 |
Spotkasz ludzi których tak bardzo kochałeś, choć lata nie widziałeś nadal kochać nie przestałeś .
|
|
 |
Pewnych ludzi się nie zatrzyma. Pojawiają się w naszym życiu by nam uświadomić jak cenne jest życie, a potem sami odchodzą. Zostawiają samych z tym całym syfem, który podlewamy milionem łez. I co z tego że tyle do naszego życia wnieśli, jak po jakiejś chwili spakowali wszystko, zabrali i wynieśli sie daleko gdzie nie mam klucza by wejść.
|
|
 |
On nawet nie wie ile bólu sprawia mi jego obecność ... codzienne rozmowy... wsparcie koleżeńskie, własnie tylko koleżeńskie.... nie mam już siły...
|
|
 |
† gdyby ktoś zapytał mnie czym jest szczęście, pewnie nic bym nie powiedziała, bo ciężko jest określić coś czego nie widać, nie słychać, ale wszyscy wierzą, że istnieje.
|
|
 |
Nie potrafię z ciebie zrezygnować, przepraszam ..
|
|
 |
To uczucie, kiedy widzisz osobę którą kochasz....a nie możesz jej mieć ....
|
|
 |
napisał wiadomość, że jest już w naszym miejscu. szybko próbowałam się ogarnąć, niedokładnie wyprostowałam włosy, pociągnęłam rzęsy i wrzuciłam jakieś ubrania. nie zdążyłam dopić herbaty, gdy napisał " no ile można ? " . zaśmiałam się cicho wysuwając klawiaturę telefonu i odpisując " jak kochasz to poczekasz " . wzięłam łyk gorącej cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szłam w Jego kierunku. uśmiechnięta, z dokładnością słuchałam piosenek , które obijały mi się o uszy. dotarłam nad jezioro, które dotychczas było częścią naszych spotkań. usiadłam na zielonej trawie rozglądając się za Jego osobą. czekałam tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytałam wiadomość " jakbym kochał, to bym poczekał
|
|
 |
nagle powiedział, że to koniec. puścił jej rękę, dał ostatni raz buzi w policzek - mokry już od łez. zostawił ją i odszedł. a ona usiadła na krawężniku i wybuchła histerycznym płaczem. kiedy był już na końcu ulicy, odwrócił się. wrócił do niej biegiem, złapał jej twarz w dłonie i powiedział: "chciałem zobaczyć czy potrafię cię zostawić, nie nie potrafię, jesteś tą jedyną"
|
|
 |
Kolejne 'jutra' mnożą tęsknoty.
|
|
 |
Przeciętna nastolatka. Obsesyjnie analizująca sens życia. Wciąż poznająca samą siebie. Ceniąca sobie nade wszystko wzajemny szacunek.
|
|
 |
- I co podpowiada ci twoje serce?
- Nie wiem.
- Może zbyt gorliwie starasz się je słyszeć.
|
|
 |
Gdziekolwiek pójdziesz, chcę iść z Tobą.
Gdziekolwiek zmierzasz, daj mi znać.
|
|
|
|