|
Pewnego dnia ktoś przytuli Cię tak bardzo mocno, że wszystko, co w Tobie połamane, wróci na swoje miejsce.
|
|
|
''Zasłużyłeś sobie na szczególne miejsce w moim sercu, którego nikt nigdy nie zajmie...''
|
|
|
Kiedy poczujesz się samotnie odrzuć tą myśl. Przecież Ty zawsze jesteś w moim sercu i opiekuje się Tobą najlepiej jak tylko potrafię. Nie bój się, jestem przy Tobie zawsze.
|
|
|
możesz się bronić. nakładać ochraniacze na kolana, łokcie i serce. możesz uciekać, biec ile tylko sił w nogach. możesz kłamać, mówić, że jej nie potrzebujesz. możesz płakać. możesz błagać. możesz się zapierać, powtarzać - nigdy więcej. możesz obiecywać sobie, że dasz radę, że wytrzymasz. możesz wyrzucić ją do kosza... ona i tak wróci. uderzy w Ciebie ze zdwojoną siłą, przyciśnie Cię do ściany i otuli słodkim oddechem. będzie przynosić Ci ból, ale i wiele radości. będzie ofiarować Ci wspomnienia, te lepsze i gorsze. może znowu Cię zniszczy, znowu Cię skopie, znowu Cię pogryzie. nie zmienisz przeznaczenia. nie pozbędziesz się miłości.
|
|
|
nagle poczułam się wyjątkowa. od dawna niedoceniana, poniżana, dostałam skrzydeł. słowa uniosły mnie dziesięć centymetrów nad ziemię. chciałam dotknąć chmur. bałam się, że magia pryśnie. bezgłośny krzyk - 'zostań, błagam', rozdzierał mi serce. przytuliłeś mnie jak obiecałeś, a świat zawirował. pokochałam Cię w sekundę. tak niewiele potrzebowałam do szczęścia. dodatkowej pary rękawiczek w kieszeni Twojej kurtki, buziaka w czoło na pożegnanie, obiadu, gdy padałam na twarz po zajęciach, odrobiny namiętności wieczorami i tych dwóch magicznych słów na dzień dobry. tak niewiele brakowało mi by osiągnąć sukces, spełniać się, z dziewczynki zmienić się w kobietę. ofiarowałeś mi to wszystko. dziękuję.
|
|
|
nie wiem co mam myśleć, nie wiem co powinnam czuć. wiedząc,że wciąż będziesz niedaleko, ale nigdy nie będziesz Mój...
|
|
|
Oddychaj. Jeszcze wszystko się ułoży, będziesz miała wspaniałego męża, gromadkę dzieci, psa i domek z ogródkiem. Oddychaj. To uczucie minie, pewnej nocy nie będzie chciało Ci się już płakać. Będziesz potrafiła spokojnie zasnąć, a On już nie będzie pojawiał się w Twoich snach. Oddychaj. Chociaż czujesz,że to wszystko bez sensu, bo Jego nie ma przy Tobie. Chociaż zdajesz sobie sprawę,że On nigdy nie będzie z Tobą, nie będzie budził się przy Tobie. Oddychaj. Mimo tego,że wiesz,że Twoje dzieci nie będą miały Jego pięknych oczu. Mimo tego,że to nie z Nim będziesz spędzała każde święta, urodziny. To nie z Nim będziesz jadała niedzielne obiady z rodzicami. Oddychaj. Przecież nic nie trwa wiecznie. Mimo,że Twoje serce jest rozbite na miliony małych kawałeczków, mimo,że to tak boli. Ono wyzdrowieje, zregeneruje się. Oddychaj. Jesteś piękna, młoda, Całe życie przed Tobą, Mała. On odszedł, ale nie pozwól, aby cała Twoja radość i chęć życia odeszła z Nim..Tylko oddychaj- ja wiem,że to i tak wiele.
