 |
Na szczęście nie pokochałam Cię bardziej od nutelli, od numerów HuczuHucza i Pezeta, od przesiadywania całymi dniami na moblo, od oglądania Trudnych spraw z moją mamą, od prowokowania mojej siostry do kłótni, od lodówki przepełnionej Lechami, która jest moją miłością, od mojego kilkunastoletniego swetra który mama zrobiła mi na drutach. Na szczęście nigdy nie będę kochała cię bardziej. Na szczęście dla mnie. / Jachcenajamaice♥
|
|
 |
-Nienawidzę Cię, rozumiesz? Nienawidzę za to co mi dałeś, a potem bezczelnie odebrałeś. Już nic nie będzie takie samo, już nikt nie będzie miał takich zajebistych zielonych oczu i już nikt tak jak Ty nie będzie się uśmiechał na mój widok. Boli mnie to,że spieprzyliśmy sprawę, że już nas nie ma i ciężko mi pogodzić się z tym, że widocznie dla Ciebie to nie było aż tak ważne. Nie pytaj co u mnie, bo odpowiedź znasz, widzisz przecież co robię ze swoim życiem. - Ja też tęsknię i nie potrafię zapomnieć. /esperer
|
|
 |
Jak dobrze mieć przyjaciółki,które pomimo Twojego upadku, podnoszą Cię z gleby, otrzepują ubrania i każą iść dalej. Cudownie mieć przy sobie takie osoby, które się od Ciebie nie odwracają, bo popełniasz błędy i wierzą, nawet jeśli Ty zwątpiłeś. Dziękuję,że jesteście, po prostu. Z Wami to wszystko poukładam i ogarnę. Wezmę się w garść i będę lepsza dla Was i dla niego. /esperer
|
|
 |
Naprawiam się od środka . Powoli , ale się naprawiam . | dzyndzelek
|
|
 |
debeściak w każdym calu , ideał . ale cholernie głupi .
|
|
 |
Nie mów mi co mam robić , bo i tak zrobię to inaczej . | dzyndzelek
|
|
 |
Musimy po prostu zaakceptować to , że ludzie zostaną w naszych sercach , nawet jeśli nie będzie ich w naszym życiu .
|
|
 |
Nie musicie o mnie pamiętać , tylko nie przypominajcie sobie o mnie , gdy znajdziecie się w potrzebie . | dzyndzelek
|
|
 |
" Jest w moim życiu zaledwie od dwóch lat, ale wspólnych wspomnień, wszystkich chwil przeżytych razem - starczy na całą wieczność. "
|
|
 |
A gdybyś może kiedyś zatęsknił, to wiesz gdzie mieszkam. / olcia181241
|
|
 |
|
nauczycielka podeszła do mojej ławki, uciszyła klasę i przeczytała na głos, co napisałam - o, no proszę .. "K to dupek, liże się z każdą i ma małego"- popatrzyła na mnie - jak ty się wyrażasz ? - popatrzyłam się na niego, gapił się na mnie jak na idiotkę, i tak też się czułam . cała klasa się śmiała, że niby mu pojechałam, czy coś . - a co, pani nigdy się nie zakochała ? nigdy pani nie zdradził chłopak ? - nauczycielka spuściła wzrok . - no właśnie, faceci to chuje ! dupa, dupa kurwa, czarna dupa ! - wzięłam torbę, stanęłam pod drzwiami - i uwagę mogę dostać, wali mnie to - w oczach miałam już łzy, czułam się upokorzona, wyszłam z klasy i trzasnęłam drzwiami .
|
|
 |
Co mnie nie zabije, to rozpierdoli psychicznie
|
|
|
|