głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nieodwzajemnione_uczucie

Co sprawia  że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie? Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach przed popełnianiem błędów  przed robieniem nie tego  czego inni oczekują.

werosiak dodano: 19 marca 2011

Co sprawia, że człowiek zaczyna nienawidzić sam siebie? Może tchórzostwo. Albo nieodłączny strach przed popełnianiem błędów, przed robieniem nie tego, czego inni oczekują.

Ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie  parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę?

werosiak dodano: 19 marca 2011

Ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę?

Życie człowieka można zniszczyć na wiele rożnych sposobów. Lecz do najboleśniejszych można zaliczyć wbicie noża w plecy  sytuacje kiedy przyjaciel okazuje się wrogiem.

werosiak dodano: 19 marca 2011

Życie człowieka można zniszczyć na wiele rożnych sposobów. Lecz do najboleśniejszych można zaliczyć wbicie noża w plecy, sytuacje kiedy przyjaciel okazuje się wrogiem.

sztuką jest mieć WYJEBANE nawet gdy pęka CI serce

werosiak dodano: 19 marca 2011

sztuką jest mieć WYJEBANE nawet gdy pęka CI serce

kochałam ten czas   kiedy po zakończonej rozmowe z Tobą   dostawałam sms a : ' dobranoc   kocham cię '.

werosiak dodano: 19 marca 2011

kochałam ten czas , kiedy po zakończonej rozmowe z Tobą , dostawałam sms-a : ' dobranoc , kocham cię '.

Miłość jaką darzę tego skurwysyna jest zbyt silna .

werosiak dodano: 19 marca 2011

Miłość jaką darzę tego skurwysyna jest zbyt silna .

Otworzyła tymbarka. Z minimalnym uśmiechem przeczytała napis   Kocham Cię   spojrzała w niebo i wszystko było jasne. Tęskniła za nim.

werosiak dodano: 19 marca 2011

Otworzyła tymbarka. Z minimalnym uśmiechem przeczytała napis " Kocham Cię " spojrzała w niebo i wszystko było jasne. Tęskniła za nim.

  gdzie byłaś ?   na spacerze .   pachniesz papierosami i męskimi perfumami  dziecko !   pachnę miłością mojego życia  mamo.

werosiak dodano: 19 marca 2011

- gdzie byłaś ? - na spacerze . - pachniesz papierosami i męskimi perfumami, dziecko ! - pachnę miłością mojego życia, mamo.

Nigdy nie chciałam niczego Ci niszczyć. Chciałam Ci tylko powiedzieć  że tęsknię. Że kur.wa cholernie tęsknię ! ‹3

werosiak dodano: 19 marca 2011

Nigdy nie chciałam niczego Ci niszczyć. Chciałam Ci tylko powiedzieć, że tęsknię. Że kur.wa cholernie tęsknię ! ‹3

wypadło mi z głowy.   powiedziała  podając córce niebieską kopertę.  subtelnie wysunęła karteczkę  pełna podekscytowania. ze łzami w oczach  przeczytała tekst  napisany starannym druczkiem. 'pamiętaj  że nie wolno  Ci uronić łzy bo wrócę Ci i nakopię! nosisz moje serce  maleńka. masz  się nim dobrze opiekować. przecież obiecałem  że nie pozwolę Ci być tu    na górze'. teraz już na zawszę będę cząstką Ciebie.' cz3

werosiak dodano: 19 marca 2011

wypadło mi z głowy. - powiedziała, podając córce niebieską kopertę. subtelnie wysunęła karteczkę, pełna podekscytowania. ze łzami w oczach przeczytała tekst, napisany starannym druczkiem. 'pamiętaj, że nie wolno Ci uronić łzy bo wrócę Ci i nakopię! nosisz moje serce, maleńka. masz się nim dobrze opiekować. przecież obiecałem, że nie pozwolę Ci być tu - na górze'. teraz już na zawszę będę cząstką Ciebie.'/cz3

