 |
|
zaczynam się dusić na myśl, że muszę z Tobą porozmawiać. nie wyobrażam sobie tego bez krzyku, nerwów i łez. wstaję z krzesła, i prawie mdleję kiedy o tym myślę, boli, bardzo...
|
|
 |
|
tak bardzo lubię wpatrywać się w to czerwone słoneczko, obok Twojego zdjęcia i imienia, ozdobionego dziesiątkami serduszek... tak nienawidzę myśleć o tym, że nie zobaczę nigdy już tego imienia w prawym dolnym rogu monitora mojego laptopa... drobnostka, a jednak tak boli...
|
|
 |
|
jesteś dla mnie nikim , co z tego że zalezy mi na Tobie . jesteś nikim . ranisz mnie . wystawiasz moje serce na próbę , potem wracasz , potem znów odchodzisz i tak kuźwa w kółko i jeszcze jedno , nosz kurwa wal sie skarbie .. i daj mi fajke . // srajnabanie
|
|
 |
|
w moim przypadku samotność nie oznacza braku towarzystwa...
|
|
 |
|
Trudniej ukryć to co się czuje, niż udawać to, czego się nie czuje.
|
|
 |
|
40 milionów serc bije tutaj,.; )
|
|
 |
|
- czy my..pfu,wróć! czy ja i Ty moglibyśmy się spotkać?
|
|
 |
|
chciałabym móc spojrzeć Ci w oczy, jak tamtej nocy, kiedy liczyłam się tylko ja i tylko Ty... i nasze myśli, które nie musiały się tłumić w naszych głowach jak zawsze, wyrzucałyśmy je z siebie jak nigdy, wszystkie... bynajmniej była to najlepsza noc jaką do dziś przeżyłam..
|
|
 |
|
wpadłaś do mojego domu, uśmiechnęłam się na Twój widok, jak zwykle zresztą, ale byłaś dziwnie zdenerwowana "możemy iść do Twojego pokoju?..." poszłyśmy więc. rozpłakałaś się, pomyślałam, że to pewnie znów on - tak miałam rację, znów niestety.
|
|
 |
|
i teraz, kiedy potrzebuje tego cie najbardziej, hasasz sobie ze swoimi przyjaciółmi w najlepsze, a ja - siedzę sama wieczorami, popijając zimną wodę, wsłuchując się w rytm jakiejś smętnej piosenki, wycierając co chwile nadchodzące łzy...boli...kocham...
|
|
|
|