 |
''wiem kochanie mi też na Tobie zależy i za bardzo Cię kocham żeby zrobić takie coś, jesteś dla mnie wszystkim kochanie Ty moje.'' / głupi sms od mojego ale cieszy. :)
|
|
 |
może to trochę dziwkarskie, ale brakuje mi tego pożądania z jakim na mnie patrzył gdy pozbywaliśmy się części garderoby. / zm_
|
|
 |
Bawiłeś się mną. Traktowałeś mnie, jak swoją własność. Wykorzystywałeś, kiedy naszła Cię chwila słabości. Nie dostrzegałam tego. Myślałam, że to wyłącznie Twój osobisty sposób na urozmaicenie związku, w którym byliśmy. Czułam wtedy, że Ci na mnie zależy. Potrafiłeś okazywać swoje uczucia, mówić, jak bardzo mnie kochasz, potrzebujesz czy tęsknisz. Wiele osób powtarzało mi, że jesteś ze mną wyłącznie dla zabawy, w którą pogrywałeś od początku. Nie chciałam nikomu wierzyć, miałam swoje zdanie i własne racje. Byłam przekona, że wszystko co się pomiędzy nami dzieje jest dobre. Nie widziałam nic złego w Twoim zachowaniu do pewnego momentu. Coś zaczęło się miedzy nami sypać. Nie układało się tak dobrze, jak kiedyś w naszym życiu. Czułam, że się od siebie z dnia na dzień coraz bardziej oddalamy. Chciałam wiedzieć co to znaczy. Zaczęłam szukać u Ciebie odpowiedzi, lecz Ty zawsze zmywałeś mnie jednym, mówiąc, że to wyłącznie Twoje słabsze dni. A ja wierzyłam dopóki nie wyrzuciłeś mnie z życia.
|
|
 |
Nie, nie zrobię tego. Nie wykonam pierwszego kroku i nie odezwę się do Ciebie w celu polepszenia naszych relacji. Nie mogę tego zrobić, bo obiecałam sobie, że kończę naszą znajomość na zawsze. Cały czas powracasz do mnie, jakby nic nigdy się nie działo pomiędzy nami. Chcesz, abym była inna, abym Cię słuchała i nie tłumaczyła się z własnych posunięć, bo ty wiesz, jak powinnam postępować. Przepraszam, ale to nie będzie w ten sposób ciągnięte. Nie jestem Twoją zabawką, czy marionetką, którą trzymasz na sznurkach, aby później ustawiać i kontrolować każdy mój ruch, który wykonam. Czasy, kiedy pozwoliłam Ci się mną bawić dobiegły końca. Kochanie, zrozum. Nie chcę się w to bawić. Ta zabawa jest dla szczeniaków, które dopiero uczą się życia, które poznają co znaczy pierwsze zauroczenie, czy szczere powiedzenie słów ' kocham Cię'. Ja nie mam czasu już na takie zabawy. To koniec tak, jak powiedziałam tak zrobię. Odchodzę od Ciebie na zawsze.
|
|
 |
Słuchaj, moje serce mówi mi wyraźnie, że to już nasz koniec. Nie będziemy się spotykać, ani tym bardziej ze sobą rozmawiać. To co było między nami było naprawdę pięknym uczuciem, ale wszystko w życiu musi mieć kiedyś swój koniec. Tak samo nasza miłość czy przyjaźń dobiegły końca. Nie chcę Ci tłumaczyć dlaczego musimy ze sobą zerwać, bo jesteś inteligentnym chłopakiem, który sam powinien to zrozumieć i dojść do tego wniosku. Chcę, abyś wiedział, że zależało mi na Tobie i to bardzo. Również mocno Cię kochałam i nigdy nie pozwalałam, aby coś między nami pękło. Lecz nastały dni, kiedy mogłam na spokojnie spojrzeć z pewnej perspektywy na nasz związek. Zauważyłam, że nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, którymi byliśmy kiedyś. Nie czujemy tego co na początku. Magia naszej miłości prysnęła. Nie powinniśmy dłużej tego ciągnąć, ponieważ wzajemnie zaczniemy się ranić. Nie chcę tego, a tym bardziej nie chcę oszukiwać Ciebie, że coś do Ciebie czuję. Proszę, skończmy naszą znajomość, zapomnijmy.
|
|
 |
Zrozumiałam bardzo późno, że nie pasujemy do siebie. Nie mieliśmy wspólnych znajomych, zainteresowań, które łączyły by nasze dusze w jedność. Od pierwszego dnia, gdy się poznaliśmy czułam, że nie będziemy umieli utrzymać naszej znajomości. Nie byliśmy w stanie zgrać się harmonijnie. Różne poglądy, które wzajemnie negowaliśmy, robiąc sobie wyłącznie na przekór. Byliśmy pewni, że znajdziemy wspólny język tylko potrzebujemy na to czasu. Lecz coś nam nie wyszło. Złączyliśmy swoje serca sklejając je na siłę. Zapomnieliśmy wziać pod uwagę faktu, że to nie była wzajemniona miłość, lecz sztuczne zauroczenie.
