 |
czuję jak spadam... jak lecę w dół, z coraz większą prędkością, jak moje życie wali się, i rozpada na drobne kawałeczki. czuję się nic nie warta, samotna, odrzucona. czuję się wrakiem człowieka, który zostawiając wszystko, nie miał pojęcia, że nie będzie miał do czego wrócić... || kissmyshoes
|
|
 |
to tak bardzo boli, gdy starasz się najmocniej na świecie, a nic z tego nie wychodzi. gdy próbujesz dobijać się drzwiami i oknami, błagając o jakąkolwiek rozmowę, a mimo to nadal być odtrącaną. to tak strasznie rani, gdy robi to tak bardzo bliska Ci osoba... || kissmyshoes
|
|
 |
chciałabym tylko byś przy mnie był, żebyś przytulał i całował namiętnie, do utraty tchu. chciałam być twoim natchnieniem, chciałam powoli z dnia na dzień stawać się całym twoim światem. chciałam łapać wszystkie cudowne chwile by zapisać je w mojej pamięci. chciałam być szczęśliwa i wiesz, chyba mnie to przerosło. / notte.
|
|
 |
Odwykłam od dotyku cudzych dłoni, a tak bardzo chcę poczuć czyjeś ciepło, czyjś przyśpieszony puls.
|
|
 |
Nie chcę być sama. Nie chcę się bać. Nie chcę zamarzać co dnia. Nie chcę gubić się w sobie. Nie chcę tonąć w domysłach. Nie chcę tułać. Nie chcę błądzić. Nie chcę się potykać. Nie chcę upadać. Za to chcę osiąść przy kimś na stałe. Chcę mieć pewność. Chcę czuć się bezpiecznie. Chcę zaufać. Chcę oddać wszystko co mam, choć mam niewiele. Chcę się zbliżyć. Chcę ciepła. Chcę uwagi. Chcę kogoś naprawdę.
|
|
 |
Zdarza mi się wątpić, ale nie poddawać, bo ja się nigdy nie poddaję. Czasem rezygnuję, kiedy widzę, że nie warto walczyć, ale żeby oddać coś walkowerem, to chyba nie w moim przypadku.
|
|
 |
zgnieć kartkę i spróbuj ją wyprostować. potrafisz? nawet jeśli rozprasujesz ją żelazkiem to będziesz wiedział, że była pomięta, że to nie ta sama kartka co wcześniej. tak jest ze mną, zdeptałeś moje serce i uczucia i tak po prostu każesz mi je pozbierać. ja delikatnie posklejam je w jedną całość, ale na zawsze, gdzieś w środku pozostanie Twój ślad. nie da się tego zetrzeć, tak jak z kartki ołówka. mimo, iż delikatnie coś napiszesz, jeśli przyjrzysz się głęboko, zobaczysz różnicę. moje serce nigdy nie będzie już takie samo jak wcześniej. ono pamięta, że doszczętnie je zniszczyłeś i nawet gdy poznam kogoś innego, będę miała tą cholerną świadomość by nie ufać i nie poświęcać się aż nadto. odtrącę uczucia, by nie cierpieć, a może to właśnie on, mógłby być lekiem na całe zło. / notte.
|
|
 |
czuję jak mnie od siebie oddala. widzę, że nie chce mówić jak tak na prawdę jest u Niego. odrzuca mnie od siebie. zamyka się na mnie, próbując mnie od siebie odtrącić. rzuca we mnie wszystkim, co może mnie zranić od środka - prawdą, kłamstwem, i wkurwieniem. rozładowuje swoje emocje wrzeszcząc na mnie. jest coraz dalej, coraz gorzej mi do Niego dotrzeć, jest Go coraz mniej w moim życiu.. a na to nie pozwolę, nigdy. || kissmyshoes
|
|
 |
setki razy odchodziłeś ode mnie, ze łzami w oczach krzycząc, że Cię niszczę. podobnie robiłam ja - zostawiając Cię, bo nie dawałam rady. godzinami paradoksalnie się kłóciliśmy - bo o to, by w Naszym związku w końcu było dobrze. wiele razy waliliśmy pięścią w ścianę, rzucaliśmy talerzami, i innymi przedmiotami. zrobiliśmy sobie z psychiki bagno - i po co to wszystko było? po co te łzy, te kłótnie i te poranione nadgarstki? jaki sens miało to wszystko - każde staranie się, każde naprawianie? do czego doszliśmy dzięki temu? chyba do punktu wyjścia, bo właśnie tutaj znajdujemy się już od roku... || kissmyshoes
|
|
 |
kolejny raz mnie osaczasz. kolejny raz czuję jak wracają wspomnienia, które tak dawno wywaliłam z głowy siłą. kolejny raz moja poczta głosowa słyszy Twój głos. kolejny raz sprawiasz, że cierpię. kolejny raz udowadniasz, że jesteś pieprzonym dzieciakiem. || kissmyshoes
|
|
|
|