głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nieodpowiedzialny_

Jak wyglądają moje wieczory? Wieczory to godziny kiedy nie wstydzę się umierać i cierpieć na zewnątrz. To godziny kiedy nawet w powietrzu czuć pustkę oraz ten dziwny smutek. Wtedy jednak nie ma już łez  a przerażającą ciszę przerywają takty kolejnych smutnych piosenek. Wieczorami jestem sama  nie muszę już kłamać  że cieszy mnie życie. Poświęcam te chwile na próby ułożenia swojego życia w jedną całość  jednak ta układanka jest o wiele trudniejsza niż mogłam przypuszczać. Wieczorami się nie uśmiecham  niczego nie udaję. Siedzę przeglądając we wszystkich wspomnieniach swoją przeszłość i maluję palcami na jego zdjęciach resztki pokruszonej miłości. Wieczorami rozpadam się w drobne kawałki  aby nocą przy świetle księżyca zebrać się w całość i nabrać chociaż trochę sił do walki z kolejnym tak samo trudnym dla mnie dniem. Wieczorami spowiadam się niebu z mojej miłości i tęsknie  przeraźliwie za nim tęsknie.   napisana

napisana dodano: 17 czerwca 2014

Jak wyglądają moje wieczory? Wieczory to godziny kiedy nie wstydzę się umierać i cierpieć na zewnątrz. To godziny kiedy nawet w powietrzu czuć pustkę oraz ten dziwny smutek. Wtedy jednak nie ma już łez, a przerażającą ciszę przerywają takty kolejnych smutnych piosenek. Wieczorami jestem sama, nie muszę już kłamać, że cieszy mnie życie. Poświęcam te chwile na próby ułożenia swojego życia w jedną całość, jednak ta układanka jest o wiele trudniejsza niż mogłam przypuszczać. Wieczorami się nie uśmiecham, niczego nie udaję. Siedzę przeglądając we wszystkich wspomnieniach swoją przeszłość i maluję palcami na jego zdjęciach resztki pokruszonej miłości. Wieczorami rozpadam się w drobne kawałki, aby nocą przy świetle księżyca zebrać się w całość i nabrać chociaż trochę sił do walki z kolejnym tak samo trudnym dla mnie dniem. Wieczorami spowiadam się niebu z mojej miłości i tęsknie, przeraźliwie za nim tęsknie. / napisana

Ja już naprawdę tego wszystkiego nie chcę. Nie chcę cierpieć  czekać  tęsknić. Chciałabym wreszcie pogodzić się z tym  że Ciebie nie ma i już nie będzie  chciałabym przyzwyczaić się do myśli  że po prostu nie byliśmy sobie pisani. Niby coś nas pchnęło do siebie  ale najwyraźniej los się pomylił. Być może nigdy nie powinnam Cię spotkać  nie powinnam przyzwyczajać się do ciepła Twojego ciała i do szczęścia  które mi przynosiłeś. Nie potrafię tego wszystkiego zrozumieć  ciągle tłumaczę sobie każde Twoje zachowanie  ale bez rezultatu. Opadam z sił  każdego dnia czuję jak marnieje  jak cała zamieniam się w pustkę. Wiesz  chciałabym znów żyć  poczuć jak to jest budzić się rano pełna pozytywnej energii. Chciałabym wreszcie powiedzieć sobie  że mam to czego zawsze pragnęłam. Nie chcę już każdego dnia umierać i czekać na rzeczy niemożliwe. Ja już po prostu tak nie potrafię.    napisana

