  |
` w sumie to chyba nic nadzwyczajnego. Przecież wiele nastolatek cierpi z powodu miłości. Przecież mega dużo skurwieli rani każdego dnia. Przecież na osiedlach aż roi się od ćpunów. Tylko czasami zastanawiam się dlaczego akurat na mnie to wszystko spadło. Dlaczego ja po raz pierwszy zakochałam się akurat w takim chłopaku. Dlaczego teraz tak cierpię i nie mogę uwolnić się od tego chorego uczucia. Dlaczego mimo chęci, nie potrafię oddać serca innemu, takiemu dla którego ja będę ważna. Ja, a nie zielone, białe i przejrzyste. Zastanawiam się jak długo to będzie jeszcze trwało. Przecież nie chcę umrzeć w samotności, a przez całe życie żałować tej miłości. / abstractiions.
|
|
  |
` najbardziej ekstremalne warunki to nie te we wuchcie śniegu. Nie na bezludnej wyspie czy nawet podczas Tsunami. Nie nocą w lesie, ani w Rosji przy -50. Najbardziej ekstremalne warunki to te nocą, bez Ciebie obok. / abstractiions.
|
|
  |
` czuję, że marnuję sobie najlepsze chwile mojego życia. Czuję, że dni przelatują mi między palcami, a mi nawet na nich nie zależy. Nie rozróżniam lata od zimy. Może tylko tym, że latem łzy zasychają mi na policzkach, a zimą zamarzają w bezruchu. Pogodziłam się z życiem bez Ciebie, nawet jakoś daję sobie radę, ale czuję że codziennie jakaś mała cząsteczka mnie obumiera i nie ma siły na regenerację. Może moja resztka okruchów serca potrzebuje kogoś, kto da mi nową nadzieję, ale przecież jak mogłabym żyć z innym mężczyzną? Tylko Ciebie tak bardzo kochałam, tylko za Ciebie byłam w stanie oddać cały świat. Chciałabym wierzyć, że mam jeszcze szanse na prawdziwe szczęście, ale ciągle jestem przekonana że jest ono możliwe tylko w Twoich ramionach. / abstractiions.
|
|
  |
` nie chce kochać taką miłością. Marzę o prawdziwym związku, szczęściu i nieopisanym zaufaniu. Tak na prawdę nigdy przez Niego nie miałam szansy na to wszystko. Wpadliśmy w chore uczucie, chorą miłość. Nawet kiedy próbowałam byś dla kogoś innego, to było niemożliwe. Po prostu za dużo razem przeszliśmy, za wiele chwil trwa w nas do teraz. I może realnie się to wszystko skończyło, my się skończyliśmy chociaż w środku nadal trzymasz mnie za rękę. / abstractiions.
|
|
  |
` może i kiedyś się zakocham, pewnie ułożę sobie życie z kimś innym, lepszym. Takim, który pokocha mnie tak jak ja Ciebie teraz. I chociaż on włoży w "nas" całego siebie, ja nie będę mogła zrobić tego samego. Przecież zostawiłam w tej Twojej skale zwanej u innych sercem, ogromny kawał siebie. Już nigdy go nie odzyskam bo wiem, że Twój sukinsynowaty charakter mi go nie odda. Nie bo nie, znam Cię. / abstractiions.
|
|
 |
|
Nigdy nie wolno lekceważyć przeczucia.
|
|
 |
Mówisz tak potem nie
W końcu weź zdecyduj się
Zawsze Coś, zawsze Ktoś
Oj tam oj tam ♥
|
|
 |
Nogi mnie bolą. Mam siniaka na nodze, nawet nie wiem skąd. Jestem niewyspana i zmęczona, ale wczorajsza impreza była zajebista ♥
|
|
 |
Trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć sobie dość i skończyć tą maskarade z szacunku do samej siebie. Przyszedł taki moment, w którym zdałam sobie sprawe, że pomimo próby zaangażowania w związek nic nie osiągne. Bo nikogo na siłe nie moge zatrzymać. Zdałam sobie sprawe, że coś już się skończyło i minęło bezpowrotnie. I nie wiem jak bardzo bym się starała to ów "coś" nie wróci. Doszłam do wniosku, że nie warto tracic czasu na coś co stało się bardziej udawane niż prawdziwe. Ocieram zły i czekam na nowy dzień, który coś zmieni. /ladyingreen
|
|
|
|