 |
1,2,3,4,5 kropla na Twoim poliku.. Przebudzilas sie... Przecierasz polik z myska, ze znow to zrobilas, ze znow plakalas przez sen... Az tu nagle okazuje sie, ze to deszcz... Prosto z nieba spada idealna na Twoj polik przez okno dachowe... Oddychasz z ulga... Przymykasz okno i czujesz wewnetrzna satysfakcje, ze pierwszy raz od miesiecy na Twoim poliku nie pojawily sie lzy przez sen tylko krople deszczu...
|
|
 |
Pozbądź się stresu psychicznego, a ciało zacznie robić to, do czego zostało powołane. Zacznie się leczyć.
|
|
 |
I jeszcze miałam Ci powiedzieć, że jak z Tobą jestem to zawsze jest za mało czasu i jak już musimy się żegnać to czuję się tak jakby ktoś nas rozrywał na pół.
|
|
 |
Musimy sobie mówić, co nam leży na sercu, szczególnie o tym, co nas gnębi. Może to będzie przez chwilę bolało, ale przynajmniej dzięki temu problemy nie staną się za duże. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy się nawzajem coraz bardziej ranili. A ja nie chcę, żeby tak było.
|
|
 |
niby dzień jak co dzień, wstaje, biore prysznic, maluje się, wychodzę pozałatwiać tysiąc różnych spraw, lub leże do trzynastej, potem wychodze, idę na pociąg, widzimy się, leżymy, chodzimy, rozmawiamy, palimy fajke, żegnamy się, wracam do domu, zmywam makijaż, kłade się spać, i znów wstaje, niby dzień jak co dzień, ale gdyby nie Twoja obecność w nim, był by dniem monotonym, bo jedyną rzeczą niemonotonną w ciągu tych zdarzeń jesteś Ty./emilsoon
|
|
 |
i znowu kończą sie wakacje, i zaczyna szkoła, i tak ciągle, lata mijają, potem zacznie się praca koniec beztroski, więcej obowiązków, dom, dzieci, dużo pracy, problemy, starość z małą emeryturą, i co nam zostanie z tego życia? wspomnienia. a po nas samych? nic./emilsoon
|
|
 |
dorosłość, czy to taka straszna sprawa? decydujesz o sobie sama, możesz robić co chcesz, zabawy, picie, imprezy do rana, niby to jest takie fajne, niby to jest beztroskie życie? nie jest pełne problemów i jak będziesz zachowywać sie dalej jak beztroskie dziecko to niestety daleko nie zajedziesz./emilsoon
|
|
 |
Najlepsze klamstwo lepsze od najgorszej prawdy?! Zdecydowanie najgorsza prawda lepsza od jakiegokolwiek klamstwa... Pamietaj, ze klamstwo ma krotki nogi, czasem az niewyobrazalnie krotkie...
|
|
 |
Nie jest za późno, póki tlen jest we krwi.
|
|
 |
Może w maju, może w grudniu, Może jutro popołudniu, W każdym razie dzisiaj nie. — jak się elegancko wymigać od życia w społeczeństwie
|
|
 |
|
Nie staram się? Kurwa, a myślisz, że dlaczego tak jest? Wiem, że mnie nie chcesz i kiedy nie masz ochoty ze mną rozmawiać, więc dlaczego miałabym się narzucać? Nie robię tego tylko po to żeby kolejny raz nie słyszeć "nie mam czasu, pogadamy później, teraz nie mogę." Za każdym razem było tak, gdy potrzebowałam rozmowy z Tobą, więc nie dziw się, że przez dłuższy czas się nie odzywam./Lizzie
|
|
 |
|
Przypominam sobie wiele rzeczy, które mi mówiłeś i próbuje dostrzec w nich kłamstwo. Muszę szukać tam gdzie wcześniej widziałam prawdę. To tam ukryłeś swoje prawdziwe oblicze, za maską słodkiego i kochanego faceta, którym pewnie nawet przez chwilę nie byłeś. Nie wiem czy kiedykolwiek próbowałeś, bo gdyby tak było zastanowił byś się zanim bezczelnie kolejny raz skłamiesz./Lizzie
|
|
|
|