głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niespodziankaa

po raz pierwszy mam ochotę wziąć jakiś mocny klej i bez pytania przykleić się do niego. złączyć swoją dłoń splatając nasze palce  przycisnąć się do jego klatki piersiowej. spoić nas w jedną całość  której nikt nie będzie potrafił rozdzielić. jestem desperatką  bo chciałabym mieć go teraz przy sobie  w tej chwili i na każdy inny moment jaki będzie dane mi przeżyć. boję się. cholernie się boję  że kiedyś go stracę.

ansomia dodano: 1 godzinę temu

po raz pierwszy mam ochotę wziąć jakiś mocny klej i bez pytania przykleić się do niego. złączyć swoją dłoń splatając nasze palce, przycisnąć się do jego klatki piersiowej. spoić nas w jedną całość, której nikt nie będzie potrafił rozdzielić. jestem desperatką, bo chciałabym mieć go teraz przy sobie, w tej chwili i na każdy inny moment jaki będzie dane mi przeżyć. boję się. cholernie się boję, że kiedyś go stracę.

niektóre wydarzenia sprawiają  że tracę wiarę w siebie. na czole pojawia się niedobór magnezu  policzki przestają być rumiane  najlepsza piosenka wieje kiczem. zamykam się wtedy najczęściej w łazience. odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. pralka przypomina trochę moją głowę. moje dwa tysiące durnych pomysłów  dwa tysiące chwil smutku  dwa tysiące banalnych gestów czułości  które tak dobrze pamiętam. siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. o czymś  co sprawi  że tępy wir zamieni się w szczęście.

ansomia dodano: 1 godzinę temu

niektóre wydarzenia sprawiają, że tracę wiarę w siebie. na czole pojawia się niedobór magnezu, policzki przestają być rumiane, najlepsza piosenka wieje kiczem. zamykam się wtedy najczęściej w łazience. odkręcam wodę i tępo patrzę w zalatujący chlorem wir. pralka przypomina trochę moją głowę. moje dwa tysiące durnych pomysłów, dwa tysiące chwil smutku, dwa tysiące banalnych gestów czułości, które tak dobrze pamiętam. siedząc i machając nogami marzę o końcu świata. o czymś, co sprawi, że tępy wir zamieni się w szczęście.

wszystko przyjdzie z czasem  zdobędziemy to  co powinno być nasze.

ansomia dodano: 1 godzinę temu

wszystko przyjdzie z czasem, zdobędziemy to, co powinno być nasze.

przysięgam  że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. skoczyłabym  gdyby tylko ktoś mi obiecał  że zobaczę twój wyraz twarzy i wrzący z ciebie żal  kiedy dowiesz się o mojej śmierci.

ansomia dodano: 1 godzinę temu

przysięgam, że już teraz skoczyłabym z tego cholernego dziesiątego piętra. skoczyłabym, gdyby tylko ktoś mi obiecał, że zobaczę twój wyraz twarzy i wrzący z ciebie żal, kiedy dowiesz się o mojej śmierci.

a potem  dużo później zostaniesz sama  z dziurą jak po kuli. i możesz wlać w tą dziurę dużo  bardzo dużo. mnóstwo cudzych ciał  substancji i głosów  ale nie wypełnisz  nie zamkniesz  nie zabetonujesz.

ansomia dodano: 1 godzinę temu

a potem, dużo później zostaniesz sama, z dziurą jak po kuli. i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo. mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz.

dlaczego zawsze  gdy usłyszę twoje imię  nie umiem nie zwrócić na nie uwagi  nie umiem  przejść  obok niego obojętnie  nie umiem uodpornić się na tych parę liter. zawsze muszę zatrzymać się na momencie  w którym wszystkie wspomnienia przelatują mi przez głowę  a serce krzyczy:  przecież to ten  którego tak bardzo kochasz .

ansomia dodano: przedwczoraj o 23:16

dlaczego zawsze, gdy usłyszę twoje imię, nie umiem nie zwrócić na nie uwagi, nie umiem "przejść" obok niego obojętnie, nie umiem uodpornić się na tych parę liter. zawsze muszę zatrzymać się na momencie, w którym wszystkie wspomnienia przelatują mi przez głowę, a serce krzyczy: "przecież to ten, którego tak bardzo kochasz".

  co to znaczy  gdy chłopak cię przytuli?   wytarł się o ciebie.

ansomia dodano: przedwczoraj o 23:14

- co to znaczy, gdy chłopak cię przytuli? - wytarł się o ciebie.

mamo  jesteś tam? czy mimo odległości jaka nas dzieli słyszysz moje wołanie? potrzebuję cię. proszę przyjdź  bo zawiodłam się na życiu  o którym tak dobrze mi kiedyś mówiłaś.

ansomia dodano: przedwczoraj o 23:13

mamo, jesteś tam? czy mimo odległości jaka nas dzieli słyszysz moje wołanie? potrzebuję cię. proszę przyjdź, bo zawiodłam się na życiu, o którym tak dobrze mi kiedyś mówiłaś.

nie wstydzę się uczuć  nie wstydzę się tego  że mi ich brak. emocje wypełniają mnie od stóp do głów  są moimi drogowskazami do samozagłady  a mimo to ciągle ich pragnę. nie mam czasu na szukanie szczęścia  nie mam czasu  aby żyć chwilą. żyję momentami. jednym  drugim  trzecim. potem zapominam  resetuję się i egzystuję jak wcześniej.

ansomia dodano: przedwczoraj o 23:13

nie wstydzę się uczuć, nie wstydzę się tego, że mi ich brak. emocje wypełniają mnie od stóp do głów, są moimi drogowskazami do samozagłady, a mimo to ciągle ich pragnę. nie mam czasu na szukanie szczęścia, nie mam czasu, aby żyć chwilą. żyję momentami. jednym, drugim, trzecim. potem zapominam, resetuję się i egzystuję jak wcześniej.

nie jest źle  czasem tylko przypomina mi się jego uśmiech.

ansomia dodano: przedwczoraj o 23:11

nie jest źle, czasem tylko przypomina mi się jego uśmiech.

ścisnął moje ramiona  przyciskając ciało do ściany. jedną ręką oparł się o budynek  drugą natomiast próbował mnie zatrzymać  gdy chciałam wyrwać się z jego objęć. patrzyłam w jego oczy ironicznie się śmiejąc.   chcesz się na mnie wyżyć?   syknęłam.   za to  że nie powodzi ci się z nią? że w domu nie jest tak  jak powinno być? że nie masz już kasy na prochy? że kumple zaczęli cię zlewać? no uderz  proszę   powiedziałam odbierając dotkliwie jego milczenie. ujął jedną dłonią moją twarz próbując zbliżyć się wargami. instynktownie odwróciłam się w drugą stronę. wtedy mocno ścisnął mój nadgarstek przytrzymując dłonią twarz  tak abym patrzyła mu w oczy. adrenalina ukoiła ból.   już wiesz  jak bardzo cię kocham? jak tęsknię? jak cholernie mi ciebie brakuje?   krzyczał potrząsając mną. wtedy z jego brązowych tęczówek popłynęła łza. przykucnął obok i próbując się wtulić  szepnął jakże istotne  kocham .

ansomia dodano: 1 tydzień temu

ścisnął moje ramiona, przyciskając ciało do ściany. jedną ręką oparł się o budynek, drugą natomiast próbował mnie zatrzymać, gdy chciałam wyrwać się z jego objęć. patrzyłam w jego oczy ironicznie się śmiejąc. - chcesz się na mnie wyżyć? - syknęłam. - za to, że nie powodzi ci się z nią? że w domu nie jest tak, jak powinno być? że nie masz już kasy na prochy? że kumple zaczęli cię zlewać? no uderz, proszę - powiedziałam odbierając dotkliwie jego milczenie. ujął jedną dłonią moją twarz próbując zbliżyć się wargami. instynktownie odwróciłam się w drugą stronę. wtedy mocno ścisnął mój nadgarstek przytrzymując dłonią twarz, tak abym patrzyła mu w oczy. adrenalina ukoiła ból. - już wiesz, jak bardzo cię kocham? jak tęsknię? jak cholernie mi ciebie brakuje? - krzyczał potrząsając mną. wtedy z jego brązowych tęczówek popłynęła łza. przykucnął obok i próbując się wtulić, szepnął jakże istotne "kocham".

za dużo sobie wybaczaliśmy. wybaczaliśmy sobie to  czego normalny człowiek nie powinien wybaczyć drugiemu. byliśmy nienormalni  wiem.

ansomia dodano: 1 tydzień temu

za dużo sobie wybaczaliśmy. wybaczaliśmy sobie to, czego normalny człowiek nie powinien wybaczyć drugiemu. byliśmy nienormalni, wiem.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć