 |
|
Po raz kolejny namieszales mi w głowie. Nie mam pojęcia co mam o tym wszystkim myśleć, jak potraktować to co powiedziałeś, że stara miłość nie rdzewieje. Nie wiem, naprawdę nic już nie wiem...
|
|
 |
|
Tu, w serduchu,
nie ma rozwodów, nie ma ślubów ani innych przemarszów wojska.
|
|
 |
|
w nowym roku miało się wszystko zmienić, miałam raz na zawsze zerwać z nim kontakt, a tymczasem on znowu zaczął się odzywać i mimo, że ja już nic sobie z tego nie robię, nie liczę na nic to i tak nie umiem zerwać tego kontaktu...
|
|
 |
|
Chodź, namieszamy sobie w życiu, jak zawsze. Chodź, będzie fajnie, znowu zaczniemy do siebie pisać i robić nadzieję, a później z dnia na dzień przestaniemy się znać
|
|
 |
|
-Czy ona wie, że Twoje pieprzyki na lewej ręce tworzą trójkąt? Że rozpuszczasz czekoladę pod językiem? Że pomidorową jadasz tylko z makaronem, a Twoje rzęsy opadają, gdy przepełnia Cię smutek?
-Nie wiem, wydaje mi się, że nie.
-To dlaczego do cholery mnie na nią zamieniłeś…?
|
|
 |
|
To dziwne ile ludzi mijamy idąc przed siebie chodnikiem, widzimy ich twarze a w ogóle ich nie znamy. Kto wie kim oni będą w przyszłości dla nas? Może będziemy mieć wypadek, a któraś z tych osób nam pomoże, może to my będziemy musieli pomóc jej? Może to będzie kiedyś nasz przełożony? Albo kiedyś będziemy z nim/nią zakochani po uszy? Może on będzie nas uczył w nowej szkole? A może po prostu miniemy go jak większość ludzi i nie będziemy się nim przejmować, nie będziemy o nim myśleć ani nawet nie zapamiętamy jego twarzy, to jak był ubrany. To jest dziwne i ciekawe. Jak ktoś kogo wcale nie znamy potrafi się stać nam bliski, potrafi być dla nas kimś ważnym, mimo iż nie tak dawno był dla nas obcym...
|
|
 |
|
czytając wpisy sprzed ponad roku uświadamiam sobie jaka byłam głupia i naiwna hahahaha
|
|
|
|