głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nieracjonalnie

Niestety  ludzie wierzą w Boga  a nie słuchają jego słów.

niekoffana dodano: 6 września 2013

Niestety, ludzie wierzą w Boga, a nie słuchają jego słów.

Nie boli to  że ludzie odchodzą. Boli to  że Ty musisz zostać. esperer

esperer dodano: 6 września 2013

Nie boli to, że ludzie odchodzą. Boli to, że Ty musisz zostać./esperer

zabrałeś mi wszystko  więc zabierz także mój ból.

niekoffana dodano: 6 września 2013

zabrałeś mi wszystko, więc zabierz także mój ból.

Wiesz  poznałam kiedyś pewnego pana. Wysoki  przystojny  brunet  brązowe oczy. Niesłychanie miły  inteligentny  oczytany i bardzo zabawy. No pomyślałam  ideał mi się trafił! Niezmiernie szybko pozwoliłam sobie go pokochać  bo widziałam w jego oczach coś czego żadne inne oczy nie miały. Kusił  oj kusił mnie swoją osobowością  a ja naiwna uległam  tak bardzo nieodporna na tego typu choroby. Pan ciągle był miły  ale coraz bardziej zagadkowy i skryty  a ja brnęłam głębiej i dalej  bo miałam takie niepodarte przeczucie  że to my stworzymy tą idealną jedność. I powiem Ci coś kochana po cichu  kobieca intuicja jednak czasem zawodzi  bo rzeczony pan wcale nie miał na myśli wielkich miłości  a ja zostałam z dziurą w sercu i tymi znienawidzonymi łzami  które tak długo mnie męczą. Miły pan w końcu odszedł bez słowa  a ja ciągle jeszcze się leczę i wyganiam tą upartą tęsknotę  bo wiesz  muszę Ci się przyznać  że ten pan to jedyny mężczyzna po którym nie potrafię się pozbierać.    napisana

napisana dodano: 5 września 2013

Wiesz, poznałam kiedyś pewnego pana. Wysoki, przystojny, brunet, brązowe oczy. Niesłychanie miły, inteligentny, oczytany i bardzo zabawy. No pomyślałam, ideał mi się trafił! Niezmiernie szybko pozwoliłam sobie go pokochać, bo widziałam w jego oczach coś czego żadne inne oczy nie miały. Kusił, oj kusił mnie swoją osobowością, a ja naiwna uległam, tak bardzo nieodporna na tego typu choroby. Pan ciągle był miły, ale coraz bardziej zagadkowy i skryty, a ja brnęłam głębiej i dalej, bo miałam takie niepodarte przeczucie, że to my stworzymy tą idealną jedność. I powiem Ci coś kochana po cichu, kobieca intuicja jednak czasem zawodzi, bo rzeczony pan wcale nie miał na myśli wielkich miłości, a ja zostałam z dziurą w sercu i tymi znienawidzonymi łzami, które tak długo mnie męczą. Miły pan w końcu odszedł bez słowa, a ja ciągle jeszcze się leczę i wyganiam tą upartą tęsknotę, bo wiesz, muszę Ci się przyznać, że ten pan to jedyny mężczyzna po którym nie potrafię się pozbierać. / napisana

O czym mamy rozmawiać? Tak  tęskniłam. Przez długi okres nie było dnia  abym o Tobie nie myślała  abym nie wylała chociaż jednej łzy. Tak  bolało mnie wszystko i nie mogłam sobie wyobrazić  że to kiedykolwiek się skończy. Tak  byłam żałosna  tak żyłam przeszłością i pierdoliłam teraźniejszość. Tak  naprawdę Cię kochałam i czekałam. Sęk w tym  że przestałam. Spóźniłeś się o to jedno więcej bolesne wspomnienie o Tobie. esperer

esperer dodano: 5 września 2013

O czym mamy rozmawiać? Tak, tęskniłam. Przez długi okres nie było dnia, abym o Tobie nie myślała, abym nie wylała chociaż jednej łzy. Tak, bolało mnie wszystko i nie mogłam sobie wyobrazić, że to kiedykolwiek się skończy. Tak, byłam żałosna, tak żyłam przeszłością i pierdoliłam teraźniejszość. Tak, naprawdę Cię kochałam i czekałam. Sęk w tym, że przestałam. Spóźniłeś się o to jedno więcej bolesne wspomnienie o Tobie./esperer

Zaczął na mnie wrzeszczeć. Wbijał boleśnie palce w moje ramiona  od czasu do czasu wstrząsając mną jak kukłą. Krzyczał  że zachowuję się jak kompletna kretynka z brakiem szacunku do siebie. Mówił coś o tym  że płaczę za kimś kto jest zwykłym frajerem. Wprost wywrzeszczał pytanie czy naprawdę nie widzę tego  że jestem od niego lepsza? Miał dość moich łez  narzekań i tego  że każdy mój problem wiązał się z przeszłością. Kazał skończyć mi pierdolić i wziąć się w garść. Patrzyłam na niego w osłupieniu  ale nie  nie byłam zła. Miałam wrażenie  że nikt nie trafił tak do mnie jak w tej chwili on. Zacisnęłam pięści i syknęłam  że nigdy więcej nie ma prawa odzywać się do mnie w taki sposób  bo nigdy więcej nie będę tą samą żałosną osobą. Myśl co chcesz  w mojej definicji to jest właśnie przyjaźń. esperer

