 |
Nikt, nawet przez chwilę nie próbował zrozumieć tego, co czuję.
|
|
 |
Żadne słowa nie wyrażają myśli, które są w mojej głowie.
|
|
 |
Przez ferie nabyłam nowych włoskich i tureckich znajomych na fb ♥ :D
|
|
 |
Nie ma to jak grać z Włochami na PS3 w Tekkena. Jak przegrywają to krzyczą :"I hate you!", ale jak wygrywają : "I love you" xD /buhahahahahah
|
|
 |
- Mam narzeczoną. - Ooo. Pardonsik. Do widzenia.
|
|
 |
love? No, thanks. I prefer vodka
|
|
 |
|
szkoda, że się nie zobaczymy, ładnie dziś wyglądam.
|
|
 |
Tutaj gdzie żyjemy
Niema słońca bóg o nas zapomniał
Bo tutaj gdzie żyjemy
Tak łatwo wejść ale już gorzej się wydostać
Tutaj gdzie żyjemy
Ból niema końca cierpienia nowy rozdział
Bo tutaj gdzie żyjemy
Musisz mieć w sobie siły żeby temu życiu sprostać... ♥
|
|
  |
` od małości mówiłam, że chłopcy są głupi. Nie lubiłam ich nigdy. W przedszkolu płakałam jak jeden z nich do mnie podszedł i chciał mi dać samochodzik. W domu zawsze wolałam mamę. Nie rozmawiałam z chłopakami bo twierdziłam, że ranią. Nigdy nie chciałam się zakochać, nie marzyłam o księciu na białym koniu ani o pójściu do ślubu w stumetrowym welonie. Chciałam być samowystarczalna, nie płakać z miłości. Przyszedł czas w którym poznałam jego i chociaż uparcie się przed tym broniłam, wiedząc że będę cierpieć, zakochałam się. Do dziś nie mogę wybaczyć sobie wyprowadzki z Poznania i pójścia do szkoły przez którą spotkałam jego i teraz jest źle. / abstractiions.
|
|
  |
` kiedyś byliśmy jak jedność. Trzymaliśmy się za ręce, nie dawaliśmy swoim dłoniom możliwości ucieczki od siebie. Zawalaliśmy noce na głupich smsach, razem wpuszczaliśmy w swoje organizmy największe ścierwa. Pamiętasz? Mieliśmy swoje ulubione miejsce o którym nie wie nikt. Nikt, nawet te pizdowate hejty, które rzekomo o naszych życiach wiedzą nawet informacje wprzód. Wiedziałam, że jesteś gotów za mnie zabić a ja wskoczyć w ogień za Twoje tętno. Nigdy nie potrzebowałam od Ciebie prezentów ani żadnej forsy. Nie liczył się romantyzm czy spacer przy świetle księżyca. Zawsze woleliśmy uciec przez okno kiedy zbliżała się północ i tak pić, tańczyć aż nie zeszło na niebo słońce. Zatracaliśmy się w sobie przy każdej możliwej okazji i wcale nie mieliśmy ochoty na powrót do rzeczywistości. Pamiętasz to jeszcze? Bo jeśli nie to na prawdę Ci zazdroszczę. / abstractiions.
|
|
|
|