![Boże mój! Jak ja mu to powiem...](http://files.moblo.pl/0/3/62/av65_36241_s4nv9e.jpg) |
Boże mój! Jak ja mu to powiem...
|
|
![Nie wiem czy potrafię wrócić.. Nie wiem czy chcę..](http://files.moblo.pl/0/3/62/av65_36241_s4nv9e.jpg) |
Nie wiem czy potrafię wrócić.. Nie wiem czy chcę..
|
|
![Dlaczego on to zrobił......? Gdyby nie to nie miałabym takich problemów np. czy powinnam wrócić. Dlaczego..](http://files.moblo.pl/0/3/62/av65_36241_s4nv9e.jpg) |
Dlaczego on to zrobił......? Gdyby nie to, nie miałabym takich problemów, np. czy powinnam wrócić. Dlaczego..
|
|
![Co to jest miłość? Już nie pamiętam...](http://files.moblo.pl/0/3/62/av65_36241_s4nv9e.jpg) |
Co to jest miłość? Już nie pamiętam...
|
|
![Otwórz ten zardzewiały zamek a znajdziesz w środku skarb.](http://files.moblo.pl/0/2/92/av65_29222_artworks-000033612944-aizles-t500x500.jpg) |
Otwórz ten zardzewiały zamek, a znajdziesz w środku skarb.
|
|
![Mówili że wszystko będzie dobrze kiedy przyjdzie wiosna. Przyszła. I nie jest. Świeci tylko trochę więcej słońca. Ale to nic. Zrozumiałam że to nie wiosna ma coś zmienić. To ja sama powinnam.](http://files.moblo.pl/0/2/80/av65_28090_18582606_1350396591674733_2318070065163444745_n.jpg) |
Mówili, że wszystko będzie dobrze, kiedy przyjdzie wiosna. Przyszła. I nie jest. Świeci tylko trochę więcej słońca. Ale to nic. Zrozumiałam, że to nie wiosna ma coś zmienić. To ja sama powinnam.
|
|
![Związek z odpowiednią osobą to wolność a nie ograniczenie.](http://files.moblo.pl/0/2/80/av65_28090_18582606_1350396591674733_2318070065163444745_n.jpg) |
Związek z odpowiednią osobą to wolność, a nie ograniczenie.
|
|
![Opowiem wam historie o tym jak słońce kochało księżyc tak mocno ze umierało każdej nocy po to by pozwolić mu oddychać.](http://files.moblo.pl/0/3/10/av65_31091_d2a29ebb001576114e0f3d1c.jpeg) |
Opowiem wam historie o tym jak słońce kochało księżyc tak mocno, ze umierało każdej nocy po to by pozwolić mu oddychać.
|
|
![Po jakimś czasie spotykasz go i dociera do ciebie jak bardzo byłaś głupia jak naiwnie wierzyłaś w niemożliwe jak wiele musiałaś poświęcić by być tylko zauważoną. Widzisz go i uświadamiasz sobie jak wielkim błędem było go kochać jak wiele przez to straciłaś i kim się stałaś. Rozmawiasz z nim i już wiesz że się nie zmienił że to nadal ten sam dzieciak tylko o kilka lat starszy. Patrzysz mu w oczy i nie dostrzegasz w nich nic wartościowego nic co mogłoby być warte uwagi nic czym mógłby ci zaimponować. Uśmiechasz się ale już wiesz że jest inaczej. Serce nie wariuje na jego obecność nogi nie uginają się kiedy w powietrzu wyczuwalny jest jego zapach. Podajesz mu rękę i żegnasz się i nie myślisz kiedy znów będzie ci dane go spotkać już nie czekasz na niego w tramwaju nie wypatrujesz zza szyby autobusu jego sylwetki na ulicy już nie chcesz. Było minęło. yezoo](http://files.moblo.pl/0/3/10/av65_31091_d2a29ebb001576114e0f3d1c.jpeg) |
Po jakimś czasie spotykasz go i dociera do ciebie jak bardzo byłaś głupia, jak naiwnie wierzyłaś w niemożliwe, jak wiele musiałaś poświęcić by być tylko zauważoną. Widzisz go i uświadamiasz sobie jak wielkim błędem było go kochać, jak wiele przez to straciłaś i kim się stałaś. Rozmawiasz z nim i już wiesz, że się nie zmienił, że to nadal ten sam dzieciak, tylko o kilka lat starszy. Patrzysz mu w oczy i nie dostrzegasz w nich nic wartościowego, nic co mogłoby być warte uwagi, nic czym mógłby ci zaimponować. Uśmiechasz się, ale już wiesz, że jest inaczej. Serce nie wariuje na jego obecność, nogi nie uginają się, kiedy w powietrzu wyczuwalny jest jego zapach. Podajesz mu rękę i żegnasz się, i nie myślisz, kiedy znów będzie ci dane go spotkać, już nie czekasz na niego w tramwaju, nie wypatrujesz zza szyby autobusu jego sylwetki na ulicy, już nie chcesz. Było, minęło. [ yezoo ]
|
|