esperer dodano: 5 września 2013

Zaczął na mnie wrzeszczeć. Wbijał boleśnie palce w moje ramiona, od czasu do czasu wstrząsając mną jak kukłą. Krzyczał, że zachowuję się jak kompletna kretynka z brakiem szacunku do siebie. Mówił coś o tym, że płaczę za kimś kto jest zwykłym frajerem. Wprost wywrzeszczał pytanie czy naprawdę nie widzę tego, że jestem od niego lepsza? Miał dość moich łez, narzekań i tego, że każdy mój problem wiązał się z przeszłością. Kazał skończyć mi pierdolić i wziąć się w garść. Patrzyłam na niego w osłupieniu, ale nie, nie byłam zła. Miałam wrażenie, że nikt nie trafił tak do mnie jak w tej chwili on. Zacisnęłam pięści i syknęłam, że nigdy więcej nie ma prawa odzywać się do mnie w taki sposób, bo nigdy więcej nie będę tą samą żałosną osobą. Myśl co chcesz, w mojej definicji to jest właśnie przyjaźń./esperer

Wybacz  ale nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić ile szczęścia nosiłam w sobie  kiedy on był tu przy mnie.    napisana

napisana dodano: 5 września 2013

Wybacz, ale nawet nie jesteś w stanie sobie wyobrazić ile szczęścia nosiłam w sobie, kiedy on był tu przy mnie. / napisana

Mój Boże  proszę cię o: mądrość   by zrozumieć mojego szefa  miłość   by móc mu wybaczyć  cierpliwość   by zrozumieć jego postępowanie  nie dawaj mi siły  ale Boże nie dawaj mi siły! Bo jak dasz mi siłę... to mu przypierdolę! Dobranoc.

niekoffana dodano: 5 września 2013

Mój Boże, proszę cię o: mądrość - by zrozumieć mojego szefa, miłość - by móc mu wybaczyć, cierpliwość - by zrozumieć jego postępowanie, nie dawaj mi siły, ale Boże nie dawaj mi siły! Bo jak dasz mi siłę... to mu przypierdolę! Dobranoc.

każdy człowiek zostawia odciski palców w życiu tych  z którymi się zetknął.

niekoffana dodano: 5 września 2013

każdy człowiek zostawia odciski palców w życiu tych, z którymi się zetknął.

Nie zgub mnie. Bądź dużym chłopcem.

niekoffana dodano: 5 września 2013

Nie zgub mnie. Bądź dużym chłopcem.

Leżeliśmy na wznak wpatrzeni w sufit i zastanawialiśmy się  co też Bóg najlepszego zrobił  sprawiając  że życie jest takie smutne.

niekoffana dodano: 5 września 2013

Leżeliśmy na wznak wpatrzeni w sufit i zastanawialiśmy się, co też Bóg najlepszego zrobił, sprawiając, że życie jest takie smutne.

bo pieprzę się z nim w samo południe rozkraczając nogi siedząc na umywalce w publicznej toalecie na dworcu a później wałujemy szlugi z kiosku. I podaje mu kolejne pigułki na języku a on skręca jointa z czterech bletek i kurwa rozbiera mnie wzrokiem i znów bierze mnie całą.I nie dosładza mi kawy i robi to specjalnie a ja biorę tą kawę i zalewam tapicerkę w jego ukochanym aucie. I latają talerze i na drobne kawałki roztrzaskuję się butelka moich ulubionych perfum i odjeżdża z piskiem opon a ja posypuję kreskę i nienawidzę go   zwijam kolejną stuzłotówkę i chcę jeszcze i jeszcze.I jestem w klubie czuje obce ręce na sobie i nie chcę ich tam a mimo wszystko nic z tym nie robię.I znowu jest on i wyciąga mnie siłą i szarpiemy się  a później jest jego język w moich ustach i znowu jest dobrze   jest tak jak Być powinno.I kocham go i on kocha mnie i sprawia że żyje tym samym mnie niszcząc   nacpanaaa

nacpanaaa dodano: 5 września 2013

bo pieprzę się z nim w samo południe rozkraczając nogi siedząc na umywalce w publicznej toalecie na dworcu a później wałujemy szlugi z kiosku. I podaje mu kolejne pigułki na języku a on skręca jointa z czterech bletek i kurwa rozbiera mnie wzrokiem i znów bierze mnie całą.I nie dosładza mi kawy i robi to specjalnie a ja biorę tą kawę i zalewam tapicerkę w jego ukochanym aucie. I latają talerze i na drobne kawałki roztrzaskuję się butelka moich ulubionych perfum i odjeżdża z piskiem opon a ja posypuję kreskę i nienawidzę go , zwijam kolejną stuzłotówkę i chcę jeszcze i jeszcze.I jestem w klubie czuje obce ręce na sobie i nie chcę ich tam a mimo wszystko nic z tym nie robię.I znowu jest on i wyciąga mnie siłą i szarpiemy się a później jest jego język w moich ustach i znowu jest dobrze , jest tak jak Być powinno.I kocham go i on kocha mnie i sprawia że żyje tym samym mnie niszcząc / nacpanaaa

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć