 |
Pewnego wieczoru spacerowała świątecznie udekorowanymi ulicami miasta... Nie było ruchu... Tylko od czasu do czasu mijał Ją jakiś przechodzień lub jadący samochód... Nie rozmyślała nad ważnymi sprawami... Właściwie to nawet nie chciała myśleć o tym wszystkim... W pewnym momencie patrząc w ciemne niebo uśmiechnęła się... Tak po prostu.. Czuła, że mimo wszystko jest szczęśliwa... Zdała sobie sprawę, że rok temu jej marzeniem było to, co dziś jest jej codziennością... Teraz szła i zdawała sobie sprawę, że musi poszukać nowych marzeń. ♥
|
|
 |
Nie chciałam od niego nic, prócz pierdolonej prawdy!!./zapamietamcieskurwielu
|
|
 |
Popłakać się czytając parę zwyczajnych słów./neverlosehope
|
|
 |
I wiesz czasem po prostu muszę się odizolować i płakać./neverlosehope
|
|
 |
Nie , wyjście do pubu nie pomogło./neverlosehope
|
|
 |
Potrzebowałam Twojego uśmiechu trochę bardziej niż fajek , trochę mniej niż pasji./neverlosehope
|
|
 |
Większość rzeczy zależy tylko od Ciebie, tylko musisz sobie zdać z tego sprawę. :*
|
|
 |
Wychowawczyni - katechetka. I musiała iść za mną akurat wtedy, gdy co słowo przeklinałam. xdd
|
|
 |
Albo bądź i nie olewaj, albo znikaj z mojego życia.
|
|
 |
I na koniec spiszę wszystkie swoje porażki, by móc zobaczyć, że sukcesów było więcej.
|
|
 |
I ma w sobie coś takiego, że nie chce się z Nim tak na serio kłócić. :*
|
|
|
|