 |
nadzieja odeszła, już nigdy cię nie zobaczę. żałuję, że milczałam.
|
|
 |
Jesteś napadem szaleństwa – chwilowym – co zdarza się w jednej z tych sekund przed snem.
|
|
 |
nie rozumiesz rzeczy, które mnie bolą.
|
|
 |
kładę się spać z ogromną ochota porzucenia tego wszystkiego.
|
|
 |
Oczekuję śniegu i tego by okazało się, że wszystko będzie dobrze.
|
|
 |
a czym teraz jestem? może pustką, niczym więcej? białą plamą w Twej pamięci? nie wiem..
|
|
 |
zawsze będziesz mi potrzebna,
przy każdej możliwości czy przymusie wyboru, przy każdej dokonanej rzeczy, przy kolejnej mojej decyzji, przystanku bezsił.
i zawsze wtedy będziesz nieobecna..
|
|
 |
i pamiętaj..
koniec świata zdarza się co dzień.
|
|
 |
uczę się rozumieć,
nie być rozumianą.
|
|
 |
W przeciwieństwie do większości dzisiejszej młodzieży ja nadal przejawiam skłonność do buntu.
|
|
 |
W disneyowskich filmach mojej młodości jasnowłose dziewczynki zawsze były dobre, a brunetki były wiedźmami.
|
|
 |
Pod koniec dnia węglowodany są moim największym wrogiem.
|
|
|
|