|
|
 |
Mam czasem chwile zawahania, kiedy czuję, że chcę, a nawet wręcz muszę do Ciebie zadzwonić, ale wiem, że to nie jest dobrym wyjściem. Nie mogę się narzucać za każdym razem, kiedy tylko mam jakieś problemy, kłopoty, od których nie mogę sama uciec. Nie mogę też brnąć w naszą znajomość, która, gdzieś się zaczęła rozpadać po wejściu do złej rzeki. Zapewne sam wiesz, że chodzi mi o nasz związek, który nie powinien nigdy istnieć, ale stało się. Nie możemy cofnąć czasu i naprawić tego co zniszczyliśmy. Nie byliśmy sobie nigdy pisani, ale świadomość, że gdzieś tam jeszcze jesteś, że nie wymazałam Cię całkowicie z mojej pamięci, nie pozwala mi już racjonalnie o tym wszystkim co się dzieje myśleć. Wiesz doskonale, jaką słabość mam do Ciebie. I wykorzystujesz to na każdy możliwy, perfidny sposób. Czy nie jesteś w stanie pojąć, że już dawno powinieneś odejść z moich myśli? Ranisz mnie swoim zachowaniem i to bardzo ranisz. Dlatego proszę Cię. Daj mi spokój i pozwól mi o nas zapomnieć.
|
|
 |
Doszło do mnie, że nie muszę być od Ciebie uzależniona, abym mogła spokojnie żyć i cieszyć się szczęściem, które pomimo błędów, które popełniam mam przy sobie. Nie muszę płakać już za Tobą nocami i płakać, zagryzając w poduszkę zęby, aby tylko stłumić ból jaki zawsze wypływał z mojego serca. Nie jestem już uzależniona od codziennego pisania, czy dzwonienia do Ciebie na każde zawołanie, bądź gdy coś złego się dzieje. Teraz wiem, że jestem wolna i niezależna. Mogę robić to co chcę, czego od dawna pragnęłam. Mam prawo sięgać po rzeczy, które przy Tobie były mi zabraniane. Nie muszę się przejmować tym, jak mnie potraktujesz, co powiesz, jak ocenisz to zachowanie. Wiem, że w tym momencie mogę pójść wszędzie, bez zbędnego tłumaczenia, uciec, gdzieś przed siebie i olać to wszystko co jest wokół mnie. Bo nareszcie mam pewność, że nie muszę być od kogoś uzależniona, bo nikt nie będzie dyktował mi warunków, których muszę się trzymać, aby więcej nie błądzić w obecnym życiu.
|
|
 |
Wykasuj mój numer ze swojego telefonu. Nie chcę, abyś o mnie pamiętał. To nie ma sensu prowadzenie naszej znajomości. Wiele razem przeżyliśmy, jeszcze więcej przetrwaliśmy, ale wszystko kiedyś w życiu musi się zakończyć. Nasza znajomość również powinna dobiec końca. Nie widzisz, jak bardzo nasze charaktery w ostatnim czasie się poróżniły, jak nasze życie się zmieniło? Każde z nas jest inne, nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, tymi dzieciakami, które nie znały życia, a które szukały własnej życiowej ścieżki i uczucia, które prowadziłoby je przez następne etapy życia. Teraz jesteśmy dorosłymi ludźmi, którzy przekroczyli pewne granice dzieciństwa. Skończyły się czasy, gdy mogliśmy przerzucać się z jednej osoby, na drugą w uczuciach. To już nie jest ta zabawa, kiedy możesz powiedzieć, że chcesz być z tą osobą dzisiaj, a jutro już z kimś innym. Nie możemy przecież tak się bawić życiem. Nie mamy do tego prawa. Nie chcemy oboje niszczyć siebie, więc zapomnijmy o wzajemnym istnieniu.
|
|
 |
nienawidzę sprzątać, więc kolejny dzień leży kubek bo Jego kawie. pije parzoną z trzech łyżeczek, tyle samo cukru. nauczył się tak pić na budowie, w końcu znalazł coś co oprócz kreski stawiało go na nogi. dalej w pokoju pachnie Nim i tą kawą. według mnie pachnie jak ziemia, pod którą leżą pogrzebane już nie jedne szczątki człowieka. niektóre ciała to dzieła seryjnych morderców, są rozkrojone i opróżnione wnętrzności. niektóre to ciała to dzieła tego samego ciała - samobójcy, mieli dość syfu jakim jest to życie, a przede wszystkim odwagę by się odciąć, a może jej brak by dalej walczyć ?. niektóre ciała należą do ludzi chorych, którym nasz kochany NFZ nie chciał pomóc. jeszcze inne to ciała ludzi z najpiękniejszą śmiercią, o ile można uznać ją za piękną ludzi którzy odeszli ze starości, po prostu zasnęli i odeszli. zawsze gdy On delektuje się tą kawą ja myślę o śmierci, to samo jest jak patrzę teraz na kubek. / zm_
|
|
 |
ostatnimi czasy woli się spotkać z moją przyjaciółką niż ze mną. / zm_
|
|
|
|