 |
Kiedy ja wysyłam wiadomość do Ciebie, to w tym samym momencie dostaje ją od Ciebie, kiedy dzwonie do Ciebie i jest zajęte wiem, że w tym momencie robisz to samo. Wiesz, że jak pocałujesz mnie w szyje to się czerwienie i "bezczelnie" to wykorzystujesz. Kiedy jedno zaczyna mówić, drugie robi to samo dokładnie w tym samym momencie. Tak różne osobowości, a jednak tak podobne. Potrafimy zrozumieć się bez słów i to jest najpiękniejsze. Kiedy się posprzeczamy to nie "rzucamy fochem", tylko rozmawiamy tak długo, aż nie dojdziemy do porozumienia. Jestem szczęśliwa, po prostu/ASs
|
|
 |
|
To właśnie z Nim chcę się budzić, spędzać każdy dzień. Chcę trzymać Go za rękę, patrzeć z nim w gwiazdy, potrzebuję tego uczucia. Potrzebuję Jego. Kocham Go.
|
|
 |
" Teraz - chcę być przy Tobie, teraz - uświadamiam sobie, Ile dla mnie znaczysz - przekonałem się. Potrzebuje Ciebie - dzisiaj o tym wiem" < 3 /ASs
|
|
 |
1/2 kg miłości 3 łyżki zazdrości 10 dkg zaufania 2 krople na "nerwach grania" 6 gramów cierpliwości 3 dkg wyrozumiałości 5 łyżek humoru 10 łyżeczek wigoru - wszystko razem dokładnie mieszamy i doskonałe małżeństwo mamy!
|
|
 |
Nie wiem czyja to zasługa, że On pojawił się w moim życiu. Nie wiem w jakim celu się też pojawił, ale to w Jego ramionach zapominam o całym świecie, Jego "kocham" wynagradza wszystkie łzy. On nie jest z tych, którzy chcą zedrzeć ze mnie ubranie, on pomału zdziera ze mnie skorupę w której się zamknęłam, przenika do mojej duszy i z każdym dniem coraz bardziej zaskakuje. Gdy nasze usta się spotykają, to jest tak inaczej niż zawsze. Ale nigdy nie powiem, że jest lepszy od poprzednika, On jest po prostu inny niż był Marcin. Jest Jego cholernym przeciwieństwem i to mnie tak zajebiście chyba w Nim pociąga./ASs
|
|
 |
Tylko trzy rodzaje ludzi powiedzą ci prawdę: dzieci, osoby pijane i każdy, kto jest na ciebie wkurwiony.
|
|
 |
"Ktoś, kiedyś powiedział że jesteśmy jak piłka, im mocniej kopnie nas życie, tym wyżej polecimy!"
|
|
 |
I wystarczył moment ciszy, w którym żadne z Nas nie wiedziało co powiedzieć. Wyszeptałes mi wtedy do ucha "żonko" i wyznałes miłość. Po tym gadaliśmy kilka godzin, buzie Nam się nie zamykały. Nadajemy na tych samych falach co było widać od samego początku. Z Nim nie umiałam tak rozmawiać- bałam się, że odejdzie jak powiem coś źle. Teraz się nie boje, nie wiem czy to dlatego, że się nie boje, bo wiem, ze będziesz czy dlatego, że mnie nie skrzywdzisz tym. Wtedy chciałam za bardzo, teraz po prostu to była ucieczka od rzeczywistości, chec zrobienia mu ns złość, która z czasem przerodziło się w uczucie/ASs
|
|
 |
Ciasto upieczone, fajka spalona, to teraz czekamy :*/ASs
|
|
 |
Dałem Tobie cząstkę siebie i nie wziąłem jej z powrotem.
|
|
 |
Siedziałam i przeglądałam profile, chciałam pokazać kuzynce małego. I przez zwykły przypadek trafiłam na Twoje zdjęcie z małym, o czach automatycznie zebrała się setka łez. Nie wycierałam ich, pozwoliłam im spłynąć, poszłam zapalić. Ale zdjęcie stawało mi przed oczami. Pamiętam, cały czas tęsknie i są momenty, ze po prostu "topie" się w kołdrze i żeby mama nie słyszała - bo by ja to znowu rozwaliło - wyje jak dziecko. Wspominam ostatnie dni i to jedno zdanie, które tak zajebiscie wszystko zmieniło. Miesiąc. Babciu [*]/ASs
|
|
|
|