 |
Chcę grać z tobą w chowanego i dawać ci moje
ubrania i mówić że lubię twoje buty i siedzieć na
stopniach kiedy bierzesz kąpiel i masować ci kark
i całować twoje stopy i trzymać cię za rękę i jeść
z tobą i nie zwracać uwagi kiedy jesz moją porcję
(...) i mówić ci jak bardzo kocham twoje włosy
twoje oczy twoje wargi twoją szyję twoje piersi
twój tyłek twoją...
|
|
 |
Łzy też mają zapach, wiesz?
|
|
 |
Dotknij mnie, ratuj mnie, kochaj mnie, patrz jak znikam.
|
|
 |
- Na pustyni jest się trochę samotnym. - Równie samotnym jest się wśród ludzi.
|
|
 |
Pokój bez książek to jak ciało bez duszy.
|
|
 |
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...) – Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
|
|
 |
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia:
|
|
 |
Śmierć. Subtelna, delikatna, lecz brutalna osoba. Smukła sylwetka, nienaganna postawa, delikatny uśmiech kpiący z nas - ludzi.
Jednakże... Samotna. Ona zawsze była samotna.
|
|
 |
Jestes mlody. I jestes przerazony. Dlaczego jestes przerazony? Przestan byc sparalizowany.
|
|
 |
podobno, kiedy urządzili nas pszczoła stajemy sie madrzejsi. ja żeby zrozumieć jak skończonym frajerem jesteś, musiałabym sie cała wpierdolic do ulu.
|
|
 |
Mieliśmy błękitne oczy i nikt nas nie kochał.
|
|
 |
Sobota, dziewczyny tlenią włosy, szykują na wieczór szałowe kreacje.
Żelazo pasów cnoty i krat w oknach utlenia się powoli, czas dogląda procesów kremacji,
czasowniki, jego asysta, prześcigają się w formach.
Nic mi nie mówi znalezione w gazecie nazwisko Jacquesa Delorme’a.
Kobieta za kierownicą. Źle zaparkowała. Choć jest jeszcze wcześnie,
policjant wypisując mandat uśmiecha się obleśnie,
zapamiętuje jej twarz, przyda mu się we śnie
po służbie. Cierpliwie rżną się Murzyni w Ruandzie i Zambii,
dwaj emeryci na skwerze rozgrywają bezbłędny hetmański gambit.
|
|
|
|