 |
|
Znalazłem szczęście i je zgubiłem - trudno.
|
|
 |
|
" Mówiąc krótko, brać łatwo, nawet gdy trudno. "
|
|
 |
|
wypadły wam z rąk stery, do cholery, zapomnieliście kim byliście, jak żyliście, jak wygląda świat rzeczywiście
|
|
 |
|
"I myślę o nas jeszcze częściej niż wtedy, gdy całe to zaufanie Dałaś mi tylko na kredyt Zjebałem nie jedno, lecz miałem tą pewność Nie bałem się wiem to, wiem bo jesteś ze mną Mogą mówić co chcą niech ich zazdrość zjada Moją winą jest to, że chcę ogarnąć nadal."
|
|
 |
|
"Mieliśmy być poważni inaczej być miało Dziś świat wciąż nas drażni i płacze, to mało?"
|
|
 |
|
"Trudno nie tęsknić za kimś bliskim wiesz, Jeśli wtedy on był dla mnie wszystkim też."
|
|
 |
|
"Kobiety różnie pojmują miłość, niektóre tak, że faceci czują jakby jej nie było.."
|
|
 |
|
"życie uśmierca nas na starcie rodzisz się w bólu i płaczesz, nawet nie wiedząc jaki świat jest od początku chcesz uciec, bo to co mamy od zawsze to złe przeczucie."
|
|
 |
|
"Może mam właśny świat, w którym panuje chaos i kilka wad, przez które coś się zjebało."
|
|
 |
|
"Gotowało się w niej wszystko, był jak tsunami, darł mordę, przeklinał, płakał, rzucał garami."
|
|
 |
|
[2] Któregoś razu odstawiłeś mnie na półkę, jak lalkę, która Ci się znudziła i zabawa z nią. Potraktowałeś jak książkę, którą raz przeczytałeś i znając już zakończenie, nie chciałeś sięgać po nią po raz kolejny. Wyrzuciłeś ze swojego życia jak peta, po wcześniejszym zgaszeniu go. Oddałeś jak pożyczony banknot, ale osoba, która Cię na mnie nakierowała, już nie interesowała się moim losem. Po prostu zostawiłeś. Nagle. Nie słysząc mojego płaczu i pękającego serca. A to wszystko dlatego, że zaślepiła mnie głupia, niedorosła miłość do niewłaściwego człowieka-Ciebie. / kinia-96
|
|
 |
|
[1] Ciężko jest dopuścić do siebie myśl, że byłam się na tyle zdesperowaną dziewczyną by dać bilet wstępu do mojego życia pierwszemu napotkanemu chłopakowi, którym miał niby wyciągnąć mnie z depresji i pokazać, jaki świat może być piękny. Tak było. Z dnia na dzień wracały chęci, a poranek nie był już początkiem koszmaru. Nie uciekałam od razu po szkole do domu, by trzasnąć drzwiami i schować się pod kołdrę, zostawałam ze znajomymi na boisku i spędzałam z nimi coraz więcej czasu. Mijały tygodnie, a moje serce zaczęło bić w innym rytmie. Poczułam coś tak niezwykłego pierwszy raz w życiu. I wreszcie po jakimś czasie mój sen się spełnił, Twoje serce zabiło w rytmie mojego. Jednak nic nie trwa wiecznie. Przyszyłeś do mojego ciała niewidzialne nici i potraktowałeś mnie jak marionetkę. Decydowałeś o każdym najmniejszym kroku postawionym przeze mnie. Najczęściej podporządkowywałeś moje plany pod swoje, a ja głupia wierzyłam, że potrzebujesz mnie i mojego wsparcia. / kinia-96
|
|
|
|