 |
|
Cz 2. Całość zaczęła się rozkręcać, godzina 2:00. Chodziłam w różne strony na ulicy, aż w końcu usiadłam na schodkach. Dołączyłeś się do mnie, ale przeszliśmy dalej. Trzymałam piwo w dłoni, przytuliłeś mnie, a ja zasnęłam Ci w tych " pięknych objęciach ". Dostałam kilka razy w ramię, tak na pobudkę. To co działo się dalej, nie chcę pamiętać. Usiadłam na ławce, a Ty wziąłeś mnie na kolana, przytuliłeś mnie. W głębi siebie zaczęłam się śmiać, przecież Ty nie wiesz co robisz. Napiłam się trochę wódki, kolejnego piwa na pół. Usiadłam na ławce, nie mogłam wysiedzieć ze zmęczenia. Chciałam tak po prostu zasnąć. Zaczęłam głaskać Cię po głowie, po chwili sms od kolegi, u którego miałam spać. Nie było Go, poszedł gdzieś z kolegami na kolejne piwo. A Ty, nie myśląc nad tym zabrałeś mnie do siebie. Zaczęła się awantura, wielkie krzyki i decydujące " wypierdalaj do Niego! " Siedząc u Ciebie wyszłam na balkon, siedział tam On wlewał w siebie kolejne procenty.
|
|
 |
|
Cz 1. Impreza urodzinowa, około godziny 22. Stanęłam, opierając się o siatke i trzymając pierwsze piwo. Kilka minut później - kolejne. Zaczęliśmy się bawić, pojawiło się jakieś durne nieporozumienie z dobrym przyjacielem. Wybiła godzina 00:00. Tak, tak - " Sto lat, sto lat! " Spałam mało, dlatego alkohol wchodził mi tak wolno, poniosłam tego skutki rano. Po chwili telefon, że policja jedzie. Poszłam na podwórko obok, stojąc tak i krzycząc na kolege, który pruł mordę. Zaczął wymiotować, odwróciłam się. Po chwili spojrzałam, leży na ziemi - mówiąc coś pod nosem. Nasz jubilat wylądował w radiowozie policyjnym, co prawda postawił na swoim i ominął Go mandat. Zaczęło się sprzątanie butelek, ale impreza przeszła na ulicę - nawet przed bramę. Grupowe zdjęcia, " wielcy przyjaciele ", ta. Nagle krzyk, kogoś pobili dzielnicę dalej. Matkę jednej z naszych dobrych koleżanek...
|
|
 |
|
Otwórz oczy, proszę - jesteś taki zimny. Otwórz oczy, proszę - jesteś jakiś inny. ♥
|
|
 |
|
Bądź taki, jaki byłeś tej nocy! ♥
|
|
 |
|
Po alkoholu zrobiłam to, na co nie miałabym odwagi na trzeźwo.
|
|
 |
|
Na moją chorobę, Twój głos to najlepszy sposób.
|
|
 |
|
Tak, mam odwagę popełniać błędy.
|
|
 |
|
Kurwa, powtórzmy wczorajszą noc! ♥
|
|
 |
|
nawet nie wiesz ile ta 'SUKA' by dla Ciebie zrobiła .
|
|
 |
|
Wiem to chory świat, tam gdzie liczby, tam jest gówno też. Wielu odda honor i dupę za ten kesz.
|
|
|
|