napisana dodano: 17 czerwca 2014

Ja już naprawdę tego wszystkiego nie chcę. Nie chcę cierpieć, czekać, tęsknić. Chciałabym wreszcie pogodzić się z tym, że Ciebie nie ma i już nie będzie, chciałabym przyzwyczaić się do myśli, że po prostu nie byliśmy sobie pisani. Niby coś nas pchnęło do siebie, ale najwyraźniej los się pomylił. Być może nigdy nie powinnam Cię spotkać, nie powinnam przyzwyczajać się do ciepła Twojego ciała i do szczęścia, które mi przynosiłeś. Nie potrafię tego wszystkiego zrozumieć, ciągle tłumaczę sobie każde Twoje zachowanie, ale bez rezultatu. Opadam z sił, każdego dnia czuję jak marnieje, jak cała zamieniam się w pustkę. Wiesz, chciałabym znów żyć, poczuć jak to jest budzić się rano pełna pozytywnej energii. Chciałabym wreszcie powiedzieć sobie, że mam to czego zawsze pragnęłam. Nie chcę już każdego dnia umierać i czekać na rzeczy niemożliwe. Ja już po prostu tak nie potrafię. / napisana

Mówisz  że to Ty powinieneś byś właśnie przy mnie. Mówisz  że Ty powinieneś mnie dotykać  zgłębiać moje ciało. Mówisz  że to właśnie Ty powinieneś całować moje usta. Powtarzasz  że Ty miałeś pokazywać mi świat. Opowiadasz  że Ty miałeś odgrywać w mym życiu ważną rolę. Mówisz  że to Ty powinieneś kupować mi drogie prezenty i tak często mówisz  że Ty chciałeś mnie uszczęśliwiać. Więc pytam gdzie jesteś? Zgubiłeś się po drodze do mego serca  czy znów w tej chwili tulisz tę blondynkę  która wygrała tę bitwę.   no właśnie.   ja też mogę wiele mówić. Powtarzać  że to z Tobą wyobrażam sobie swą przyszłość  tylko Ciebie chcę i to bez Ciebie nie umiem sobie poradzić  ale czemu mamy nawzajem się okłamywać? Żyć w świecie kłamstwa i obłudy jest takie piękne? Nie sądzę  więc nie pogrążaj się bardziej i pozwól mi odejść w ramiona  które naprawdę mogą potwierdzić Twe słowa.  thistylee

thistylee dodano: 17 czerwca 2014

Mówisz, że to Ty powinieneś byś właśnie przy mnie. Mówisz, że Ty powinieneś mnie dotykać, zgłębiać moje ciało. Mówisz, że to właśnie Ty powinieneś całować moje usta. Powtarzasz, że Ty miałeś pokazywać mi świat. Opowiadasz, że Ty miałeś odgrywać w mym życiu ważną rolę. Mówisz, że to Ty powinieneś kupować mi drogie prezenty i tak często mówisz, że Ty chciałeś mnie uszczęśliwiać. Więc pytam gdzie jesteś? Zgubiłeś się po drodze do mego serca, czy znów w tej chwili tulisz tę blondynkę, która wygrała tę bitwę. - no właśnie. - ja też mogę wiele mówić. Powtarzać, że to z Tobą wyobrażam sobie swą przyszłość, tylko Ciebie chcę i to bez Ciebie nie umiem sobie poradzić, ale czemu mamy nawzajem się okłamywać? Żyć w świecie kłamstwa i obłudy jest takie piękne? Nie sądzę, więc nie pogrążaj się bardziej i pozwól mi odejść w ramiona, które naprawdę mogą potwierdzić Twe słowa. [thistylee]

moje  podpisz albo usuń. teksty napisana dodał komentarz: moje, podpisz albo usuń. do wpisu 16 czerwca 2014
Był taki moment kiedy myślałam  że cała ta moja miłość szybko mi przejdzie  a ja zacznę nowe życie  być może u boku kogoś kto zadbałby o mnie jak należy. Miałam taką chwilę kiedy wierzyłam  że cały ból minie  a przeszłość nie będzie się liczyć. Dziś wiem  że się pomyliłam. Nic nie ustępuje  ja nadal tak bardzo pragnę Twojej obecności jak pragnęłam wcześniej. Serce pokochało Cię najbardziej jak tylko potrafiło  więc nie można się dziwić  że nie potrafi zrezygnować. Myślałam  że i Ty coś zrozumiesz  ale najwyraźniej to ja zbyt wiele sobie wyobrażałam i wymagałam od losu niemożliwego. Zostałam zraniona podwójnie   przez Ciebie i przez samą siebie i coraz bardziej nie potrafię sobie z tym poradzić. Ciągle widzę tylko jak siły umykają  a tęsknota nie chce wcale odpuścić.    napisana

napisana dodano: 16 czerwca 2014

Był taki moment kiedy myślałam, że cała ta moja miłość szybko mi przejdzie, a ja zacznę nowe życie, być może u boku kogoś kto zadbałby o mnie jak należy. Miałam taką chwilę kiedy wierzyłam, że cały ból minie, a przeszłość nie będzie się liczyć. Dziś wiem, że się pomyliłam. Nic nie ustępuje, ja nadal tak bardzo pragnę Twojej obecności jak pragnęłam wcześniej. Serce pokochało Cię najbardziej jak tylko potrafiło, więc nie można się dziwić, że nie potrafi zrezygnować. Myślałam, że i Ty coś zrozumiesz, ale najwyraźniej to ja zbyt wiele sobie wyobrażałam i wymagałam od losu niemożliwego. Zostałam zraniona podwójnie - przez Ciebie i przez samą siebie i coraz bardziej nie potrafię sobie z tym poradzić. Ciągle widzę tylko jak siły umykają, a tęsknota nie chce wcale odpuścić. / napisana

Czekałam na chociażby jeden  najmniejszy  minimalny znak od Ciebie. Łudziłam się przez te wszystkie miesiące  że jeszcze zatęsknisz. Wrócą do Ciebie wspomnienia i pomyślisz o mnie jak o tej najlepszej  która jako jedyna potrafi podarować Ci szczęście. Pragnęłam być tą jedyną  która pozwoliła by zaznać ukojenia. Myliłam się. Nie byliśmy sobie pisani. Los zechciał inaczej. Dziś zostały tylko przykre wspomnienia  zwykła świadomość  która mówi  że to już nie wróci i powinnam skupić się na tym co mam teraz. Nie mam problemu z przyswojeniem tej historii  czuję się wreszcie spełniona. Mam swoje życie  pochłonięte uczucia i nowe szczęście  które przysłania mi świat swą osobą. Ufam mu i w przeciwieństwie do Ciebie jest tym  który jest wstanie pokochać mnie w każdym detalu  pokochał me ciało jak i każdą niedoskonałość  więc dziś z czystym sumieniem wypalam swą przeszłość by móc zatracić się w teraźniejszości  która jest dla mnie tak cholernie ważna  a która potrafi przyćmić mój ból.  thistylee

thistylee dodano: 16 czerwca 2014

Czekałam na chociażby jeden, najmniejszy, minimalny znak od Ciebie. Łudziłam się przez te wszystkie miesiące, że jeszcze zatęsknisz. Wrócą do Ciebie wspomnienia i pomyślisz o mnie jak o tej najlepszej, która jako jedyna potrafi podarować Ci szczęście. Pragnęłam być tą jedyną, która pozwoliła by zaznać ukojenia. Myliłam się. Nie byliśmy sobie pisani. Los zechciał inaczej. Dziś zostały tylko przykre wspomnienia, zwykła świadomość, która mówi, że to już nie wróci i powinnam skupić się na tym co mam teraz. Nie mam problemu z przyswojeniem tej historii, czuję się wreszcie spełniona. Mam swoje życie, pochłonięte uczucia i nowe szczęście, które przysłania mi świat swą osobą. Ufam mu i w przeciwieństwie do Ciebie jest tym, który jest wstanie pokochać mnie w każdym detalu, pokochał me ciało jak i każdą niedoskonałość, więc dziś z czystym sumieniem wypalam swą przeszłość by móc zatracić się w teraźniejszości, która jest dla mnie tak cholernie ważna, a która potrafi przyćmić mój ból. [thistylee]

Mówię sobie  że Cię nie kocham. I wmawiam sobie  że Cię nie kocham  a chwilę później uświadamiam sobie  że jesteś przecież ważniejszy niż cała reszta tego chorego świata.    napisana

napisana dodano: 15 czerwca 2014

Mówię sobie, że Cię nie kocham. I wmawiam sobie, że Cię nie kocham, a chwilę później uświadamiam sobie, że jesteś przecież ważniejszy niż cała reszta tego chorego świata. / napisana

