głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nieogarniam22

usłyszałam dzwonek telefonu. 'halo'   odebrałam. 'za 10 minut pod szkołą  proszę'   usłyszałam i rozłączył się. przeczesałam włosy  wzięłam słuchawki  ubrałam się i wyszłam z domu. będąc już przy boisku zobaczyłam jak stoi tyłem. widać było  że jest zdenerwowany. 'jestem'   powiedziałam. 'no cześć'   nachylił się nade mną w celu pocałowania mnie  lecz instynktownie się odsunęłam. popatrzył na mnie dziwnym wzrokiem. 'co jest?'   spytał. 'nie mogę. przepraszam nie mogę. nie chcę psuć naszej przyjaźni głupią miłością  która kiedyś się skończy'   wypaliłam i spuściłam głowę w dół. 'popatrz na mnie'   poprosił  chwytając mnie za podbródek. do oczu napłynęły mi łzy. 'ja przepraszam  ale nie chcę Cię zranić'   wyszeptałam patrząc mu prosto w oczy. 'nie zranisz'   powiedział i się uśmiechnął. 'już zraniłam. przepraszam  ale nasza przyjaźń jest kurwa ważniejsza?'   zaczęłam płakać. 'nie płacz  poczekam'   wyszeptał  pocałował mnie w policzek i odszedł.

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

usłyszałam dzwonek telefonu. 'halo' - odebrałam. 'za 10 minut pod szkołą, proszę' - usłyszałam i rozłączył się. przeczesałam włosy, wzięłam słuchawki, ubrałam się i wyszłam z domu. będąc już przy boisku zobaczyłam jak stoi tyłem. widać było, że jest zdenerwowany. 'jestem' - powiedziałam. 'no cześć' - nachylił się nade mną w celu pocałowania mnie, lecz instynktownie się odsunęłam. popatrzył na mnie dziwnym wzrokiem. 'co jest?' - spytał. 'nie mogę. przepraszam nie mogę. nie chcę psuć naszej przyjaźni głupią miłością, która kiedyś się skończy' - wypaliłam i spuściłam głowę w dół. 'popatrz na mnie' - poprosił, chwytając mnie za podbródek. do oczu napłynęły mi łzy. 'ja przepraszam, ale nie chcę Cię zranić' - wyszeptałam patrząc mu prosto w oczy. 'nie zranisz' - powiedział i się uśmiechnął. 'już zraniłam. przepraszam, ale nasza przyjaźń jest kurwa ważniejsza?' - zaczęłam płakać. 'nie płacz, poczekam' - wyszeptał, pocałował mnie w policzek i odszedł.

Była niedziela   dokładnie 22:30. Szykowała się na spotkanie ze swoim chłopakiem  mieli razem iść do klubu. Zadzwonił:   Kochanie  przepraszam  źle się czuję  nie mogę iść z Tobą do tego klubu powiedział ochrypłym głosem.  Oj no szkoda  pójdziemy kiedy indziej  zdrowiej kochanie   powiedziałam słodko do słuchawki telefonu. Jednak postanowiłam iść sama. Gdy już weszłam  dokładnie rozejrzałam się. Kiedy miałam podejść do baru zauważyłam tam mojego chłopaka z jakąś cizią  obściskiwali się. W oczach pojawiły mi się łzy. Podeszłam do nich:   Już Ci lepiej? a może ta szmata  z którą się obściskujesz to twój osobisty lekarz?!   wykrzyczałam mu to wszystko w twarz  napięcie odwróciłam się i odeszłam. Słyszałam jak mnie wołał  ale nie odwracałam się. Nigdy nie wybaczę mu tej zdrady..

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

Była niedziela , dokładnie 22:30. Szykowała się na spotkanie ze swoim chłopakiem, mieli razem iść do klubu. Zadzwonił: - Kochanie, przepraszam, źle się czuję, nie mogę iść z Tobą do tego klubu-powiedział ochrypłym głosem. -Oj no szkoda, pójdziemy kiedy indziej, zdrowiej kochanie - powiedziałam słodko do słuchawki telefonu. Jednak postanowiłam iść sama. Gdy już weszłam, dokładnie rozejrzałam się. Kiedy miałam podejść do baru,zauważyłam tam mojego chłopaka z jakąś cizią, obściskiwali się. W oczach pojawiły mi się łzy. Podeszłam do nich: - Już Ci lepiej? a może ta szmata, z którą się obściskujesz to twój osobisty lekarz?! - wykrzyczałam mu to wszystko w twarz, napięcie odwróciłam się i odeszłam. Słyszałam jak mnie wołał, ale nie odwracałam się. Nigdy nie wybaczę mu tej zdrady..