postanowiła zadzwonić do niego  żeby przekazać mu nową nowinę    powiem mu  że mam nowe serce  którym będę  kochać go jeszcze mocniej'   pomyślała. niestety nie odbierał.  kilkakrotnie  starała się do niego dodzwonić. wyszła ze szpitala  a on  nadal nie odpowiadał na jej wiadomości.   mamo. tak właściwie to od kogo  dostałam tą drugą szansę? no wiesz. moje nowe serce?   spytała podczas  kolacji.   skarbie  dawcy są anonimowy. jedyne co mi wiadomo to to  że  nosisz narząd jakiegoś mężczyzny który zmarł w tragicznym wypadku  samochodowym. ktoś wspominał również o tym  że wyglądało to jak  samobójstwo. chłopak celowo wjechał w jedno z drzew  tak jakby chciał ze  sobą skończyć.   to straszne.   powiedziała  czując przeszywający ją  dreszcz.   właśnie! byłabym zapomniała.   powiedziała matka  odnosząc  naczynie do zlewu.   Twój 'najdroższy' jak go nazywałaś  kazał Ci  przekazać kopertę kiedy ostatnim razem był u Ciebie w szpitalu  a Ty  akurat spałaś.   dopiero teraz mi o tym mówisz?!   wybacz słońce  cz

werosiak dodano: 19 marca 2011

postanowiła zadzwonić do niego, żeby przekazać mu nową nowinę powiem mu, że mam nowe serce, którym będę kochać go jeszcze mocniej' - pomyślała. niestety nie odbierał. kilkakrotnie, starała się do niego dodzwonić. wyszła ze szpitala, a on nadal nie odpowiadał na jej wiadomości. - mamo. tak właściwie to od kogo dostałam tą drugą szansę? no wiesz. moje nowe serce? - spytała podczas kolacji. - skarbie, dawcy są anonimowy. jedyne co mi wiadomo to to, że nosisz narząd jakiegoś mężczyzny który zmarł w tragicznym wypadku samochodowym. ktoś wspominał również o tym, że wyglądało to jak samobójstwo. chłopak celowo wjechał w jedno z drzew, tak jakby chciał ze sobą skończyć. - to straszne. - powiedziała, czując przeszywający ją dreszcz. - właśnie! byłabym zapomniała. - powiedziała matka, odnosząc naczynie do zlewu. - Twój 'najdroższy' jak go nazywałaś, kazał Ci przekazać kopertę kiedy ostatnim razem był u Ciebie w szpitalu, a Ty akurat spałaś. - dopiero teraz mi o tym mówisz?! - wybacz słońce/ cz

leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym  rozwiązaniem jest przeszczep'   wydali wyrok. niestety kolejka biorców  była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej  krzyżyk.   masz być szczęśliwy  rozumiesz?   powiedziała pewnego  wieczoru  kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku.   bez Ciebie to  niemożliwe maleńka.   odpowiedział  zaciskając pięść na prześcieradle.    jeżeli zobaczę 'tam z góry'  że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się  tutaj z powrotem  żeby Ci nakopać!   powiedziała  a oboje wybuchli  śmiechem.   nigdy nie będziesz tam na górze  powiedział całując ją w  czoło. dwa dni później  obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy.   mamy  dawcę! mamy dawcę  kochanie!   krzyczała jej matka  starając się ją  obudzić. zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii.   dostałam  szansę  mamo. niepowtarzalną szansę życia.   wyszeptała  opadając z  emocji. ' kilka dni później  kiedy dochodziła już do siebie po  zakończonej sukcesie operacji cz1

werosiak dodano: 19 marca 2011

leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep' - wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk. - masz być szczęśliwy, rozumiesz? - powiedziała pewnego wieczoru, kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku. - bez Ciebie to niemożliwe maleńka. - odpowiedział, zaciskając pięść na prześcieradle. - jeżeli zobaczę 'tam z góry', że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem, żeby Ci nakopać! - powiedziała, a oboje wybuchli śmiechem. - nigdy nie będziesz tam na górze, powiedział całując ją w czoło. dwa dni później, obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy. - mamy dawcę! mamy dawcę, kochanie! - krzyczała jej matka, starając się ją obudzić. zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii. - dostałam szansę, mamo. niepowtarzalną szansę życia. - wyszeptała, opadając z emocji. ' kilka dni później, kiedy dochodziła już do siebie po zakończonej sukcesie operacji/cz1

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć