 |
Smutek wyrażony spojrzeniem. Spojrzenie przepełnione rzeczywistością. Złem i brakiem miłości. /k.sz
|
|
 |
tęsknimy, chodź tak naprawdę nie czekamy. /k.sz
|
|
 |
Wcale nie jestem szczęśliwa, mimo że tak perfekcyjnie to udaję. Co wieczór myślę, co by było gdyby. Idealizuje przyszłość z tobą w roli głównej. Mam swój świat, w którym jesteśmy tylko MY. A później otwieram oczy i widzę wszystko czego nie chce widzieć. Widzę was idących dumnie za rękę przez ogrzane blaskiem waszej miłości miasto. Widzę co straciłam. Widzę to, czego tak na prawdę chyba nigdy nie miałam./ k.sz
|
|
 |
Pamiętnik - mój osobisty cmentarz myśli. / k.sz
|
|
 |
Miłość to bardzo dziwna pora roku. Charakteryzuje się długimi suszami i gwałtownymi burzami. Nie lubie jej. /k.sz
|
|
 |
Hipokryzja, seks, słodkie kłamstwa, narkotyki, kurwy i chyba to jest nasz świat. / Bonson.
|
|
 |
Serce i rozum? To dwie odległe galaktyki. /k.sz
|
|
 |
Dzieciństwo.Durne pomysły i realizowanie ich. Ta cholernie fajna nieświadomość o konsekwencjach. Ten świat w kolorowych odcieniach. Masa zabaw na podwórku. Berek, chowanego na całe osiedle, dwa ognie, ciuciubabka, kończąca się zderzeniem w auto sąsiada.Nie mieliśmy telefonów, ale doskonale wiedzieliśmy gdzie znaleźć przyjaciół. Na boisku, na którym trawa nie miała szans odrastać. Zdarte łokcie i kolana, które wcale nam nie przeszkadzały w dalszej zabawie. Rany gojące się tygodniami. W pochmurne dni pocinanie na Pegazus-ie. Mario . Pamiętasz? To było coś ! Wymienianie się karteczkami, oglądanie Muminków i Smerfów. Dni, które były wykorzystywane do granic możliwości. My, którzy nie wiedzieliśmy co to znaczy ''zmęczenie''. Za nic nie oddałabym mojego dzieciństwa. Współcześni rodzice strasznie ich krzywdzą kupując coraz to nowsze tablety i gry komputerowe. Nasze dzieciństwo związane było Z adrenaliną i nauką o życiu, na własnym doświadczeniu.Dziękuje, że mogłam je przeżyć w ten sposób/k.sz
|
|
 |
Kocham Cie tak bardzo, że to aż nie fair.
|
|
 |
Mama, tak ? Chodzi po domu miotając przekleństwa pod moim adresem i wcale nie stara się robić tego cicho. Krytykuje mój wygląd, charakter, gust nawet sposób mówienia czy chodzenia. Odcina internet, chowa laptopa, zabiera pieniądze, grzebie w rzeczach. Nawet nie udaje, że lubi mojego faceta, tylko raz łaskawie odpowiedziała na jego powitanie, zwykle udaje, że go nie widzi, a gdy widzi znajomych na progu domu mówi 'O Jezu, znowu wy?!'. Mówi, że jestem beznadziejna, że do niczego nie dojdę, że niczego nie potrafię, parę razy usłyszałam nawet "nikt Cię tu nie chce" z jej ust. A więc mama, tak ? Nie wiem, nigdy nie miałam żadnej.
|
|
 |
Martwisz się. Martwisz się bezrobociem i cenami paliw, myślisz o ciemiężonych muzułmankach i dżihadzie, przeżywasz załamania na giełdzie i globalne ocieplenie, martwisz się chłopcze rzeczami z którymi w rzeczywistości nie masz styczności, ale nie martwisz się o mnie, w ogóle nie obchodzi Cię to, że niedługo będziesz spędzał noce w pustym łóżku.
|
|
|
|