Stało się  zdradziła go  postanowiła mu o tym powiedzieć  bo dręczyły ją wyrzuty sumienia  jednak bała się  cholernie się bała  wiedziała  że jest agresywny  ale musiała to zrobić  więc umówiła się z nim na wieczór. Długo zastanawiała się co mu powiedzieć  kiedy już wymyśliła  przyszykowała się i poszła do niego. Przywitał się z nim jak zawsze  usiedli na kanapie i ona złapała go za ręce.   Słuchaj  kochanie bo wiesz.. Strasznie Cię kocham i dalej chcę z Tobą być  ale Cię zdradziłam   głos jej zadrżał. On wstał i chodził po całym pokoju w milczeniu.   No powiedz coś...  zaczęła płakać.   Naprawdę chcesz  żebym coś powiedział? Szmata z Ciebie  dziwka! Puszczasz się na prawo i lewo! Pewnie to nie pierwszy raz co?   podszedł do niej i uderzył ją.   Masz za swoje dziwko. Zaczęła płakać  wzięła swoją torebkę i uciekła... Miał rację  poczuła się jak szmata.

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

Stało się, zdradziła go, postanowiła mu o tym powiedzieć, bo dręczyły ją wyrzuty sumienia, jednak bała się, cholernie się bała, wiedziała, że jest agresywny, ale musiała to zrobić, więc umówiła się z nim na wieczór. Długo zastanawiała się co mu powiedzieć, kiedy już wymyśliła, przyszykowała się i poszła do niego. Przywitał się z nim jak zawsze, usiedli na kanapie i ona złapała go za ręce. - Słuchaj, kochanie bo wiesz.. Strasznie Cię kocham i dalej chcę z Tobą być, ale Cię zdradziłam - głos jej zadrżał. On wstał i chodził po całym pokoju w milczeniu. - No powiedz coś... -zaczęła płakać. - Naprawdę chcesz, żebym coś powiedział? Szmata z Ciebie, dziwka! Puszczasz się na prawo i lewo! Pewnie to nie pierwszy raz co? - podszedł do niej i uderzył ją. - Masz za swoje dziwko. Zaczęła płakać, wzięła swoją torebkę i uciekła... Miał rację, poczuła się jak szmata.

  Co się z tobą stało dziecko  gdzie się podziała ta dziewczyna  która była kiedyś?!   krzyczała na mnie matka .   Co się stało  że aż tak opuściłaś się w nauce  co się stało  że pijesz i palisz ?!   drążyła dalej. Ja na nią tylko patrzałam i nie mówiłam nic.   No powiedz coś!   krzyknęła nagle.   Chcesz wiedzieć co się ze mną stało? Zmieniłam się dla niego.. wiedziałam  że on takie dziewczyny lubi  ale zerwał ze mną  a ja jeszcze gorzej popadłam w nałóg  mamo  ja go dalej kocham!   zaczęłam płakać jej w ramię .   Oj córeczko  nie warto   nie warto się zmieniać dla chłopaka. Zapamiętaj to sobie  albo zaakceptuje cię taką jaka jesteś  albo niech spada   powiedziała mi  a ja się cichutko zaśmiałam  bo wiedziałam   że miała rację.

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

- Co się z tobą stało dziecko, gdzie się podziała ta dziewczyna, która była kiedyś?! - krzyczała na mnie matka . - Co się stało, że aż tak opuściłaś się w nauce, co się stało, że pijesz i palisz ?! - drążyła dalej. Ja na nią tylko patrzałam i nie mówiłam nic. - No powiedz coś! - krzyknęła nagle. - Chcesz wiedzieć co się ze mną stało? Zmieniłam się dla niego.. wiedziałam, że on takie dziewczyny lubi, ale zerwał ze mną, a ja jeszcze gorzej popadłam w nałóg, mamo, ja go dalej kocham! - zaczęłam płakać jej w ramię . - Oj córeczko, nie warto , nie warto się zmieniać dla chłopaka. Zapamiętaj to sobie, albo zaakceptuje cię taką jaka jesteś, albo niech spada - powiedziała mi, a ja się cichutko zaśmiałam, bo wiedziałam , że miała rację.

Razem z przyjaciółmi postanowiliśmy na jeden z imprez zagrać w butelkę  miało być zabawnie. Jednak do naszej ekipy należał on mój były  którego dalej kocham. Pomimo wszystko postanowiłam zaryzykować. Padło na jedną osobę  później na drugą  potem padło na niego.   Pocałuj swoją sympatię! wykrzyczała koleżanka.On bez chwili wahania wstał  popatrzył się na mnie i podszedł do mojej przyjaciółki  czule ją pocałował. Załamałam się  mój cały świat legł w gruzach. Pojawiły mi się w oczach łzy  przecież go tak bardzo kocham...   Muszę już spadać  cześć!  wzięłam swoje rzeczy i wybiegłam szybko. Siadłam na najbliższej ławce i płakałam  głośno płakałam.

