|
` urósł, dojrzał, nie potrzebuje wygód... `
|
|
|
` jeszcze nie dawno nie potrafiliśmy przejść obok siebie obojętnie, bez słowa, dotyku, nie dopuszczaliśmy dnia bez rozmowy, spotkania, dzieliliśmy radość i smutek, wspólnie się poznawaliśmy, a dziś, mijamy się obojętnie, udając, że się nie widzimy... `
|
|
|
` w środku krzyczę, z zewnątrz panuję nad wszystkim, dziś jesteś nikim, a byłaś dla mnie wszystkim... `
|
|
|
` z niecierpliwością czekam na sylwestra, nie mówię tu o najebaniu się, czy spędzeniu cudownego czasu z tymi świrami, lecz o swego rodzaju możliwości zaczęcia wszystkiego od nowa, ten rok nie był jednym z szczęśliwszych, wydarzyło się stanowczo zbyt dużo, odeszło za dużo... przyjaciół? kiedyś byłem w stanie ich tak nazwać, a dzisiaj sam nie wiem kim dla siebie byliśmy, ale wiem, że mieliśmy tu być teraz razem, wspólnie cieszyć się i z niecierpliwością wyczekiwać 31 grudnia, rok temu obiecywałem sobie, że nie popełnię tych samych błędów, a zrobiłem jeszcze gorsze, żałuję tego roku, żałuję każdego zmarnowanego dnia, żałuję z jaką łatwością zaufałem nieodpowiednim osobom, następny rok będzie lepszy, przynajmniej mam taką nadzieję... `
|
|
|
` muszę się na jakiś czas wycofać, pozwolić sobie odpocząć, żeby wszystko toczyło się swoim torem, ale tym razem beze mnie, posiedzę z boku i w bezpiecznej odległości będę się temu przyglądać, najnormalniej się pogubiłem, w swoich myślach, uczuciach, w tym co widzę i co wiem, pogubiłem się w samym sobie, nie jestem pewny czy wiem jeszcze kim tak na prawdę jestem, dlatego posiedzę tutaj kilka dni, sam, starając się na nowo poskładać w całość... `
|
|
|
` ktoś przychodzi, ktoś odchodzi- takie życie... `
|
|
|
` ona mogłaby tu ze mną być i szaleć do upadłego i mogłaby stąd ze mną wyjść i zawsze na mnie polegać, lecz tak mogło być kiedyś, teraz chyba już nic nie czuję, skoro nie widzę w tym nic złego jak z innym się tu przytula... `
|
|
|
` i kiedy wciskam gaz i puszczam głośniej stare numery i myślę o niej jeszcze raz, świat znika szybciej w odbiciu lusterek... `
|
|
|
` dziś nie ma jej, nie ma nas, nie ma nas, nie ma w nas, nie ma nic, nie wiem sam, nie wiem już, nie wiem, nie wiem już gdzie mam iść i chyba jest ciemno i chyba mała tu ze mną być i nie wiem sam,
ale teraz jestem tu... `
|
|
|
` ej, czujesz jak krew pulsuje Ci w żyłach? wiesz, chcę wiedzieć jak całujesz, bo dostaję już świra, kiedy tak patrzysz czas zatrzymał się, a może chciałem żeby się zatrzymał, wiesz? Ty wiesz czego chcę i nie mogę już wytrzymać... `
|
|
|
` daj mi przeżyć w miejscu pełnym rozczarowań i szczęścia, daj mi przeżyć, bo mam sentyment do tego miejsca... `
|
|
|
` ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło, które przysłoniło mi całe świata piękno, chciałem to naprawić i znowu źle trafiłem, więc nie dziw się, że mogę być zimnym skurwysynem... `
|
|
|
|