|
i przeraża mnie to wszystko, każdy krok budzi chandre, a najcięższe co nosze, to ten wzrok ludzi na mnie.
|
|
|
a tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć.
|
|
|
przecież wszystko się zmienia i zabiera nam nadzieję, mi nie zabierze czegoś, co już dawno nie istnieje.
|
|
|
Ide na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej.I napisałbym do Ciebie ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie ale wiem że tego nie chcesz.Wybełkotał że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknie.
|
|
|
jak najszybciej mów do mnie jak najciszej. potok słów przerywa ciszę, każde ze słów jest jak wybuch.
|
|
|
Bądź tu mądry, synchronizuj dwa serca. Bo to co cię uskrzydla, potrafi być jak morderca. Się nie nakręcam już więcej nie rozkminiam, bo prawdziwe uczucie co by się nie działo nie przemija
|
|
|
bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać, każdy robi i błędy, ważne jak będziesz wstawać.
|
|
|
nieraz już chciałem tym pierdolnąć, choć wiem, że nie da rady.
|
|
|
Mam dość, jestem wyczerpany już do granic
|
|
|
Nie daj satysfakcji ludziom którzy wciaż mają cie za nic Oni śmieją sie gdy krwawisz oni chcą cię dobić czaisz?.
|
|
|
dostaniesz świra prędzej czy później to pewne nie odzyskasz dawnego życia bo już poległeś.
|
|
|
Dobrym życiem żyć drwić ze starych błędów Prosto do celu iść razem z tymi, których chcę tu Dzielić szczęście z bliskimi a nie dzielić bliskich Wokół zaufane pyski, a na koncie zyski.
|
|
|
|