 |
2. Chce skoczyć, widzę to w jej oczach. nie wytrzymuje, bo on śni jej się po nocach. chłopak z tymi kwiatami w dłoniach,
i wyraz jego twarzy gdy zaczyna mówić ona,
gdy przyznaje się do tego, ze go zdradziła,
obwinia się, choć to nie ona go zabiła,
choć przeprosiła nie mogła nic więcej.
krawędź mostu, nagle na barierkę kładzie ręce.
i schodzi, nie dała rady skoczyć,
ale boi się, nie chce więcej takich nocy,
w końcu podchodzę do niej lekko przerażony,
mówię : Nie warto. Chodź nie wiem jak ją boli,
ona odpowiada, że ma dość tego życia,
i gdyby nie ta zdrada byliby parą do dzisiaj,
nie wie, co ma powiedzieć, zapada cisza.
ona patrzy w ziemię, też nic nie mówi, wzdycha.
nagle podnosi głowę łzy spadają na ziemię,
mówi: "straciłam go, wiesz jakie to cierpienie?"
ja spuszczam głowę, widzę to wszystko znów,
tą całą sytuacje, tą z jej snów,
próbuje coś z siebie wydusić,
nie mogę,
chcę jej pomóc wyznaczyć jakąś drogę,
chcę, by zapomniała, lecz chyba się nie da.
|
|
 |
1.
Stałem na przystanku,
czekałem na zioma.
Po drugiej stronie koleś,
Z kwiatami w dłoniach.
I przyszła ona,
on czekał na nią.
Mówię ci, stary,
nie kobieta a anioł.
Piękna, innego określenia nie znam.
On klęka,
ona zdziwiona, myślałem, że zmiękła.
Chwyta ja za dłoń i pyta :
"Wyjdziesz za mnie?",
Ona zaczerwieniona spogląda na mnie.
Nie wie co ma powiedzieć,
chyba się waha,
z delikatna złością spogląda na chłopaka,
chce coś powiedzieć,
on nie daje jej zacząć,
nie tak wyglądają ludzie,
gdy ze szczęścia płaczą,
mówi: "Czekaj, posłuchaj, chwila,
przepraszam, coś we mnie wstąpiło i cię zdradziłam",
finał, chłopak wstaje tak po prostu,
dwa dni później dowiaduje się, że skoczył z mostu.
kilka dnie później widzę ją na tym moście,
mówi sama do siebie, że to nie jest proste.
|
|
 |
Miłości szukałem, szukałem na sile
Teraz odpowiedzialnie biorę na siebie winę
Spoglądam na pamiątki i wpierdalam je w kosz
I właśnie w tej chwili dochodzi do mnie to ze kocham
Inna dziewczynę i ze ona mnie tez
Niewytłumaczalne dlaczego tak dzieje się
Dochodzi do mnie to ze idiotę zemnie robiłaś
Ze codziennie z innym w nasze miejsca chodziłaś
Nie mów mi ze kochasz bo prawda to nie jest
Tylko mnie wykorzystujesz a za plecami się śmiejesz
Nowe spojrzenie na świat uwalniam się od Ciebie zbieram swoje przedmioty
I idę dalej przed siebie z nami koniec
koniec już na zawsze wiedz ze po Tobie nigdy więcej nie zapłacze
czas jeszcze pokaże ile rany będą się goić
na razie chce bardzo o Tobie zapomnieć
nie mów mi co czujesz bo wiem ze tylko żartujesz
potem z twoim kolesiem nade mną się litujesz
ja Ciebie olewam idę w stronę miłość od dzisiaj
w moim sercu pokój na stale zagości.
|
|
 |
" Trzeba coś stracić ,by coś docenić. Żeby odzyskać trzeba się zmienić. "
|
|
 |
Kurrwa ! Mój kieliszek ! / aneczka_xdd
|
|
 |
i chcę z Tobą skończyć i nie potrafię , nie potrafię się odciąć , tak samo mocno , jak Ty nie potrafisz znaleźć dla mnie czasu . Cóż , chyba lubię być tak traktowana . / aneczka_xdd
|
|
 |
i uwielbiam kolorową vódeczkę w środku tygodnia / aneczka_xdd
|
|
 |
I nie mam fazy , ale nawet bez tego potrafię wyczuć , że coś jest nie tak . / aneczka_xdd
|
|
 |
I nie wiem czy chcę żeby zależało mi bardziej na Tobie , niż Ci na mnie . / aneczka_xdd
|
|
 |
Staram się nie myśleć o nim, o tym co teraz robi i czy odpisze, jeśli zapytam co słychać. Nie chcę zastanawiać się czy jutro go spotkam i czy zamienimy kilka słów. Próbuję zapomnieć o tym, że jest, w mojej głowie, w sercu, na wierzchu wszystkich niezałatwionych spraw. Chcę uniknąć myśli o jego oczach, uśmiechu i ruchu dłoni, kiedy gestykuluje mówiąc. Tak bardzo pragnę przestać żyć z nim, jeśli wiem, że istnieje w formie nieodwzajemnionej miłości. Chcę uciec i zapomnieć, a wtedy on pojawia się wszędzie. I uśmiecha się myśląc, że wszystko jest w porządku, a przecież znów doprowadza moje serce do bólu, znów łamie każdą z moich obietnic, by przestać żyć nim, by wpierać sobie, że on nie istnieje, by oszukiwać własne serce; znów spogląda na mnie z góry, a ja mięknę i wmawiam sobie, że nie wszystko stracone, że może kiedyś będzie mój. [ yezoo ]
|
|
 |
I możesz mieć pewność , że nie jestem jak te inne puste lale . Przecież nie poleciałam na Twoją ładną buźkę , bo na początku byłeś mi zupełnie obojętny , a wręcz odpychający . Przecież powiedziałam Ci , że Cię kocham długo po tym , jak Ty wyznałeś mi miłość . Przecież , dopiero pół roku później dowiedziałam się , że nagrywasz . Przecież powiedziałeś mi co robiłeś z tamtymi dziewczynami . Przecież zostałam , mimo wszystko . Przecież jak mi coś nie pasuję to odchodzę . Nie , Twoja kariera czy ładna buźka nie miała tu nic do gadania . / aneczka_xdd
|
|
|
|