I znów to samo. Ostatnie głębokie spojrzenie  ostatni uścisk i pocałunek dzięki któremu muszę zapamiętać Twój smak na kolejne kilka dni. Choć powstrzymuję się od płaczu  bo przecież obiecałam Ci być silną dziewczynką to niestety  łzy już same spływają po policzkach na widok wychylającej się Twej osoby z okna jednego z przedziału. Znów tęsknota przy odczuciu braku Twej osoby wzięła górę nad emocjami uniemożliwiając w skupieniu się na czymkolwiek. W myślach tylko wspólny weekend  wspólne wygłupy  radosne chwile i miliony pocałunków. Czekam jednak na moment  gdy unormuje się wszystko. Powrócisz do mnie już na stałe  odnajdziesz się w naszym mieście  by ułożyć wspólną przyszłość  która jak powiedziałeś jest nieunikniona.  thistylee

thistylee dodano: 15 czerwca 2014

I znów to samo. Ostatnie głębokie spojrzenie, ostatni uścisk i pocałunek dzięki któremu muszę zapamiętać Twój smak na kolejne kilka dni. Choć powstrzymuję się od płaczu, bo przecież obiecałam Ci być silną dziewczynką to niestety -łzy już same spływają po policzkach na widok wychylającej się Twej osoby z okna jednego z przedziału. Znów tęsknota przy odczuciu braku Twej osoby wzięła górę nad emocjami uniemożliwiając w skupieniu się na czymkolwiek. W myślach tylko wspólny weekend, wspólne wygłupy, radosne chwile i miliony pocałunków. Czekam jednak na moment, gdy unormuje się wszystko. Powrócisz do mnie już na stałe, odnajdziesz się w naszym mieście, by ułożyć wspólną przyszłość, która jak powiedziałeś jest nieunikniona. -thistylee

  Byłaś u Damiana?   Spytał przytulając mnie delikatnie do siebie i pocałował w czubek głowy. Spojrzeliśmy wspólnie w zachmurzone niebo przez które można było dostrzec smugę światła. Moja twarz rozjaśniała  wyciągnęłam dłoń do góry i zaczęłam machać z zadowoleniem. Łzy szczęścia spłynęły po moim policzku. Mój towarzyszy zrobił to samo  dodatkowo wykrzyczał  żeby się nie przejmował  bo są ludzie  którzy się mną zaopiekują. Złapał mnie za rękę i przyglądał się mojej uśmiechniętej twarzy. Położył ostrożnie dłoń w okolicach mojego serca.   Pamiętaj  że dopóki masz go tutaj  on zawsze będzie obok Ciebie.   przytaknęłam jedynie głową. Jak zawsze  nie mylił się. Choć serce rozrywa się na kawałki przez tęsknotę za nim to wiem  że czuwa nade mną  bez względu na to jak wiele błędów popełniam  nie pozwala zwątpić w swoją obecność i ukazuje się w najmniejszych szczegółach.   Kocham Cię.   odrzekłam spoglądając w rozjaśniające się niebo.

na_granicy dodano: 15 czerwca 2014

- Byłaś u Damiana? - Spytał przytulając mnie delikatnie do siebie i pocałował w czubek głowy. Spojrzeliśmy wspólnie w zachmurzone niebo przez które można było dostrzec smugę światła. Moja twarz rozjaśniała, wyciągnęłam dłoń do góry i zaczęłam machać z zadowoleniem. Łzy szczęścia spłynęły po moim policzku. Mój towarzyszy zrobił to samo, dodatkowo wykrzyczał, żeby się nie przejmował, bo są ludzie, którzy się mną zaopiekują. Złapał mnie za rękę i przyglądał się mojej uśmiechniętej twarzy. Położył ostrożnie dłoń w okolicach mojego serca. - Pamiętaj, że dopóki masz go tutaj, on zawsze będzie obok Ciebie. - przytaknęłam jedynie głową. Jak zawsze, nie mylił się. Choć serce rozrywa się na kawałki przez tęsknotę za nim to wiem, że czuwa nade mną, bez względu na to jak wiele błędów popełniam, nie pozwala zwątpić w swoją obecność i ukazuje się w najmniejszych szczegółach. - Kocham Cię. - odrzekłam spoglądając w rozjaśniające się niebo.

Przytula mnie do siebie najmocniej jak potrafi  tylko po to by za moment uderzyć mnie w twarz i obdarzyć mnie surowym spojrzeniem. Podnosi ton głosu. Jest rozczarowana  nie dostrzegam w jej źrenicach ani krzty radości czy też dumy. Nie dostrzegam miłości ani wyrozumiałości. Widzę zło  odrazę. Siada na przeciwko mnie a ja spoglądam na grób przede mną. Powstrzymuję łzy i wysłuchuję jej do samego końca. Tak wspaniale mówi o przyjaźni i złożonych wcześniej obietnicach. Tak doskonale opisuje moje myśli i obecny stan. Utwierdza mnie w tym  że czuwa nade mną  nad moją zbłąkaną duszą a moje zwątpienie w nią i w samą siebie jest niedorzeczne i smutne. Wyciągam papierosy  dłonie drżą  nie jestem w stanie go utrzymać  ale zapalam i zaciągam się dymem.   Aniołku  wybacz mi to.   kieruję wzrok na nią  ale jej obraz rozmywa się wraz z silniejszym podmuchem wiatru.   Po prostu wybacz.   szepczę  gdy obraz całkowicie zanika i zostaję sama z myślami  z jej grobem.   Ciężko mi bez Was  wciąż się gubię.

na_granicy dodano: 15 czerwca 2014

Przytula mnie do siebie najmocniej jak potrafi, tylko po to by za moment uderzyć mnie w twarz i obdarzyć mnie surowym spojrzeniem. Podnosi ton głosu. Jest rozczarowana, nie dostrzegam w jej źrenicach ani krzty radości czy też dumy. Nie dostrzegam miłości ani wyrozumiałości. Widzę zło, odrazę. Siada na przeciwko mnie a ja spoglądam na grób przede mną. Powstrzymuję łzy i wysłuchuję jej do samego końca. Tak wspaniale mówi o przyjaźni i złożonych wcześniej obietnicach. Tak doskonale opisuje moje myśli i obecny stan. Utwierdza mnie w tym, że czuwa nade mną, nad moją zbłąkaną duszą a moje zwątpienie w nią i w samą siebie jest niedorzeczne i smutne. Wyciągam papierosy, dłonie drżą, nie jestem w stanie go utrzymać, ale zapalam i zaciągam się dymem. - Aniołku, wybacz mi to. - kieruję wzrok na nią, ale jej obraz rozmywa się wraz z silniejszym podmuchem wiatru. - Po prostu wybacz. - szepczę, gdy obraz całkowicie zanika i zostaję sama z myślami, z jej grobem. - Ciężko mi bez Was, wciąż się gubię.

Kiedyś nie wiedziałam czym jest miłość. Nie miało to słowo dla mnie najmniejszego znaczenia. Ale z biegiem czasu zaczęłam dostrzegać jej wady i zalety. Zaczęłam czuć  że też chcę ją mieć przy sobie.  Zaczęłam marzyć  choć nie sądziłam  że za marzenia będę musiała tak drogo płacić. Powoli dorastałam i zaczęłam szukać tej miłości. Bo nigdy wcześniej jej nie odczułam  nie znałam jej smaku. Brakowało mi jej. Z każdym dniem  każdą chwilą wchodzenia w kolejny etap młodości brakowało mi miłości  jak nigdy wcześniej. Odczuwałam pustkę i brak bliskich mi osób. Szukałam miłości w innych ludziach  choć nikomu się nie przyznawałam do tego. Nikt nie wiedział  że mała rzecz potrafiła mi wtedy sprawić wiele radości. Nikt nie dostrzegał  że zwykły gest uśmiechu czy przytulenia był dla mnie czymś naprawdę ważnym. A szczególnie nikt nie dostrzegał faktu  że coraz bardziej zagłębiam się w czymś za co mogę zapłacić zbyt wysoką cenę. Nikt nie był w stanie uchronić mnie przed zakazaną miłością.

