 |
Możesz mnie mieć, więc mnie weź, nie martw się o mnie. Za darmo możesz mnie zachować lub zapomnieć. Bierz, co chcesz z czymkolwiek będzie Ci wygodnie.
|
|
 |
Już nie wiem co jest dla mnie dobre i czy jestem sobą. Moje myśli są chore tylu ludzi nie jest obok..
|
|
 |
"Z czasem przychodzi taki moment, że po prostu czujesz, wiesz już na pewno, że musisz się wycofać. odpuścić, usunąć się w cień
|
|
 |
She's the only person who ever loved me, you know?
I think I'll die without her.
|
|
 |
Paulie, listen to me ok, because I'm going to say this once and never, ever again. I will never love anyone the way that I love you. Never. You know that, and I know that, and I will die knowing that, ok? But it just can never... it just can never, ever, forever be. Do you understand? It just can never, ever, forever be.
|
|
 |
"Liar! Liar, Liar, Liar! You've all got your heads up your assholes because love is. It just is and nothing you can say can make it go away because it is the point of why we are here, it is the highest point and once you are up there, looking down on everyone else, you're there forever. Because if you move, right, you fall. You fall."
|
|
 |
Don't ever touch a raptor
|
|
 |
Przybądźcie, o wy duchy,
Karmiciele zabójczych myśli,
Z płci mej mię wyzujcie,
I napełnijcie mię od stóp do głowy
Nieubłaganym okrucieństwem!.
Zgęśćcie krew w moich żyłach:
Zatamujcie wszelki w mym łonie
przystęp wyrzutom sumienia,
By żaden poszept natury nie zdołał
Wielkiego mego przedsięwzięcia zachwiać...
Zbliżcie się do mych piersi,
Przeistoczcie w żółć moje mleko,
wy, śmierć niosące potęgi,
Które niewidzialnie krążąc
Na szkodę świata czatujecie!
Spuść się, Ponura nocy,
Oblecz się w najgęstszy dym piekieł,
Aby mój sztylet nie ujrzał,
Rany przez siebie zadanej i Niebo,
Przez nie dość ciemny kir mroku przejrzawszy,
Nie zawołało: "Stój!"!
|
|
 |
USIĄDŹ. WYŁĄCZ WSZYSTKO, WŁĄCZ MYŚLENIE. Dlaczego siedzisz teraz przed komputerem? Za 90 lat już Cie nie będzie. Już nie będziesz
miała sznasy pójść do niego/do niej. Idź teraz. Nie żałuj. Miej wytłumacznie dla rodziców, którzy i tak tego nie rozumieją. Oni
są zbyt słabi. Widzisz ich? Oni żyją rutyną. Odpowiedz teraz na pytanie. Chcesz żyć tak jak oni? Może chcesz... Lecz jeśli nie,
przemyśl sobie. Co chciałabyś robić? Co chciałabyś robić teraz? Gdzie chciałabyś być teraz? Myśl szybko, ale intensywnie. Kochaj
tych, którzy powodują, że Twoje serce płonie szczęściem. A najważniejsze, a zarazem najprostrze - ŻYJ PEŁNIĄ ŻYCIA.
|
|
|
|