 |
Czasami nie mam odwagi, żeby spojrzeć w lustro / i.need.you
|
|
 |
To Twoje oczy zawsze mówiły mi najwięcej.
/ i.need.you
|
|
 |
znów czuję, że nie chcę, abyś odszedł. Chcę Ciebie. Chcę cierpieć. / i.need.you
|
|
 |
żegnaj, moja niedoszła miłość.
/ i.need.you
|
|
 |
bardziej, niż zwykle / i.need.you
|
|
 |
Pióra ma wielu, skrzydła nie wielu...
|
|
 |
Czasem mam ochotę rzucić to i nie wracać, wziąć Cię za rękę i uciec na koniec świata.
|
|
 |
Już mnie nie zobaczysz, bo zaraz muszę spadać, w razie czego ziomek, ZAWSZE, ZAWSZE możemy pogadać.
|
|
 |
I mimo że jest moim cudownym wspomnieniem minionego szczęścia, to jest moim piętnem na sercu, na duszy. Byłam z nim mimo wszystko, dawałam się oszukiwać i wybaczałam mu to wszystko - mam pretensje do siebie, że na to mu pozwalałam. Wiedziałam już na początku, że muszę być ostrożna, ale potem moja blokada zniknęła. Pokonało ją moje ogromne pragnienie szczęścia, które szarpało mną na wszystkie strony doszukując się w okruszkach jego słów wielkiej miłości i zrozumienia.
|
|
 |
Nie wierzę w miłość ale wiem co to samotność. Nienawidzę samotności. Nie chcę byc sama. / i.need.you
|
|
 |
Ilu samców,
Tylu kłamców.
|
|
 |
dziś znów mi się przypomniało jaki byłeś idealny / i.need.you
|
|
|
|