![Przyznaj że nie wierzyłaś że to mogło się udać. Początkowo bardzo sceptycznie do tego podchodziłaś nie angażowałaś się nawet nie czułaś tego tak mocno. Nie dawałaś temu większych nadziei jedynie marne szanse resztki czegokolwiek. Aż w końcu uderzyło i to z jakim impetem. Ciągle jesteś w szoku nie masz pojęcia jak to mogło się stać. Nie dowierzasz szczypiesz się czasami w ramię żeby upewnić się gdzie jesteś i kogo trzymasz za rękę. Nie żałujesz nie cofnęłabyś czasu za żadne skarby znalazłaś coś na co długo czekałaś. Przyznaj to ten człowiek znaczy dla Ciebie wszystko jest całym światem tlenem i nadzieją. Bez niego nie ma już nic. Nic nie istnieje i nic już nie będzie takie samo. Wpadłaś w jakąś sieć pułapkę bez wyjścia uwikłałaś się w tą miłość. To droga bez powrotu już zawsze będziesz go mieć obok jeśli nie namacalnie to psychicznie już do końca będziesz żyć ze świadomością że był kiedyś ktoś kto stał się wszystkim i wszystko dla niego oddałaś. yezoo](http://files.moblo.pl/0/3/10/av65_31091_d2a29ebb001576114e0f3d1c.jpeg) |
Przyznaj, że nie wierzyłaś, że to mogło się udać. Początkowo bardzo sceptycznie do tego podchodziłaś, nie angażowałaś się, nawet nie czułaś tego tak mocno. Nie dawałaś temu większych nadziei, jedynie marne szanse, resztki czegokolwiek. Aż w końcu uderzyło i to z jakim impetem. Ciągle jesteś w szoku, nie masz pojęcia, jak to mogło się stać. Nie dowierzasz, szczypiesz się czasami w ramię, żeby upewnić się, gdzie jesteś i kogo trzymasz za rękę. Nie żałujesz, nie cofnęłabyś czasu za żadne skarby, znalazłaś coś, na co długo czekałaś. Przyznaj to, ten człowiek znaczy dla Ciebie wszystko, jest całym światem, tlenem i nadzieją. Bez niego nie ma już nic. Nic nie istnieje i nic już nie będzie takie samo. Wpadłaś w jakąś sieć, pułapkę bez wyjścia, uwikłałaś się w tą miłość. To droga bez powrotu, już zawsze będziesz go mieć obok - jeśli nie namacalnie, to psychicznie już do końca będziesz żyć ze świadomością, że był kiedyś ktoś, kto stał się wszystkim i wszystko dla niego oddałaś. [ yezoo ]
|
|
![Chyba najbardziej boję się utraty kogoś kto potrafi nadać życiu sens. Kogoś kto wytrwale stoi obok i ani myśli zrobić kroku dalej. Kogoś czyja obecność staje się tak potrzebna jak tlen. Kogoś czyj dotyk zapach spojrzenie stały się nieodłącznym elementem życia. Być może brzmi to jak banał z taniej telenoweli ale zastanów się co zrobisz kiedy zabraknie ci tej osoby? Jak będziesz się wtedy czuł? Nie boisz się tego? Tej samotności tej pustki nie do wypełnienia? To jest coś co nie posiada swojego substytutu. Nie da się zamienić człowieka tak po prostu to tak nie działa. Jesteś z kimś i ten człowiek daje ci siłę z czasem staje się wszystkim co masz i wszystkim za co gotów jesteś poświęcić własne życie. Nagły brak takiej osoby jest nie do zniesienia a ból po jej utracie jest w stanie zabić w człowieku wszelkie nadzieje. yezoo](http://files.moblo.pl/0/3/10/av65_31091_d2a29ebb001576114e0f3d1c.jpeg) |
Chyba najbardziej boję się utraty kogoś, kto potrafi nadać życiu sens. Kogoś, kto wytrwale stoi obok i ani myśli zrobić kroku dalej. Kogoś, czyja obecność staje się tak potrzebna jak tlen. Kogoś, czyj dotyk, zapach, spojrzenie stały się nieodłącznym elementem życia. Być może brzmi to jak banał z taniej telenoweli, ale zastanów się, co zrobisz, kiedy zabraknie ci tej osoby? Jak będziesz się wtedy czuł? Nie boisz się tego? Tej samotności, tej pustki nie do wypełnienia? To jest coś, co nie posiada swojego substytutu. Nie da się zamienić człowieka tak po prostu, to tak nie działa. Jesteś z kimś i ten człowiek daje ci siłę, z czasem staje się wszystkim, co masz i wszystkim, za co gotów jesteś poświęcić własne życie. Nagły brak takiej osoby jest nie do zniesienia, a ból po jej utracie jest w stanie zabić w człowieku wszelkie nadzieje. [ yezoo ]
|
|
|
|