głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niepoprawna__marzycielka

nigdy nie zrozumiesz  dlaczego płacze przy zwykłej reklamie  po co zatrzymuje się  gdy widzę w parku zakochanych  czemu zamyślam się przy spokojnych piosenkach i przeżywam ból aktorek w romantycznych filmach.

tecza21 dodano: 6 września 2011

nigdy nie zrozumiesz, dlaczego płacze przy zwykłej reklamie, po co zatrzymuje się, gdy widzę w parku zakochanych, czemu zamyślam się przy spokojnych piosenkach i przeżywam ból aktorek w romantycznych filmach.

Niektórzy wiedzą  ze bez przeszłości nasze życie jest niczym. W pewnym momencie wszyscy musimy wybrać czy wrócić do tego co już znamy czy też zrobić coś zupełnie nowego. Trudno zapomnieć o przeszłości. Kształtuje nas  wpływa na nasze wybory. Nasza przeszłość powraca nie raz. Trzeba pamiętać  że czasem najważniejszą częścią naszej przeszłości jest to czego dokonaliśmy właśnie dziś.

tecza21 dodano: 6 września 2011

Niektórzy wiedzą, ze bez przeszłości nasze życie jest niczym. W pewnym momencie wszyscy musimy wybrać czy wrócić do tego co już znamy czy też zrobić coś zupełnie nowego. Trudno zapomnieć o przeszłości. Kształtuje nas, wpływa na nasze wybory. Nasza przeszłość powraca nie raz. Trzeba pamiętać, że czasem najważniejszą częścią naszej przeszłości jest to czego dokonaliśmy właśnie dziś.

Rób to   co Cię uszczęśliwia   bądź z Kimś   kto sprawia że się uśmiechasz   śmiej się tyle   ile oddychasz i kochaj tak długo jak żyjesz!.

tecza21 dodano: 6 września 2011

Rób to , co Cię uszczęśliwia , bądź z Kimś , kto sprawia że się uśmiechasz , śmiej się tyle , ile oddychasz i kochaj tak długo jak żyjesz!.

'Wszystkie pocałunki można opowiedzieć poprzez kwiaty... Są długie  nagie  bladożółte tulipany: przynoszą obietnicę ocieplenia. Są żonkile i narcyzy  proste  bezlistne  z płomykiem pośrodku  te zapowiadają przyjemną niespodziankę. Są fioletowe bzy  ciężkie  wilgotne  pachnące szaleństwem  którego tak bardzo się boimy... I róże  dumne  ale pełne niepojętych tajemnic i tęsknot nie wiadomo za czym...'

tecza21 dodano: 6 września 2011

'Wszystkie pocałunki można opowiedzieć poprzez kwiaty... Są długie, nagie, bladożółte tulipany: przynoszą obietnicę ocieplenia. Są żonkile i narcyzy, proste, bezlistne, z płomykiem pośrodku, te zapowiadają przyjemną niespodziankę. Są fioletowe bzy, ciężkie, wilgotne, pachnące szaleństwem, którego tak bardzo się boimy... I róże, dumne, ale pełne niepojętych tajemnic i tęsknot nie wiadomo za czym...'

... miły  ale niegrzeczny  ładny  ale nie piękny   opiekuńczy  ale nie pantoflarz   zabawny  ale nie żałosny  słodki  ale nie zakochany w sobie  bezpośredni  ale nie chamski   wysportowany  ale nie napakowany  wyjątkowy  ale nie przereklamowany  dobry  ale nie idealny .

tecza21 dodano: 6 września 2011

... miły, ale niegrzeczny, ładny, ale nie piękny , opiekuńczy, ale nie pantoflarz , zabawny, ale nie żałosny, słodki, ale nie zakochany w sobie, bezpośredni, ale nie chamski , wysportowany, ale nie napakowany, wyjątkowy, ale nie przereklamowany, dobry, ale nie idealny .

Przepraszam  że nie jestem perfekcyjna. Nie mam pięknej sylwetki  długich blond włosów  że zamiast być kulturalna  to lubię przeklinać. Że zamiast iść z koleżankami na spokojny spacerek wole z nimi wypić piwo i zapalić papierosa. Przepraszam  za to że nie jestem idealna.

tecza21 dodano: 6 września 2011

Przepraszam, że nie jestem perfekcyjna. Nie mam pięknej sylwetki, długich blond włosów, że zamiast być kulturalna, to lubię przeklinać. Że zamiast iść z koleżankami na spokojny spacerek wole z nimi wypić piwo i zapalić papierosa. Przepraszam, za to że nie jestem idealna.

Nasza myśl wpływa na coraz szybszy nurt Coraz mniej mamy chwil by pogadać   spójrz Cały nasz dialog to gigabajty bzdur Szum  brak zasięgu Twój blask  mój gniew  twój strach  mój śpiew Dłoń w dłoń  przed siebie  wszystko czego chcę!

tecza21 dodano: 5 września 2011

Nasza myśl wpływa na coraz szybszy nurt Coraz mniej mamy chwil by pogadać - spójrz Cały nasz dialog to gigabajty bzdur Szum, brak zasięgu Twój blask, mój gniew, twój strach, mój śpiew Dłoń w dłoń, przed siebie, wszystko czego chcę!

Pomyśl  ilu facetów w ciągu ostatnich kilku miesięcy próbowało Cię wyrwać. Pomyśl  ilu chciało  a zwyczajnie brakowało im odwagi. Dwudziesta druga dwadzieścia dwa   i przekalkuluj sobie  jakie jest prawdopodobieństwo  że to ON.

tecza21 dodano: 4 września 2011

Pomyśl, ilu facetów w ciągu ostatnich kilku miesięcy próbowało Cię wyrwać. Pomyśl, ilu chciało, a zwyczajnie brakowało im odwagi. Dwudziesta druga dwadzieścia dwa - i przekalkuluj sobie, jakie jest prawdopodobieństwo, że to ON.

Nie potrzebny mi jest żaden mężczyzna  prócz mojego taty.

tecza21 dodano: 4 września 2011

Nie potrzebny mi jest żaden mężczyzna, prócz mojego taty.

dla mnie było wspaniale  a Ty następnego dnia wytykasz mi  że nie chciałam z Tobą rozmawiać... boli w chuj  rude.jest.wrednee

rude.jest.wrednee dodano: 4 września 2011

dla mnie było wspaniale, a Ty następnego dnia wytykasz mi, że nie chciałam z Tobą rozmawiać... boli w chuj /rude.jest.wrednee

Jedni mówili Jej : ' Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki . ' Inni  że: ' Stara miłość nie rdzewieje '. A Ja mówię po prostu : ' W życiu bowiem istnieją rzeczy  o które warto walczyć do samego końca ' .

tecza21 dodano: 3 września 2011

Jedni mówili Jej : ' Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki . ' Inni, że: ' Stara miłość nie rdzewieje '. A Ja mówię po prostu : ' W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca ' .

Pędem wbiegła na szpitalny korytarz. Obijała się o ludzi  aż w końcu czyjeś silne ramiona mocną ją objęły. Spojrzała na wysokiego blondyna. Czuła się taka krucha  bezradna  jakby była ze szkła. Za delikatna na takie momenty. Poprowadził ją na krzesło. 'Mój brat. Przywieźli go. On tu jest  jest tu. A ja muszę z nim porozmawiać. Muszę go opierdolić za to  że tak szybko jechał. Gdzie on jest?' Wpadła w słowotok. Nerwowo ściskała w dłoni telefon. Chłopak nie opowiedział  a ona ze szlochem w ustach powtórzyła pytanie  które raniło jej wnętrze. 'Gdzie jest mój brat?' Blondyn jedynie pokręcił przecząco głową. Przez chwilę  nienaturalnie  nie wydusiła z siebie słowa. Wstała wolno i wyszła przed szpital. Deszcz oblewał jej ciało  czuła  jak wiatr otula jej ramiona. 'Boże. Ty chyba jednak nie istniejesz.' Powiedziała zachrypniętym  przepełnionym bólem  głosem. Zbierali ją później z ziemi  zmarzniętą  zapłakaną i przemoczoną. Nigdy już nie popatrzyła

tecza21 dodano: 3 września 2011

Pędem wbiegła na szpitalny korytarz. Obijała się o ludzi, aż w końcu czyjeś silne ramiona mocną ją objęły. Spojrzała na wysokiego blondyna. Czuła się taka krucha, bezradna, jakby była ze szkła. Za delikatna na takie momenty. Poprowadził ją na krzesło. 'Mój brat. Przywieźli go. On tu jest, jest tu. A ja muszę z nim porozmawiać. Muszę go opierdolić za to, że tak szybko jechał. Gdzie on jest?' Wpadła w słowotok. Nerwowo ściskała w dłoni telefon. Chłopak nie opowiedział, a ona ze szlochem w ustach powtórzyła pytanie, które raniło jej wnętrze. 'Gdzie jest mój brat?' Blondyn jedynie pokręcił przecząco głową. Przez chwilę, nienaturalnie, nie wydusiła z siebie słowa. Wstała wolno i wyszła przed szpital. Deszcz oblewał jej ciało, czuła, jak wiatr otula jej ramiona. 'Boże. Ty chyba jednak nie istniejesz.' Powiedziała zachrypniętym, przepełnionym bólem, głosem. Zbierali ją później z ziemi; zmarzniętą, zapłakaną i przemoczoną. Nigdy już nie popatrzyła

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć