 |
|
nie jestem idealna, bo nie lubię różowego. nie zachwycam się każdym Twoim golem i nie chodzę za Tobą krok w krok. nie noszę miniówek i wysokich szpilek. nie mam tlenionych blond włosów, a moje usta nigdy nie są pomalowane żadną szminką. nie mam 5 cm tipsów. mogłeś uprzedzić, że gustujesz w pustych panienkach. nie robiłabym sobie nadziei.
|
|
 |
|
od dzisiaj będę tylko wzruszać ramionami na każde 'kocham Cię' w moją stronę.
|
|
 |
|
Znacie to uczucie, gdy wciskacie prawym przyciskiem pomarańczowe słoneczko i zmieniacie status na jakikolwiek, który podłącza was do komunikatora, a potem obserwujecie z zapartym tchem jak pojawia się kilka chmurek szukając w popłochu tego ukochanego przez wasze serce imienia? A gdy raz na jakiś czas je dostrzegacie, z drżącymi palcami otwieracie to okienko jako pierwsze, czytacie zachłannie wiadomość kilka razy, a potem ignorując całą resztę analizujecie każdą kropkę, minkę i szukacie drugiego dna? A potem kolejne kilka minut zastanawiacie się, czy odpisać, czy może to wiadomość na 'nieodpisanie'? Znacie? To nie miłość. To obsesja.
|
|
 |
|
“Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.”
|
|
 |
|
to, że mam źrenice w kształcie serca nie znaczy, że jestem *** zakochana.
|
|
 |
|
zasługuję na twoje 'przepraszam' tak samo jak ty na moje 'spierdalaj'.
|
|
 |
|
Poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza. Aż w końcu pojawia się ta jedna osoba i odmienia nasze życie.. bezpowrotnie.
|
|
 |
|
Na wfie miałam koncert jazzowy. To nie moje klimaty, więc siedziałam z telefonem w ręku, nie wyciszając dźwięku. Nagle podeszła do mnie facetka i mi go wzięła. Moi koledzy zaczęli do mnie dzwonić, a z mojej komórki co chwila wybrzmiewały nuty Piha - Semper Fidelis. Nikt nie ogarniał. Na koniec koncertu chłopaki krzyknęli " semper fidelis - zawsze wierni" . /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
Był już czerwiec , wszyscy zmęczeni nauką chodzili tylko po to by mieć obecność , ja z ekipą nudząc się na przerwie napisałam na kartce „ Zbieram na piwo. Idziesz ze mną?” i położyłam full cap'a znajomi po drodze zaczęli wkładać po parę groszy , zobaczyłam mojego chłopaka ze swoimi kumplami idącego tam gdzie ja się znajdowałam , pocałował mnie , wrzucił dychę i powiedział „ Kocie , z Tobą to nawet na dwa „ . /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
W walentynki wszyscy podjadani , zakochani liżący się na każdym kroku , szkoła udekorowana w czerwone balony , dyżurni latający z klasy do klasy z kartkami miłosnymi , a ja zlewając na to święto z kolegami zrywałam balony i odbijałam aż pękły. /namalowanaksiezniczka
|
|
 |
|
Wczoraj dzień świętego Walentego, nie miałam z kim go spędzić , a pomimo tego , przez cały dzień nie schodził mi zaciesz z twarzy , a w szkole powiedzieli ,że mnie pojebało./namalowanaksiezniczka
|
|
|
|