 |
|
choć nie zawsze było tak jak dziś, wiem że codziennie spełniam swoje sny.
/ pfee
|
|
 |
|
są granice słowa 'przyjaźń' , które Ty zbyt często przekraczasz.
/ pfee
|
|
 |
|
pomysł na dziś? apartament w górach z cudownym widokiem , jack daniell's , dobry rap, długa rozmowa , ja i ...
- to może ja dopiję tego drinka.
/ pfee
|
|
 |
|
Kiedyś się obudzę i znikną problemy, wiem to / pfee
|
|
 |
|
Ty, on normalnie mentalnie jest dałnem jak nic .. / pfee
|
|
 |
|
czasem mam wrażenie , że na bramkach w klubach nie powinni sprawdzać dowodu, a iloraz inteligencji /pfee
|
|
 |
|
i może dość często boruty omijam szerokim łukiem, bo zwyczajnie nie mam ochoty w nich uczestniczyć - ale jeśli chodzi o przyjaciół i rodzinę , nie ma opcji 'nie' / pfee
|
|
 |
|
pamiętam słowa taty podczas tej bójki ' odejdź stąd jak najdalej i się schowaj ' , pamiętam też Jego dumę w oczach, gdy powiedziałam ' ani mi się śni , tato ' dumnie stojąc obok Niego i broniąc Go jak tylko potrafiłam.
/pfee
|
|
 |
|
nie gadaj mi bajek , bo zamiast słodkich kłamstw , wolę gorzką prawdę - przynajmiej mam pewność , że mogę Ci ufać .. /pfee
|
|
 |
|
wraz z przekroczeniem drzwi szkoły mam mieszane odczucia. począwszy od ' jejku, znowu te mordy ', kończąc na ' wkońcu ich zobaczę!'. / pfee
|
|
 |
|
a fakt , że między Wami się nie układa absolutnie mnie nie cieszy. bo mimo wszystko zależy mi na Twoim szczęściu z Nią.
/ pfee
|
|
 |
|
On i ona, kochali się na zabój. Byli wzorem miłości, aż możnabyło zazdrościć. Pisali ze sobą po kilkanaście godzin dziennie a nocami musieli sie dosycać rozmowami telefonicznymi bo zawsze mieli sobie wiele do powiedzenia. Jedno uzupełniało drugiego i dzięki temu byli idealną parą lecz był jeden problem.. od dnia kiedy się poznali nigdy nie mieli okazji się spotkać. Nie przejmowali się tym, byli pewni że nic nie stanie im na drodze i bez względu na wszystko i tak się nie rozstaną. Nadeszła wielka chwila, dzień spotkania.. wszystko było zaplanowane, miasto, miesjce i godzina. Czekała na placu. siedziała na ławce. On spóźniał się o kilka minut. Dziewczyna niepokoiła się. Nagle podjechał chłopak na wózku inwalidzkim. -Przepraszam za spóźnienie ale nie mogłem podjechać pod chodnik. Nic nie odpowiedziała. Patrząc w martwy punkt wstała i odeszła z miesjca spotkania. Nie miał zamiaru za nią gonić.. powiedział sam do siebie - heh prawdziwa miłość ? Wstał i odszedł w przeciwną stronę / sewuu
|
|
|
|