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

Razem z przyjaciółmi postanowiliśmy na jeden z imprez zagrać w butelkę, miało być zabawnie. Jednak do naszej ekipy należał on-mój były, którego dalej kocham. Pomimo wszystko postanowiłam zaryzykować. Padło na jedną osobę, później na drugą, potem padło na niego. - Pocałuj swoją sympatię!-wykrzyczała koleżanka.On bez chwili wahania wstał, popatrzył się na mnie i podszedł do mojej przyjaciółki, czule ją pocałował. Załamałam się, mój cały świat legł w gruzach. Pojawiły mi się w oczach łzy, przecież go tak bardzo kocham... - Muszę już spadać, cześć! -wzięłam swoje rzeczy i wybiegłam szybko. Siadłam na najbliższej ławce i płakałam, głośno płakałam.

Kochałam go za to   za co inni go nienawidzili . Byłam w stanie zaakceptować każdą jego wadę . Lubiłam gdy opowiadał mi o naszej  wspólnej przyszłości   czułam się wtedy taka ważna dla niego  miałam wrażenie  że mnie nigdy nie zostawi . Lubiłam jak całował lub przytulał z zaskoczenia . Lubiłam siedzenie z nim na ławce  gadanie o wszystkim i o niczym  nawet milczenie było ciekawe. Lubiłam pisać z nim godzinami   nadal mi tego brakuje . Lubiłam te jego długie pożegnania   miłe słówka  esy z samego rana i na dobranoc . Brakuje mi tego wszystkiego  pomimo  że czasem mieliśmy gorsze dni  pomimo  że czasem mnie okłamał lub zawiódł . Nikt nie jest idealny   ale On dla mnie był  pomimo wielu wad .

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

Kochałam go za to , za co inni go nienawidzili . Byłam w stanie zaakceptować każdą jego wadę . Lubiłam gdy opowiadał mi o naszej, wspólnej przyszłości , czułam się wtedy taka ważna dla niego, miałam wrażenie, że mnie nigdy nie zostawi . Lubiłam jak całował lub przytulał z zaskoczenia . Lubiłam siedzenie z nim na ławce, gadanie o wszystkim i o niczym, nawet milczenie było ciekawe. Lubiłam pisać z nim godzinami - nadal mi tego brakuje . Lubiłam te jego długie pożegnania , miłe słówka, esy z samego rana i na dobranoc . Brakuje mi tego wszystkiego, pomimo, że czasem mieliśmy gorsze dni, pomimo, że czasem mnie okłamał lub zawiódł . Nikt nie jest idealny , ale On dla mnie był, pomimo wielu wad .

nie moja wina że rodzice wychowali Cię na spermianą księżniczkę   bejbe .

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

nie moja wina że rodzice wychowali Cię na spermianą księżniczkę , bejbe .

Druga szansa? To odrobina odwagi  by na nowo odkryć  odkryte archipelagi i kolorami rozwagi  ubarwić wypłowiałe szczytów flagi.

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

Druga szansa? To odrobina odwagi, by na nowo odkryć, odkryte archipelagi i kolorami rozwagi, ubarwić wypłowiałe szczytów flagi.

  My nie jesteśmy pojebani  my pracujemy na zajebiste wspomnienia . !

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

` My nie jesteśmy pojebani, my pracujemy na zajebiste wspomnienia . !

to nie tak   że się poddałam . po prostu daję spokój   bo to nie ma żadnego sensu   a niedługo nie będzie miało znaczenia .

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

to nie tak , że się poddałam . po prostu daję spokój , bo to nie ma żadnego sensu , a niedługo nie będzie miało znaczenia .

Lubię takie dni  kiedy jedynym kłopotem jest wstanie z łóżka po to  by zaparzyć kolejną herbatę.

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

Lubię takie dni, kiedy jedynym kłopotem jest wstanie z łóżka po to, by zaparzyć kolejną herbatę.

Wiem  że trudno jest wybaczać ale trudniej jest przepraszać      więc do cholery zrozum... zależy mi na Tobie :

pati19r20 dodano: 30 stycznia 2012

Wiem, że trudno jest wybaczać ale trudniej jest przepraszać, więc do cholery zrozum... zależy mi na Tobie :(

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć