 |
|
Boję się, wiesz? Boję się codzienności, tego, że muszę iść spać. Boję się nadchodzącego snu, w którym czekają mnie kolejne koszmary. Boję się budzić w nocy z myślą, że znów pojawił się w moim śnie. Boję się poranków, kiedy czuję, że nie ma przy mnie nikogo komu tak naprawdę byłabym w stanie zaufać. Boję się samej siebie, bo każdym ruchem, który wykonuję mogę coś spieprzyć.. A nie chcę tego. Nie chcę się ciągle bać i przed wszystkim uciekać. Lecz, jak mam pójść do przodu, ruszyć cokolwiek, kiedy strach ogarnia nie tylko moje ciało, ale też i duszę ?Jakim kierunkiem mam się udać, aby nigdy więcej nie powiedzieć, że to jeden z największych błędów, jakie wykonałam?
|
|
 |
|
Te dni dały tlen moim płucom. Dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą.
|
|
 |
|
Sentyment pozostanie. Uczucie niekoniecznie.
|
|
 |
|
Mam bekę zawsze jak widzę was razem.
|
|
 |
|
Podobno człowiek potrzebuje 4 przytuleń dziennie by przeżyć, 8 by być szczęśliwym.
|
|
 |
|
Próbujesz wyleczyć moje serce z bezsilności, która mnie otacza, ale nie rozumiesz, że nie da się ot tak zapomnieć o wszystkim i zacząć żyć od nowa? Przynajmniej ja tak nie potrafię. Chcesz, abym rzuciła wszystko, pozbyła się wspomnień, dawnych myśli.. Wszystkie co związane jest z dawnym życiem, które już nigdy do mnie nie wróci. Lecz, czy zastanowiłeś się nad tym, jak wiele każdy gest może mnie kosztować łez? Nie jest tak łatwo pozbyć się znacznej części swojego życia. Przecież, gdyby nie ona, gdyby nie ta przeszłość.. Nie istniałabym dzisiaj. Ona mnie czegoś nauczyła, jest częścią mnie... Więc, jak mam rzucić całe swoje życie w jednej chwili i zacząć całą zabawę od nowa? No proszę, powiedz mi, jak to zrobić?
|
|
 |
|
Pamiętasz? To ja kiedyś znaczyłam dla Ciebie wszystko.
|
|
 |
|
Wódka na stole, w kieszeni otwarta paczka fajek. Kiszone ogórki, bo podobno są dobre do czystej. Rozmazany tusz i tysiące myśli na sekundę.
|
|
 |
|
Bo ja jestem tym typem ludzi, którzy mówią szczere wypierdalaj i szczere kocham cię.
|
|
 |
|
Zapomnij o mnie. Proszę, zapomnij o mnie tak, jak ja zapominam o Tobie każdego dnia. Wymaż mnie ze swojej pamięci, wyrzuć ze swojego życia. Spal wszystkie materialne rzeczy, które Ci pozostały po mnie. Nie chcę, abyś pamiętał, że ktoś taki, jak ja istniał w Twoim życiu. Jesteś dla mnie już przeszłością, o której chcę zapomnieć... Lecz nie mogę, nie jestem w stanie. A to wszystko przez Ciebie. Nie mogę się uwolnić od wszystkiego co mnie męczy, bo Ty sprawiasz swoją obecnością, że ja zaczynam się truć. Wszystko co mi o Tobie przypomina jest zbyt silną trucizną rażącą moje nozdrza, wzrok, słuch... Większość moich organów jest zanieczyszczona przez to, że Ty trzymasz mnie przy sobie. Pozwól mi w końcu się uwolnić... Daj mi możliwość odejścia. Inaczej piekło w jakim się znajduję nigdy się nie skończy, rozumiesz to..?
|
|
 |
|
A za nami ciągnie się autostrada wspomnień, która z dnia na dzień się wydłuża...
|
|
 |
|
Mamo, obudź mnie jak przestanę go kochać, ok?
|
|
|
|