głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nieperfekcyjnaa

już nie sprzątam u siebie w pokoju   bo po co . i tak nie wpadniesz niespodziewanie   nie rozwalisz się na moim łóżku i nie zażądasz wielkiego buziaka . rano nie pociągam rzęs tuszem   bo przecież i tak wiem   że nie spotkam cię przypadkiem na jednej z ulic . zapominam o telefonie   bo przecież już nie napiszesz . zatykam uszy i nie chcę nic słyszeć bo i tak wiem   że już nigdy nie podejdziesz i nie szepniesz :   moja .

wziuum dodano: 2 grudnia 2011

już nie sprzątam u siebie w pokoju , bo po co . i tak nie wpadniesz niespodziewanie , nie rozwalisz się na moim łóżku i nie zażądasz wielkiego buziaka . rano nie pociągam rzęs tuszem , bo przecież i tak wiem , że nie spotkam cię przypadkiem na jednej z ulic . zapominam o telefonie , bo przecież już nie napiszesz . zatykam uszy i nie chcę nic słyszeć bo i tak wiem , że już nigdy nie podejdziesz i nie szepniesz : - moja .
Autor cytatu: grozisz_mi_xd

brudna prawda o życiu w szerokich spodniach.

psychodelicznie dodano: 2 grudnia 2011

brudna prawda o życiu w szerokich spodniach.

wielbię te telefony  kiedy widzę na wyświetlaczu imię przyjaciółki. odbierając przez około pięć minut słyszę jedynie Jej niepohamowany śmiech. gdy w końcu przerywam  pytając co jest  dociera mnie jedno zdanie: 'BOOŻE  SŁUCHAJ  UTKNĘŁAM W ŁAZIENCE!'.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wielbię te telefony, kiedy widzę na wyświetlaczu imię przyjaciółki. odbierając przez około pięć minut słyszę jedynie Jej niepohamowany śmiech. gdy w końcu przerywam, pytając co jest, dociera mnie jedno zdanie: 'BOOŻE, SŁUCHAJ, UTKNĘŁAM W ŁAZIENCE!'.

zagryzałam wargi  żeby tylko nie zapalić. droga w nasze miejsce  zmrok zapadający na około  park  On czekający na mnie i wiadomość  którą miałam Mu przekazać   że wyjeżdżam na jakiś czas. szloch  łamiący się głos oraz wszelkie obawy przerodziły się jedynie w stan  kiedy wieczorem pakując do walizki ubrania w końcu walnęłam się na łóżko  a zamykając powieki śmiałam się do sufitu. jeżeli tak wyglądają pożegnania   to mogłabym wyjeżdżać co dzień. i wracać  bo nawiasem mówiąc kocham  kiedy mnie wita.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

zagryzałam wargi, żeby tylko nie zapalić. droga w nasze miejsce, zmrok zapadający na około, park, On czekający na mnie i wiadomość, którą miałam Mu przekazać - że wyjeżdżam na jakiś czas. szloch, łamiący się głos oraz wszelkie obawy przerodziły się jedynie w stan, kiedy wieczorem pakując do walizki ubrania w końcu walnęłam się na łóżko, a zamykając powieki śmiałam się do sufitu. jeżeli tak wyglądają pożegnania - to mogłabym wyjeżdżać co dzień. i wracać, bo nawiasem mówiąc kocham, kiedy mnie wita.

wracając wieczorem do domu witałam z ulgą łóżko i wylewałam w poduszkę łzy zmieszane z tuszem do rzęs. tłumiony krzyk i kłucie w piersi. zasypiałam nie przebierając się w luźną koszulkę  robiącą wtenczas za piżamę. ze snu wyrywały mnie koszmary  a może rzeczywistość   bo przecież nie było Go już. na zmianę kochałam i nienawidziłam. wyolbrzymiałam Jego cudowność  a minutę później przypisywałam Mu najgorsze przymiotniki. zwyczajnie moje serce w chaotyczny  pełen bólu sposób zaczynało rozumieć  że odszedł tamtego dnia. całując lekko w czoło  definitywnie się pożegnał.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wracając wieczorem do domu witałam z ulgą łóżko i wylewałam w poduszkę łzy zmieszane z tuszem do rzęs. tłumiony krzyk i kłucie w piersi. zasypiałam nie przebierając się w luźną koszulkę, robiącą wtenczas za piżamę. ze snu wyrywały mnie koszmary, a może rzeczywistość - bo przecież nie było Go już. na zmianę kochałam i nienawidziłam. wyolbrzymiałam Jego cudowność, a minutę później przypisywałam Mu najgorsze przymiotniki. zwyczajnie moje serce w chaotyczny, pełen bólu sposób zaczynało rozumieć, że odszedł tamtego dnia. całując lekko w czoło, definitywnie się pożegnał.

