 |
Prawdziwa lekcja aktorstwa? Kiedy boli tak bardzo, że masz ochotę płakać z bólu, a mimo to udajesz, że wcale nie cierpisz. /dustinthewind
|
|
 |
Pamiętam jak zapytałem, czy mnie kochasz jeszcze, odpowiedziałaś ''Nie wiem'', przeszły mnie dreszcze, pomyślałem, że nie ma mnie bez Ciebie //TuszNaRękach
|
|
 |
|
Nie wiesz jak to jest żyć tu. Bez planów na przyszłość z połatanym sercem. Nie wiesz jak to jest wracać do domu nad ranem i od progu słyszeć krzyki i ciągłe awantury. Nie wiesz jak to jest gdy nic Ci nie pomaga.. Gdy wódkę pijesz jak mineralną a kolejny papieros to tylko sekunda nietrzęsących się dłoni. Zatracam się coraz bardziej w tym wszystkim.. powoli dosięgam głębin rozpaczy, z których nie potrafię się wydostać. Przestałam robić makijaż, wychodzić do ludzi, prostować włosy, uśmiechać się... przestałam być sobą. Umarłam.
|
|
 |
kto by powiedział, że będzie mnie cieszył jeden poważny związek, dla którego będę gotowa poświęcić wszystko. wlaśnie kto by powiedział, że to takiej pesymistce po przejściach zakręci na zabòj w głowie jeden jedyny mężczyzna, który podczas pocałunku zarazi ją miłością, wiernością i chęcią bycia tylko jego własnością. uzależnił mnie. nie rzuce tego nałogu. jestem skazana na wieczność. wiem, bez niego upadne, nie będę tą samą osobą, gdyby zostawił mnie bez możliwości dostępu do siebie to byłabym na głodzie i bez powietrza, długo bym nie przetrwała, nikt mnie tak nie dopelnia jak on, jest idealny, nawet to, że czasami z miłego przytulnego kotka zamienia się w mojego tygryska dodaje mu uroku. kocham go, za bardzo, za mocno... i wiem, że będę brnęła z nim w nieskonczoność.
|
|
 |
często mi szepcze, że mnie kocha a zna mnie najlepiej, kazda niedoskonałość i wadę. caluje mnie i gładzi moje pysie. przytula mnie aż moja pikawa przyspiesza. przyjeżdża do mnie, bo umiera z tęsknoty i chce by ta chwila, gdy jest blisko trwała wiecznie. śmieje się ze mnie i czasem płacze razem ze mną. gotuje mi i nie boi się, że to ja go pierwsza otruje. często wzbudza we mnie odwagę i ryzyko. nauczył mnie, że nie wolno się poddawać. to jest skarb, przy którym wiem, że jestem bezpieczna i czuję się jak księżniczka. jestem szczęśliwa i chce jeszcze tego więcej, po prostu spędzić z nim całe życie.
|
|
 |
już niebawem stuknie nam drugi rok stażu bycia dla siebie calym światem, już za pięć dni, mimo że czujemy jakby mineło kilkanaście lat dokąd jesteśmy razem to dokładnie dwa lata temu zobaczyłam Cię w tej białej kurtce, z tym zabójczym uśmiechem, z tym przyciągającym spojrzeniem. to od tamtego dnia zawróciłeś mi w głowie, miłość od pierwszego spojrzenia? być może, nigdy nie czułam takich motyli jak wtedy, żaden chłopak nie był w stanie poderwać mnie na takie drobne i błahe gesty; uśmiech i spojrzenie. to banalne i zbyt pospolite co teraz napisze, ale jesteś wyjątkowy, byłeś i będziesz. tworzymy całość i to, że spotkaliśmy się, zawróciliśmy sobie w głowie i pomimo trudów odnalezlizsmy siebie, to nie przypadek a przeznaczenie. jesteś mężczyzną mojego życia.
|
|
 |
Może kolejne pół roku w dupe i terapia?/ASs
|
|
 |
Męczę się kurwa, męczę. Mam ochote jechać i stanąć z Tobą twarzą w twarz. Ale co Ci powiem? Ponize się przy wszystkich, bo w końcu są urodziny Martyny, na które miałam zaproszenie. Ale ze strachu nie pojechałam. Nie wiem co bym zrobiła jakbym Cię zobaczyła. Dałabym w twarz, czy po prostu się przytuliła? Nie wiem. Boże kurwa, pomóż.../ASs
|
|
 |
Dalej niepewność, nadzieja. Chociaż w sumie Ona mnie trzyma tylko przy życiu, bez Niej już dawno bym to skończyła. Minuty się ciągną Gdy Ciebie nie ma. Nie rozumiem dalej co się stało, przecież po dzisiejszy dzien nie napisałeś krótkiego "nie kocham Cię". Czasem napiszesz "daj mi spokój", po czym sam się odzywasz. Każde żyje swoim życiem, ale coś nie pozwala Nam się na zawsze odciąć, trzyma Nas w miejscu. Masz się z Nią jutro spotkać prawdopodobnie, a ja się boje. Boje się tego, że jednak wybierzesz ją, że pójdę w odstawkę. Ale przecież Ona znowu Cię skrzywdzi i co znowu przyjdziesz do mnie? Nie chcę takiego czegoś, ale wiem, że na tą chwilę nie jetem Ci w stanie odmówić. Zodziłabym się nawet na seks, byleby mieć Cię w objęciach, to nie będzie tak, że się puszczę, bo przecież zrobiłabym to z miłości. Z miłości, która zabija każdego dnia. Każdego jebanego dnia. Wymiękam pomału, ręka boli, a w głowie różne myśli. Nie umiem zamknąć tego rozdziału, nie potrafię. /ASs
|
|
 |
"Gdy znów się zadręczasz, że tak bardzo boli,
wznieś kielonek w górę zapomnij.
Gdy non stop myślisz jak mogłeś spierdolić,
wznieś toast i dumnie zapomnij.
I gdy bez kontroli, wbrew własnej woli
dołujesz weź pij i zapomnij.
Czas leczy rany, więc czas Cię oswoić,
pierdolić to, zapij, zabij, zapomnij."
|
|
 |
"I szukamy powodów, by się odezwać, marnujemy cenne chwile. A już moglibyśmy siedzieć obok siebie."
Katarzyna Wołyniec, z porozrzucanych zapisków.
|
|
 |
Moralniak, najgorsze co może być :/ /ASs
|
|
|
|