 |
|
Jesteś moim sensem wstawania rano i witania kolejnego dnia, jesteś sensem czekania na każdy radosny moment, którym jest spojrzenie na twój uśmiech. / j.
|
|
  |
|
` myślę, że jest dzisiaj okej. Tak mi się podoba. Z Nim, bez jak się okazało z czasem, fałszywych osób. Teraz ich nie potrzebuję. W końcu po dwóch latach złego życiorysu, zaczęłam to wszystko ogarniać. Rozstałam się z mężczyzną, który może wyjdzie z tego gówna, a może niedługo na jego płucach wyrośnie zielona bogini w którą jest tak zapatrzony. Dzisiaj jestem z facetem, dla którego jedynym sensem życia i uzależnieniem jestem ja. / abstractiions.
|
|
  |
|
` poznajesz go i wcale nie jest dla Ciebie jakoś nadzwyczajnie ważny. Prowadzisz zupełnie inne życie, o nim słyszysz tylko od ludzi kiedy to zrobił jakiś przypał. Z czasem zaczynacie spędzać ze sobą coraz więcej czasu, a wasi osobni znajomi stają się wspólnymi znajomymi. Pamiętasz z nim pierwszy wypity kieliszek wódki i pierwszą wypaloną lufkę. Zaczynacie się do siebie zbliżać, piszecie ze sobą do późnej nocy, a czasem nawet do wczesnego rana. Spotykacie się sam na sam, a złe przeżycia tylko was złączają. Płakałaś, on w tym momencie zrozumiał, że Cię kocha, że boli go Twój ból. Ty potrzebujesz jego obecności, mimowolnie. Łączycie się pocałunkiem i tak trwacie do dziś. / abstractiions.
|
|
  |
|
` Rozmawialiśmy luźno, na różne tematy. Ot tak wspomniałam o naszym kolejnym wspólnym miesiącu, który mija 7 listopada. Kiedyś powiedział mi, że w dzień swojej osiemnastki mi się oświadczy i wtedy najebie się z dwóch okazji. Dziś jak wspomniałam o tej dacie, stwierdził że oświadczy się dokładnie 7 października 2015 roku. Teraz pozostaje mi tylko czekać i mieć nadzieje, że spełni obietnicę. To moje najskrytsze marzenie. / abstractiions.
|
|
 |
|
Boję się, że się zakochałam, że przez własną głupotę skazałam się na długie cierpienie. / j.
|
|
 |
|
Mówię on, myślę sens życia. / j.
|
|
 |
|
I po raz kolejny wiem jak to się skończy. To że rzuciłam palenie nie będzie miało żadnego znaczenia bo nie wytrzymam i znów po to sięgnę, zacznie się typowe chlanie co weekend by zalać smutki. Przepłakane noce, playlisty smutnych piosenek. Już nawet nutella nie będzie pocieszała. / j.
|
|
 |
|
To z tobą chce poczuć pierwszy śnieg tego roku. / j.
|
|
 |
|
Ten cholerny moment kiedy siedzisz zmarznięta pod swoim ulubionym kocem, słuchasz smutnych piosenek, co jakiś czas zerkasz za okno z myślą, że może zatęsknił, zrozumiał, przyjechał i chce to wszystko na prawić. / j.
|
|
 |
|
Tak na prawdę cie nie mam, więc czemu boję się że cie stracę? / j.
|
|
 |
|
Miałeś ją na wyciągniecie ręki, nawet za bardzo nie musiałeś się starać, wystarczyło byś ją troszeczkę pokochał i pokazał ze jest dla Ciebie wszystkim.
|
|
 |
|
Im bliżej spotkania, tym bardziej tęsknota rośnie. / desperacko
|
|
|
|