Najważniejsze jest podejście  a dzisiaj mam złe. Bo drugą dobę nie śpię i pije gdzieś na mieście.   PEZET.

psychodelicznie dodano: 2 grudnia 2011

Najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe. Bo drugą dobę nie śpię i pije gdzieś na mieście. | PEZET.

Lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg. Tych co przepijają hajs za zdrowie głupich suk.   PEZET.

psychodelicznie dodano: 2 grudnia 2011

Lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg. Tych co przepijają hajs za zdrowie głupich suk. | PEZET.

nie pytaj  co się stało. nie pytaj  czemu włóczę się bezradnie po ulicy już drugą dobę  omijam Cię spojrzeniem. nie pytaj mnie o teraz. i o przyszłość. nie pytaj  co zamierzam zrobić ze swoim życiem  i czy rozkminiam gdzieś tam Twoją obecność. nie pytaj o przeszłość  ani o to  jak wszystko runęło.   pierdol.sie.kocie

psychodelicznie dodano: 2 grudnia 2011

nie pytaj, co się stało. nie pytaj, czemu włóczę się bezradnie po ulicy już drugą dobę, omijam Cię spojrzeniem. nie pytaj mnie o teraz. i o przyszłość. nie pytaj, co zamierzam zrobić ze swoim życiem, i czy rozkminiam gdzieś tam Twoją obecność. nie pytaj o przeszłość, ani o to, jak wszystko runęło. / pierdol.sie.kocie

powiedziałam sobie  że wezmę się za naukę. że zdam maturę w dość wysokich procentach. wybiorę wymarzony kierunek studiów. a po kilku latach podejmę się upragnionej pracy. później może wyjdę za mąż i urodzę dzieci. następnie się zestarzeję i wychowam wnuki. a później umrę i w zasadzie  nic z tego życia nie będę miała.   yezoo

psychodelicznie dodano: 2 grudnia 2011

powiedziałam sobie, że wezmę się za naukę. że zdam maturę w dość wysokich procentach. wybiorę wymarzony kierunek studiów. a po kilku latach podejmę się upragnionej pracy. później może wyjdę za mąż i urodzę dzieci. następnie się zestarzeję i wychowam wnuki. a później umrę i w zasadzie, nic z tego życia nie będę miała. [ yezoo ]

JESTEM WOLNA.. I CHUJ!♥

wziuum dodano: 1 grudnia 2011

JESTEM WOLNA.. I CHUJ!♥

siedzieli w kawiarni. Ona zamówiła waniliowe lody. On  nie odrywając wzroku od Jej spojrzenia  poprosił o podanie ich w jednej porcji i posypanie dużą ilością miłości.

definicjamiloscii dodano: 1 grudnia 2011

siedzieli w kawiarni. Ona zamówiła waniliowe lody. On, nie odrywając wzroku od Jej spojrzenia, poprosił o podanie ich w jednej porcji i posypanie dużą ilością miłości.

chyba chcę wyznań  ciepła  przedłużonych całusów  pogryzionych warg. chyba mam dość pustych wieczorów  przypadkowych wyznań i pocałunków. wystarczy mi już tej niezależności  bo chcę odpocząć. stracić kontrolę nad swoim życiem  przestać uważać  zapomnieć o odpowiedzialności. na trochę się zatracić   na tą zimę  może do wiosny  ewentualnie na rok  dwa  na zawsze. znów zatrudnić serce na pełen etat  dla Niego.

definicjamiloscii dodano: 1 grudnia 2011

chyba chcę wyznań, ciepła, przedłużonych całusów, pogryzionych warg. chyba mam dość pustych wieczorów, przypadkowych wyznań i pocałunków. wystarczy mi już tej niezależności, bo chcę odpocząć. stracić kontrolę nad swoim życiem, przestać uważać, zapomnieć o odpowiedzialności. na trochę się zatracić - na tą zimę, może do wiosny, ewentualnie na rok, dwa, na zawsze. znów zatrudnić serce na pełen etat, dla Niego.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć