 |
80% nastolatków patrzy na świat pozytywnie.
Reszta nie ćpa.
|
|
 |
Pozwoliłem ci się opalać w blasku mojej zajebistości ?
|
|
 |
jesteś tak pusta jak maszyna z Totolotka przed zwolnieniem blokady .
|
|
 |
nie, nie jestem pokemonem, nie niszczę sobie cery tonami pudru, nie chodzę w miniówkach, które odsłaniają mi całą dupe i w bluzkach z mega dekoltami, nie mam chłopaka, ale mimo to jestem fajna. !
|
|
 |
Teraz miłość jest modna, kiedyś nie była modna bo była oczywista.
|
|
 |
- przepraszam..
- za co? weź przestań. przecież to nie Twoja wina, że jesteś skończonym idiotą.
|
|
 |
Ironia. Gdy podobasz się wszystkim tym którym nie chcesz się podobać, a ten jedyny nawet na Ciebie nie spojrzy...
|
|
 |
Miny ludzi, gdy robiliśmy przy stole Bostona - bezcenne.
|
|
 |
Także tego. xD Moniak ej! Trzyyyy, czteeeeeeee ry! BOSTON MASIASIUSIET!!!!!!!!
|
|
 |
Wystarczyło, że psiapsiuła rozejrzała się tym swoim sokolim wzrokiem po okolicy. Odnalazła zgubę. Znalazła moje szkiełko. Byłem wtedy najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Nie byłem w stanie niczego powiedzieć. Nie mogłem, to było zbyt trudne. Ale kiedy już ogarnąłem dałna zacząłem jej dziękować. Kiedy zacząłem dziękować nie mogłem przestać dziękować. Kiedy mówisz komuś milion razy dziękuję to istnieje duże prawdopodobieństwo, że ta osoba ma już Ciebie dosyć. Ona nie miała. xD Więc dziękowałem dalej. xD Nie wiem Moniak co ja tu dalej napiszę, skoro to miało być na dwie strony na moblo. xD Gdybym miał taką fazę jak wtedy to raczej bym dał radę. xD Więc dziękuję jeszcze raz. No i dziękuję. Cholera, zapomniałbym - dziękuję. Dziękuję. :)
|
|
 |
To był wspaniały wieczór. Wiedziałem, że nic nie może go zepsuć. Myliłem się. Gdy pożyczyłem na chwilkę okulary mojemu kumplowi wiedziałem, że coś się nieciekawego wydarzy. Inni mówili mi: 'Nie pożyczaj mu, zepsuje Ci bla bla bla bla'. Ja tylko odpowiadałem: nic się nie staaanieee. No i się stało. Kumpel oddaje mi gogle i co się okazało? Nie było szkiełka. Myślałem, że się wyjebie. Szukaliśmy go z pół godziny - nic nie mogliśmy znaleźć! Impreza przeobraziła się w najprawdziwszy koszmar! Nic nie widziałem. To nie było fajne. Patrzyłeś na ludzi i każdy był taki sam heloł. xD Nawet ta ta no ona wie, która, bo obiecaliśmy coś sobie, no to ona właśnie była wtedy ładna. Ja pierdolee xD Po nieudanych poszukiwaniach usiadłem przy stole zmarnowany taki. Nic nie było w stanie poprawić mi humoru. Nawet boston masiasiusiet. :( ale ale... poszedłem jeszcze z psiapsułą na dwór. Nawet już nie szukaliśmy tego szkiełka. Powiedziałem, że wszędzie już szukaliśmy. Jeszcze bardziej mi się smutno zrobiło.
|
|
 |
bo to jest taki typ chłopaka w stylu : "mamooooo , ukradli mi lizaka " .
|
|
|
|