 |
I każdego dnia zastanawiasz się czy on w ogóle o Tobie myśli i czy wie, że Ty myślisz o nim stanowczo za dużo.
|
|
 |
Mam unieść więcej niż mogę. mam unieść więcej niż ktokolwiek mógł. Tu teraz nic nie jest moje. Usta szukają tylko Twoich ust i nie znajdują ...
|
|
 |
Świat wypadł mi z moich rąk.
Jakoś tak nie jest mi nawet żal .
Jeśli muszę i wybrać będę mógł jak odejść.
To przecież dobrze, dobrze o tym wiem .
Chciałbym umrzeć przy tobie.Chciałbym umrzeć z miłości.
|
|
 |
Oczyścić się fizycznie i psychicznie, a zarazem poukładać wszystko dookoła !
|
|
 |
Bo jest zbyt zimno, dla ciebie tu i teraz, więc pozwól mi potrzymać obie twoje ręce. I jeśli mógłbym tylko wstrzymać twój oddech, nie przeszkadza mi, że nie ma za wiele do powiedzenia. Czasami cisza prowadzi nasze umysły, więc chodźmy do miejsca daleko stąd. W chwili, gdy moja lewa ręka spotyka się z twoją talią, a potem obserwuję twoją twarz. Kładę mój palec na twoich ustach. Uwielbiam twój smak...
|
|
 |
Jedna miłość. Dwoje ust.
Jedna miłość. Jeden dom.
Bez koszuli, bez bluzki.
Tylko my, sama się dowiesz.
I nie ma rzeczy, której nie chciałbym ci powiedzieć.
|
|
 |
A co dla Ciebie jest ważne ?
|
|
 |
Za każdym razem kiedy wychodzę na prostą pojawia się kolejny problem, lecz mimo to daje rade, bo przecież trzeba. Musze być silna, a zarazem słaba. Wrażliwa, a zarazem oschła, aby ktoś nie zabawił się moimi uczuciami.
|
|
 |
Ludzie przypominają sobie o mnie w najmniej oczekiwanym momencie ...
|
|
 |
Kazdy jest inny kazdy jest wyjatkowy. Uwierz w siebie
|
|
 |
Dzień dobry ! Dziś zrób krok do lepszego świata ! Uśmiechnij się, zapomnij o problemach !
|
|
 |
Nie widzieliśmy się już od 71 dni. Pewnie coraz ciężej jest Ci sobie przypomnieć mój zapach, uśmiech. Pewnie powoli zapominasz jak moje zmęczone oczy godzinami wpatrywały się w Twoje. Po trochu zapominasz ciepło moich dłoni, ud, policzków. Mój głos nie rozbrzmiewa w Twoich uszach, usta nie dają podparcia dla palców, nie podają tlenu. Pewnie śpisz trochę wygodniej bez moich włosów ciągle łaskoczących Cię w twarz i pewnie śpisz tez trochę gorzej bez mojej dłoni splecionej z Twoją. Może zapominasz jak zwykłam Cie budzić, jak mocno przytulałam, gdy układaliśmy się do snu. Z dnia na dzień mój obraz coraz bardziej zamazuje się w Twojej pamięci, traci ostrość. Doskonale wiem, że Twoja nieobecność nie zależy od Ciebie, ale, błagam, wróć nim ten obraz zniknie.
|
|
|
|