|
|
|
Od kiedy Cię poznałam, zdawałam sobie sprawę,że ten dzień nadejdzie. Wszystkiego najlepszego. Bądź szczęśliwy , ale wybacz, nie chce tego obserwować, skoro nie mogę być częścią Twojego życia. Bądź odważny, bądź wierny. Życzę Ci jak najlepiej, przez 4 lata każdego dnia towarzyłeś mi, nie było nocy podczas,której nie pomyślałabym o Tobie. Każde z Nas zaczyna nowy etap- czas się pożegnać. Byłeś, jesteś i będziesz częścią mojego życia. Na zawsze.
|
|
|
Darłam się wniebogłosy na porodówce, gdy on wsiadał na swój nowy, komunijny rower. Z kolei kiedy ja zakładałam śnieżnobiałą sukienkę i mknęłam w wianuszku do kościoła, on mocno zakrapiał już swoją osiemnastkę. Wyśmiałby kogoś, kto podsunąłby mu jeszcze jakiś czas temu pomysł, że będzie z taką małolatą. Ja też sceptycznie pokręciłabym głową w zderzeniu z wizją posiadania o dziesięć lat starszego faceta. Dzisiaj? Liczby nie mają znaczenia. Nie ilość doświadczeń, a ich jakoś, liczy się dla nas obojga. Nie ten cholerny wiek, tylko światopogląd, nastawienie, priorytety i po prostu to, jacy jesteśmy. Nie znalazł mnie, szukając informacji w dowodzie osobistym - pogrzebał w serduchu. Ja nie analizowałam jego aktu urodzenia - tylko charakter. Obydwoje baliśmy się tej sytuacji. I zarówno ja, jak i on, kryliśmy się z tym, przymrużaliśmy oczy, chowaliśmy do kieszeni początkowe wątpliwości i skupialiśmy się na tym, co wydawało się ważne - poznaniu. I trafiliśmy.
|
|
|
Przestałam zastanawiać się, jak wykonać kolejny krok. Odsunęłam od siebie każde z pytań, czy wypada, czy powinnam, co mi to da, czy nie pożałuję. Zebrałam w sobie pokłady odwagi, która pozwoliła mi brać odpowiedzialność za to, co robię, mówię i czuję. Ludzie próbują podcinać mi skrzydła, a ja z każdą ich próbą wznoszę się wyżej tak, by mieli trudniej ich dosięgnąć. Do cholery, przecież mogę zapieprzać na swój sukces. Mogę marzyć. Mogę kochać. Mogę się uśmiechać i mogę być szczęśliwa. Nic nikomu nie zabieram - przecież szczęście można mnożyć. Starczy dla wszystkich. Otwieram serce, ot co. Pozwalam mu szeptać pragnienia.
|
|
|
To ja - w przekroju sześciu lat. Ja na różnych etapach, ja reagująca na zmiany, ja dokonująca co i raz kolejnego przemeblowania w swoim życiu. Ja zmieniająca nastawienie, ja naprawiająca serce, by za chwilę znów zafundować mu bieg survivalowy. JA - od początku, od pierwszych słów, aż do teraz. Prawdziwa, szczera, choć na różnych etapach, wręczająca nieco inną wizytówkę. Po pół roku uchylam Ci drzwiczki, a Ty zdecyduj, czy znów - na nowo - chcesz mnie poznać.
|
|
|
straciłam zdrowy rozsądek, nie myślę. serce wariuje, bije trzy razy szybciej niż nakazuje norma. latam, unoszę się w przestworza. wszędzie czuję Twój zapach, najcudowniejszy na świecie. co ze mną zrobiłeś? jak wariatka uśmiecham się do mijających mnie osób, cały czas coś nucę, podskakuję z radości. niebiański stan, który trwa od kilku miesięcy. uratowałeś mnie, Skarbie. pokazałeś mi drogę, szansę na lepsze jutro. przywróciłeś wiarę w siebie, w ludzi, w świat. udowodniłeś, że mogę przeskoczyć wszystkie przeszkody, pokonać całe zło. no chodź do mnie, przytul się - proszę. chcę usłyszeć bicie Twojego zwariowanego serduszka, usłyszeć Twój słodki śmiech, usnąć w Twoich ramionach, być przy Tobie na dzień dobry i dobranoc - już na zawsze.
|
|
|
|