  |
" siedziałam rozłożona na balkonie z nogami na barierce, w jednej ręce trzymałam paczkę chipsów a w drugiej butelkę coli, z pokoju na fulla było słychać Słonia, poruszałam głową do rytmu. na balkon wpadli dwaj kumple którzy zaczęli się ze mną witać wyjadając mi resztki chipsów. siedzieliśmy wygłupiając się i puszczając coraz głośniej muzykę. cola zamieniła się na lecha a chipsy na szlugi. tańczyliśmy i darliśmy się na całą mordę, śmiejąc się z babci które darły się pod domem wymachując torebkami. lubię takie dni." net
|
|
  |
" Kiedyś, kiedyś to zrobię, a w moim liście pożegnalnym napisze tylko "pa, kurwa.", na nic więcej mnie nie stać, na nic więcej nie zasługujecie " net
|
|
  |
jesteś najprostszą receptą na uśmiech
|
|
  |
złap mnie za łapkę , słodko pocałuj obejmij swoimi szerokimi ramionami , i spraw żebym czuła się kochana
|
|
|
|