 |
|
Rodzina? jest dla mnie najważniejsza, kocham ich ponad wszystko. Tylko co z tego? Co z tego,
że są dla mnie całym światem? tak, kochają mnie, ale nie mogę im zaufać, nigdy nie powiem
im tego , co mi dolega.
|
|
 |
|
Nie mogę wytrzymać w tym domu,pełnym zawziętości i kłótni.Nie mogę,te codzienne kłótnie przytłaczają
mnie,raczej nie ma takiego dnia,żebym nie płakała,żebym cicho nie łkała.Nie mogę na nikogo liczyć,
a tym bardziej na rodzinę,ale przecież to właśnie wszystko przez nią.Marzę tylko o tym by skończyć
szkołę i wyprowadzić się,daleko,daleko od nich.
|
|
 |
|
Były jego urodziny,zaprosiłeś mnie na nie.Bałam się iść,bałam się znów na Ciebie spojrzeć,
bałam się,że ta cała miłość do Ciebie wróci,chodź tak na prawdę ona nigdy nie odeszła,
zawsze była we mnie jakaś cholerna słabość do Ciebie.Postanowiłam jednak iść,kupiłam ci prezent,
ubrałam się i umalowałam jak najlepiej-tak dla Ciebie.Gdy już byłam w twoim domu,gdy już wszyscy
złożyli Ci życzenia,ja podeszłam do Ciebie,uśmiechnęłam się uroczo i życzyłam ci wszystkiego
dobrego.-Mam nadzieję,że prezent się spodoba-powiedziałam, -Ty jesteś moim prezentem-odpowiedział
i pocałował mnie namiętnie.Nagle wszyscy zaczęli się na nas patrzeć i zaczęli nam bić brawa.
|
|
 |
|
Właśnie teraz najbardziej brakuje mi twoich ramion , tylko ty umiałaś przytulić mnie jak żadna inna./jnds
|
|
 |
|
Już nigdy nie pozwolę by ktoś trafił w moje serce./jnds
|
|
 |
|
jakiekolwiek byłoby źródło mej głupoty , jeszcze się nie wyczerpało ;D
|
|
 |
|
Ewidentnie próbujesz wzbudzić we mnie zazdrość . a jaaaa ? ewidentnie to pieprze ; x
|
|
 |
|
Teraz każde wyjście ze szkoły grozi natarciem śniegiem, lub obrzuceniem śnieżkami.
|
|
 |
|
Masz najmniej do gadania, a pierdolisz najwięcej.
|
|
 |
|
- mamo, idę na wódkę. - jak śmiesz mówić tak do matki? mogłabyś chociaż skłamać. - dobra: mamo, idę na mleko.
|
|
 |
|
Lalunia, na obiad sushi ? Nie wnikam. Zjadłabyś gówno, gdyby je polecił Cosmopolitan .
|
|
 |
|
Nie ma już nic została tylko pustka tam głęboko w sercu./jnds
|
|
|
|