|
żyjemy tak jak śnimy, sami.
|
|
|
Cierpimy, bo czujemy, że dajemy więcej, niż otrzymujemy w zamian.Cierpimy ,bo nasza miłość jest nie doceniana. Cierpimy, bo nie udaje nam sie narzucić naszych reguł gry. — Paulo Coelho" Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam"
|
|
|
Rozpaczliwie pragnę się z Tobą zobaczyć. Na razie nie mogę sie z tym uporać. Z tym oczekiwaniem. I z tym napięciem. A najbardziej z tymi atakami czułości. Czy można mieć ataki czułości?
|
|
|
Kompletnie pijani i zjarani wchodziliśmy po schodach gubiąc kolejne części swojej garderoby. Atmosfera na dworze oddawała kompletnie to co się działo w naszej sypialni. Pioruny. Pamiętam dokładnie moment, kiedy nasz wzrok stał się mglisty, jakbyśmy wchodzili w inny wymiar. Przebiegło mi przez myśl, że sąsiedzi pewnie wezwą kogoś z recepcji, ale to nie miało najmniejszego znaczenia, przeszył mnie dreszcz rozkoszy. Później ujął moje dłonie i tak leżeliśmy wpatrzeni w siebie.
|
|
|
|
. Jestem na Ciebie tak cholernie , zajebiście zła , że mam ochotę krzyczeć , rozwalić ściany i nie wiem co jeszcze ale i tak gdy napiszesz swoje " Cześć skarbie " to ulotni się ta cała złość i przestanę pamiętać to za co miałam być na Ciebie zła .
|
|
|
Nie rozumiem tego. Dlaczego nie możemy porozmawiać czy aż tak źle wyglądam w Twoich oczach? Jeśli tak, to przepraszam. Przepraszam, za to, że zrobiłam tak jak zrobiłam. Zapewne gdybym cofnęła czas, zrobiłabym to samo, bo robiłam to, co uważałam za słuszne, ale tego żałuje na prawdę i z całego serca przepraszam. Tylko za jedno nie przepraszam, za to, co czułam. Za uczucia się nie przeprasza.
|
|
|
Postanowiłam zostać w łóżku do południa. Może do tego czasu szlag trafi połowę świata i życie będzie o połowę lżejsze.
|
|
|
Ale nie zapominaj, że jestem zwykłą dziewczyną,
która stoi przed chłopakiem prosząc go, by ją kochał...
|
|
|
Ale nie zapominaj, że jestem zwykłą dziewczyną,
która stoi przed chłopakiem prosząc go, by ją kochał...
|
|
|
t r u s k a w k o w a miłooość. ^^ ;*
|
|
|
Zamkęła oczy. Ukazał się jej obraz dzieciństwa. Widziała jak się bawi w piaskownicy, obrzuca brata pisaskiem , po czym on robi to samo. Śmiała się , marzyła , żeby było juz tak codziennie do końca życia . Wtedy wydawało jej się wszytsko takie proste . Ale po chwili otworzyła oczy. Wokół siebie widziała tylko szare barwy. Nie było już koło niej brata , który tak się denerwował , zawsze , gdy wsypywała w jego włosy trochę piasku. Na dworze nie było też jej piaskownicy , poczuła się wtedy tak dziwnie. Jakby zostało jej odebrane to , co dawało jej największą radość . Może teraz brzmi to dziwnie. Ale wtedy liczyła się dla niej tylko ta piaskownica , w której mogła siedzieć godzinami i wiedziała , że tak pozostanie przez jeszcze jakiś czas .
Wtedy było zupełnie inaczej .. lepiej .. ;/
|
|
|
|