remember_ dodano: 15 czerwca 2014

Kiedyś nie wiedziałam czym jest miłość. Nie miało to słowo dla mnie najmniejszego znaczenia. Ale z biegiem czasu zaczęłam dostrzegać jej wady i zalety. Zaczęłam czuć, że też chcę ją mieć przy sobie. Zaczęłam marzyć, choć nie sądziłam, że za marzenia będę musiała tak drogo płacić. Powoli dorastałam i zaczęłam szukać tej miłości. Bo nigdy wcześniej jej nie odczułam, nie znałam jej smaku. Brakowało mi jej. Z każdym dniem, każdą chwilą wchodzenia w kolejny etap młodości brakowało mi miłości, jak nigdy wcześniej. Odczuwałam pustkę i brak bliskich mi osób. Szukałam miłości w innych ludziach, choć nikomu się nie przyznawałam do tego. Nikt nie wiedział, że mała rzecz potrafiła mi wtedy sprawić wiele radości. Nikt nie dostrzegał, że zwykły gest uśmiechu czy przytulenia był dla mnie czymś naprawdę ważnym. A szczególnie nikt nie dostrzegał faktu, że coraz bardziej zagłębiam się w czymś za co mogę zapłacić zbyt wysoką cenę. Nikt nie był w stanie uchronić mnie przed zakazaną miłością.

W takiej chwili  jak teraz chciałabym się cofnąć do czasów dzieciństwa i coś w nim zmienić. Chciałabym zamienić smutek na radość  chciałabym zacząć mieć przyjaciół  a nie odstawać wciąż od reszty ludzi. Chciałabym pokonać własną nieśmiałość  aby następnie wyjść na prostą i cieszyć się tym co miałam. Chciałabym naprawić wszystkie błędy  które popełniłam poprzez robienie awantur  czy wymuszanie czegoś płaczem. Chciałabym się cofnąć do tamtego czasu  aby na zawsze wyrzucić z niego oglądanie bajek i różnych filmów. Chciałabym się cofnąć do tamtego dnia  kiedy coś we mnie pękło. Chciałabym się cofnąć do chwil  kiedy choć przez chwilę byłam szczęśliwa  a nie umiałam tego docenić. Chciałabym się cofnąć do dzieciństwa  aby zmienić wszystko na lepsze. Bo chciałabym pamiętać to dzieciństwo  jak należy. A nie tak  jak pamiętam je do chwili obecnej  czyli kłótnie  pasek  łzy.. Chciałabym to raz na zawsze z siebie wymazać  aby choć odrobinę odzyskać dziecięcej miłości.

remember_ dodano: 15 czerwca 2014

W takiej chwili, jak teraz chciałabym się cofnąć do czasów dzieciństwa i coś w nim zmienić. Chciałabym zamienić smutek na radość, chciałabym zacząć mieć przyjaciół, a nie odstawać wciąż od reszty ludzi. Chciałabym pokonać własną nieśmiałość, aby następnie wyjść na prostą i cieszyć się tym co miałam. Chciałabym naprawić wszystkie błędy, które popełniłam poprzez robienie awantur, czy wymuszanie czegoś płaczem. Chciałabym się cofnąć do tamtego czasu, aby na zawsze wyrzucić z niego oglądanie bajek i różnych filmów. Chciałabym się cofnąć do tamtego dnia, kiedy coś we mnie pękło. Chciałabym się cofnąć do chwil, kiedy choć przez chwilę byłam szczęśliwa, a nie umiałam tego docenić. Chciałabym się cofnąć do dzieciństwa, aby zmienić wszystko na lepsze. Bo chciałabym pamiętać to dzieciństwo, jak należy. A nie tak, jak pamiętam je do chwili obecnej, czyli kłótnie, pasek, łzy.. Chciałabym to raz na zawsze z siebie wymazać, aby choć odrobinę odzyskać dziecięcej miłości.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć