 |
Z czasem przekonał się również,że walka jednocześnie ze wszystkim,co czuł,jest złą taktyką.Po pierwsze,nie wiedział co czuje, a w każdym razie nie miał pełnego obrazu tych uczuć,więc było to jak drażnienie potwora,którego nawet nie widział.Po drugie,miał lepszą szansę na wygraną,dzieląc wojnę na pomniejsze bitwy,w któych mógł mieć pewną kontrolę nad wrogiem,znaleźć jego słabe punkty i z czasem go złamać.To było jak wkładanie papieru do niszczarki.Kiedy się włoży za dużo,maszyna wpada w panikę,zaczyna się krztusić i z suchym trzaskiem umiera.I znou trzeba zaczynać od początku.
|
|
 |
Ale nie można żyć samymi tylko przyjemnościami,prawda?
A przyjemności właśnie się skończyły.
|
|
 |
Nie wiesz,jak nawet niewielkie uzależnienie może wpłynąć na Twój sposob patrzenia na świat.
|
|
 |
najwyższy czas już chyba się pożegnać,
i zostawić to wszystko za sobą.
lecz, pamiętaj jednak że ja pamiętam,
że to przeze mnie nie ma Cie obok mnie
|
|
 |
'ogarnj się' dla mnie to takie puste słowa.
bo nie umiem stać przed lustrem i sam sobie ustępować...
|
|
 |
miłość jest ślepa. podobno.
dlatego oczy nam otwiera samotność.
|
|
 |
wiesz, nie ma miłości, jest tylko chemia.
zwykły sex i strach, by ktoś inny jej nie miał.
|
|
 |
i dawałaś mi tę szanse nieraz, bym się pozbierał,
żebym wstał, zobacz wstałem, ale Ciebie już nie ma.
|
|
 |
nie umiem wyrażać tego co czuje w słowach.
nie wiem co mam Ci powiedzieć. co? że Cie kocham?
że wciąż po nocach nie śpię, i że wciąż jest źle.
|
|
 |
niech się rozpłynie przeszłość jak z papierosa dym
|
|
 |
jest tak samo, może tylko trochę smutno
i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć
|
|
 |
pytam boga, czy rozda lepsze karty, bo kurwa mam wrazenie ze to jakies zarty
|
|
|
|