 |
Czuję się niebezpiecznie, jestem sama, nie ma nikogo wokół, nie wiem, co tęsknota potrafi zrobić z człowiekiem, do jakich rzeczy może posunąć oszukaną i odrzuconą dziewczynę. / nieracjonalnie
|
|
 |
Zawsze wystarczały mi smsy, były przecież od Niego. Rozmowy co drugi tydzień - nigdy nie narzekałam. Spotkania raz na kilka miesięcy - nie mówiłam, że jest mi źle, że to zbyt rzadko i za krótko. Przez ten cały czas potrafiłam się dostosowywać, choć to nie było łatwe, przeciwnie, wiesz, było niewyobrażalnie trudne, ale miałam w sobie miłość, czułam Go w sobie, Boże, był przy mnie duchem, tak sobie to tłumaczyłam. Co trzeci dzień słyszałam czyjeś kroki na schodach, wieczorami o 21.00 ktoś pukał do drzwi. To On, uwięziony w mojej wyobraźni. Robiłam nam śniadanie, dwie kawy i dwa miejsca przy stole. Zwariowałam. Chciałam oszukać samą siebie, wmawiałam sobie, że mieszka ze mną. Czasami musiałam coś głośno wykrzyczeć, zanosząc się płaczem, żeby zrozumieć, ale zawsze dawałam radę. Dziś czuję, że nadchodzi moment, w którym sobie nie poradzę. Odległość mnie zniszczyła, zawładnęła mną dogłębnie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Zasłaniam twarz, mocno oplatam głowę dłońmi, wstrzymuję oddech i szczerze wierzę, że to pomoże, że to jeden, może banalny ale skuteczny sposób, by odgonić niechciane myśli, wymazać Twoją twarz, może w końcu podczas cichego, pustego wieczoru przestanę słyszeć Twój głośny śmiech, Twój głos ucichnie, emocje opadną, a moje uczucie zgaśnie.. / nieracjonalnie
|
|
 |
byłeś dla mnie zawsze.mogłam zadzwonić nawet o piątej nad ranem - a w słuchawce nie usłyszeć krzyku, tylko poważne 'co jest?'. miałam Cię na wyłączność - gdy tylko coś się działo, byłam najważniejsza. wysłuchiwałeś każdego mojego problemu - i dawałałeś mi dojrzałe rady. krzyczałeś, gdy nie potrafiłam się pozbierać. nie podawałeś mi ręki - tylko motywowałeś do tego, bym sama wstała z gleby. tłumaczyłeś mi każdą emocję, każde zagranie, każde słowo, którego nie mogłam ogarnąć. mówiłeś mi o sobie wszystko. byłam pierwszą, która wiedziała o każdym Twoim problemie. potrafiliśmy się dla siebie podnieść z łóżka o godzinie czwartej , gdy tylko drugie miało problem - nie zważając na to, że o szóstej trzeba było wstać - czy to do szkoły, czy do pracy. byliśmy dla siebie tak bardzo ważni.. i wszystko po to by teraz dać mi do zrozumienia, że znaczyłam tyle co zeszłoroczny śnieg? w sumie nawet mniej - bo gdy on topniał, przejmowałeś się, że będzie błoto-a gdy traciłeś mnie,byłeś obojętny../veriolla
|
|
 |
Tęsknię za Jego dłońmi, które zawsze swoim ciepłem potrafiły wyrazić, jak bardzo byłam ważna. / nieracjonalnie
|
|
 |
Czas mija, jest nie do zawrócenia, zatrzymania, krzyczę - ale to nie pomaga, tydzień za tygodniem przeradza się w długie miesiące, które budują kolejne lata. Ciężko jest mi ukrywać, że Jego część nadal we mnie żyje, wszystkim ostatecznie przekazałam, że zniknął z mojego życia, to tak dla świętego spokoju, dla uniknięcia niepotrzebnych i ciężkich do wyjaśnienia pytań. Jestem z tym sama, a właściwie sensowniej zabrzmi "bez Niego". / nieracjonalnie
|
|
 |
Uśmiecha się do mnie w sposób, którego nie jestem w stanie ogarnąć umysłem./nieracjonalnie
|
|
 |
Nazywasz go cieniasem, mówisz wciąż o tym, jak bardzo jest słaby, a może właśnie to jeden z tych ludzi, który kiedyś musiał udźwignąć coś naprawdę trudnego, coś cholernie przytłaczającego. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Zbyt bardzo Cię dziś potrzebuję, żebym był w stanie Ci o tym powiedzieć...
|
|
 |
Już na początku smsa użył zwrotu "moja piękna", wiesz, jakie to uczucie? Wiesz, jak to jest usłyszeć od mężczyzny, że pragnie bym była Jego? Wiesz, jak wyglądają wtedy Jego oczy? W jaki sposób układa usta, jak szybki ma wtedy oddech? Jedna, krótka chwila, a wyraża tak wiele, że nic nie jest w stanie mi tego zastąpić. Pozostają jeszcze obcy ludzie, którzy wciąż stoją nade mną, odczuwam to na każdym kroku, są blisko, obserwują i za wszelką cenę, wiesz, chyba nie pozwolą dopuścić do tego, byśmy mogli w końcu nie ukrywać tego, co już od jakiegoś czasu wciąż pomiędzy nami narasta./nieracjonalnie
|
|
 |
Przedwczoraj czułam, jak pocałunkiem dotykał mojego serca. / nieracjonalnie
|
|
 |
Patrzę na Twoje zdjęcia i z jednej strony czuję tą cholerną dumę, że mogłam przeżyć z Tobą tyle, a z drugiej smutek rozsadza mnie od środka, bo wiem,że to już za nami./esperer
|
|
|
|