnięty sweter.   nadal uważasz  że jestem piękna?   spytała z ironią w głosie. stojącego przed nią  mężczyznę jej życia. ten delikatnie wziął jej dłoń i wraz ze swoją położył po lewej stronie jej klatki piersiowej.   tutaj zawsze będziesz dla mnie  najpiękniejsza.   wyszeptał.

abstracion dodano: 28 listopada 2010

niezdarnie, przejechała dłonią po ustach, rozmazując swoją szminkę. gwałtownie przeciągnęła paznokciami po swoich rajstopach, tworząc tym samym niechlujne oczka. poszarpała swoje włosy, burząc idealną fryzurę. ściągnęła swoje zmysłowe szpilki i założyła stare wełniane skarpetki. dopasowaną, małą czarną zamieniła na rozciągnięty sweter. - nadal uważasz, że jestem piękna? - spytała z ironią w głosie. stojącego przed nią, mężczyznę jej życia. ten delikatnie wziął jej dłoń i wraz ze swoją położył po lewej stronie jej klatki piersiowej. - tutaj zawsze będziesz dla mnie, najpiękniejsza. - wyszeptał.

jedyne czego żałuję to faktu  że nie zamknęłam Twojego cudownego uśmiechu w słoiku  ani tego jak uroczo mrużyłeś oczy przed słońcem. teraz  podczas tych podłych dni  odkręcałabym ten słoik i napawała się tą nutką szczęścia.

abstracion dodano: 27 listopada 2010

jedyne czego żałuję to faktu, że nie zamknęłam Twojego cudownego uśmiechu w słoiku, ani tego jak uroczo mrużyłeś oczy przed słońcem. teraz, podczas tych podłych dni, odkręcałabym ten słoik i napawała się tą nutką szczęścia.

czekanie na księcia na białym rumaku jest równoznaczne z czekaniem  aż grawitacja uwolni nas ze swoich objęć.

abstracion dodano: 27 listopada 2010

czekanie na księcia na białym rumaku,jest równoznaczne z czekaniem, aż grawitacja uwolni nas ze swoich objęć.

ten beznadziejny stan  kiedy czujesz się jak papierek po cukierku  a wzrokiem musisz wypowiadać słowa  których nie jesteś w stanie wykrztusić przez odrętwiałe usta.

abstracion dodano: 27 listopada 2010

ten beznadziejny stan, kiedy czujesz się jak papierek po cukierku, a wzrokiem musisz wypowiadać słowa, których nie jesteś w stanie wykrztusić przez odrętwiałe usta.

a w weekendy zamykam się w swoim pokoju i piję drogie trunki prosto z butelki. czerwonymi paznokciami drapię po ścianie  zdzierając purpurowy tynk. tańczę jak zdesperowana  a następnie pełna plastikowej euforii kładę się na dywanie i zwijam w kłębek  połykając dziesiątki małych tabletek  które zabierają mnie do mojego osobistego raju. wszystko jest kolorowe  fantastyczne  niemal nie dopisania przyziemnych istotom. następnie budzę się gdzieś  między jedną  a drugą nogą od stołu  kiedy słońce nie śmiało odzywa się przez moje bambusowe rolety. i półprzytomna wstaję  żeby znów zmierzyć się z tym parszywym światem.

abstracion dodano: 27 listopada 2010

a w weekendy zamykam się w swoim pokoju i piję drogie trunki prosto z butelki. czerwonymi paznokciami drapię po ścianie, zdzierając purpurowy tynk. tańczę jak zdesperowana, a następnie pełna plastikowej euforii kładę się na dywanie i zwijam w kłębek, połykając dziesiątki małych tabletek, które zabierają mnie do mojego osobistego raju. wszystko jest kolorowe, fantastyczne, niemal nie dopisania przyziemnych istotom. następnie budzę się gdzieś, między jedną, a drugą nogą od stołu, kiedy słońce nie śmiało odzywa się przez moje bambusowe rolety. i półprzytomna wstaję, żeby znów zmierzyć się z tym parszywym światem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć