głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niepokolorowanemysli

Z ognia najczęściej zostaje tylko dym..

diabelwsercu dodano: 11 listopada 2011

Z ognia najczęściej zostaje tylko dym..

cholernie prawdopodobne jest to  że o ile znajdziemy się w tym samym miejscu  miniemy się bez słowa  nie rozpoznając się. że zapomnimy   wymienione uśmiechy i wyznania  którymi się karmiliśmy. rozumiesz? zgnieciemy tą miłość  niczym niepotrzebną  zapisaną kartkę  po czym wyrzucimy ją do śmieci  jakby nie była kiedyś jedną istotną kwestią.

definicjamiloscii dodano: 11 listopada 2011

cholernie prawdopodobne jest to, że o ile znajdziemy się w tym samym miejscu, miniemy się bez słowa, nie rozpoznając się. że zapomnimy - wymienione uśmiechy i wyznania, którymi się karmiliśmy. rozumiesz? zgnieciemy tą miłość, niczym niepotrzebną, zapisaną kartkę, po czym wyrzucimy ją do śmieci, jakby nie była kiedyś jedną istotną kwestią.

dzisiaj  równo o jedenastej jedenaście pomyślałam życzenie. takie samo  jak zawsze. o Nim  o przyszłości  o nas. przypadkiem zerkając później na zegarek odczytałam dwie szesnastki. 16.16 = będziecie razem. akcja 'zbieram na leczenie' rozpoczęta.

definicjamiloscii dodano: 11 listopada 2011

dzisiaj, równo o jedenastej jedenaście pomyślałam życzenie. takie samo, jak zawsze. o Nim, o przyszłości, o nas. przypadkiem zerkając później na zegarek odczytałam dwie szesnastki. 16.16 = będziecie razem. akcja 'zbieram na leczenie' rozpoczęta.

maksymalnie uwielbiam te dni  kiedy mamie zbliża się okres i dojebie się na cały dzień do tematu  powiedzmy naczyń nie włożonych do zmywarki. gdy w końcu po pół godziny sprzeczek kieruję się do siebie  zahaczając po drodze do sypialni taty  który ogarniając mnie wzrokiem mimowolnie mruczy pod nosem: 'ja też nie wiem  co Ona odpierdala'.

definicjamiloscii dodano: 11 listopada 2011

maksymalnie uwielbiam te dni, kiedy mamie zbliża się okres i dojebie się na cały dzień do tematu, powiedzmy naczyń nie włożonych do zmywarki. gdy w końcu po pół godziny sprzeczek kieruję się do siebie, zahaczając po drodze do sypialni taty, który ogarniając mnie wzrokiem mimowolnie mruczy pod nosem: 'ja też nie wiem, co Ona odpierdala'.

każdy chyba w życiu posiadał człowieka  z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie   absolutnie. było to coś w rodzaju przywiązania  chęci powiedzenia wszystkiego   było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy.   veriolla

zozolandia dodano: 11 listopada 2011

każdy chyba w życiu posiadał człowieka, z którym łączyła go tak cholernie dziwna więź. i nie było to uczucie - absolutnie. było to coś w rodzaju przywiązania, chęci powiedzenia wszystkiego - było to takie dziwne 'coś' czego nie da się zapomnieć nigdy. / veriolla

Święty Mikołaju  a w tym roku na święta poproszę o  http:  yattstore.bigcartel.com product bass

zozolandia dodano: 11 listopada 2011

Święty Mikołaju, a w tym roku na święta poproszę o http://yattstore.bigcartel.com/product/bass

Jeśli myślisz  że nie widzę cię  a na ciebie patrzę  jeśli znikniesz i wrócisz wiesz  że znajdziesz tu mnie  dotkniesz mnie a ja zamknę oczy i znowu umrę  jeśli cały świat na raz będzie chciał mnie powstrzymać  będę i tak tam gdzie twój zapach będzie się zaczynać.

charyzmatyczna dodano: 11 listopada 2011

Jeśli myślisz, że nie widzę cię, a na ciebie patrzę, jeśli znikniesz i wrócisz wiesz, że znajdziesz tu mnie, dotkniesz mnie a ja zamknę oczy i znowu umrę, jeśli cały świat na raz będzie chciał mnie powstrzymać, będę i tak tam gdzie twój zapach będzie się zaczynać.

Przepraszam  że poniosło mnie  gdy Louis ci się oświadczył.  Przepraszam  że nie czekałem dłużej na Empire State Building.  Przepraszam  że traktowałem cię jako własność.  Przepraszam  że nie wyznałem ci miłości  gdy wiedziałem  że cię kocham.  Ale przede wszystkim przepraszam za to  że poddałem się  gdy ty o nas walczyłaś.   Najcudowniejszy Chuck Bass.

zozolandia dodano: 11 listopada 2011

Przepraszam, że poniosło mnie, gdy Louis ci się oświadczył. Przepraszam, że nie czekałem dłużej na Empire State Building. Przepraszam, że traktowałem cię jako własność. Przepraszam, że nie wyznałem ci miłości, gdy wiedziałem, że cię kocham. Ale przede wszystkim przepraszam za to, że poddałem się, gdy ty o nas walczyłaś. / Najcudowniejszy Chuck Bass.

czasami jest ciężko zostawić za sobą przeszłość  i tych ludzi   kiedyś najbliższych sercu.

zozolandia dodano: 11 listopada 2011

czasami jest ciężko zostawić za sobą przeszłość i tych ludzi - kiedyś najbliższych sercu.

Nie zasłużył na to  aby wiedzieć  że go kocham   J.L. Wiśniewski

zozolandia dodano: 11 listopada 2011

Nie zasłużył na to, aby wiedzieć, że go kocham / J.L. Wiśniewski

Przecież my nawet nie mieliśmy siebie w planach .   czujesz.to

kajmell dodano: 11 listopada 2011

Przecież my nawet nie mieliśmy siebie w planach . / czujesz.to

Lubiła siadać na schodach na werandzie przy domu babci.Wkładała ciepłą kurtkę okrywała się kocem w dłonie brała kubek z gorącą herbatą z malinami i wspominała.Wspominała swoje dzieciństwo  i swoje dziecięce marzenia.Wyobrażała sobie wtedy że jest księżniczką a dom babci jest zamkiem w którym mieszka razem ze swoim księciem i jest cholernie szczęśliwa.Ale dzis gdy dorosła przekonała się że marzenia się nie spełniają a wyobraźnia płata figle.Książęta zdradzaja i odchodzą do innych i że szczęście istnieje tylko przez chwilę.Potem są tylko łzy ból smutek i strach że z kolejnym będzie tak samo.Nie chciała już zamku ani księcia.Wystarczyłby jej mały kąt do mieszkania ze zwykłym chłopakiem który kochałby ją nad życie.Popłynęła jej łza po której były kolejne.Poczuła dłoń babci na swoim ramieniu i ten cieplutki głos który kiedyś koił jej strach: Nie płacz kochanie.Nie był Ciebie wart.Nie zasługuje on na Twoją miłość i łzy.Jeszcze będziesz szczęsliwa powiedziałą i objęła swoja wnuczkę.   pozorna

pozorna dodano: 11 listopada 2011

Lubiła siadać na schodach na werandzie przy domu babci.Wkładała ciepłą kurtkę,okrywała się kocem,w dłonie brała kubek z gorącą herbatą z malinami i wspominała.Wspominała swoje dzieciństwo i swoje dziecięce marzenia.Wyobrażała sobie wtedy,że jest księżniczką,a dom babci jest zamkiem,w którym mieszka razem ze swoim księciem i jest cholernie szczęśliwa.Ale dzis,gdy dorosła przekonała się,że marzenia się nie spełniają,a wyobraźnia płata figle.Książęta zdradzaja i odchodzą do innych i że szczęście istnieje tylko przez chwilę.Potem są tylko łzy,ból,smutek i strach,że z kolejnym będzie tak samo.Nie chciała już zamku,ani księcia.Wystarczyłby jej mały kąt do mieszkania ze zwykłym chłopakiem,który kochałby ją nad życie.Popłynęła jej łza,po której były kolejne.Poczuła dłoń babci na swoim ramieniu i ten cieplutki głos,który kiedyś koił jej strach:-Nie płacz kochanie.Nie był Ciebie wart.Nie zasługuje on na Twoją miłość i łzy.Jeszcze będziesz szczęsliwa-powiedziałą i objęła swoja wnuczkę.|| pozorna

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć