 |
Kiedy on szedł po łuku nakurwiał się wódą
czystą, ona leżała w łóżku i nakurwiało ją wszystko.
|
|
 |
To boli tak, że chyba znów się najebie,
bo nie wiem co kochałam bardziej świat czy Ciebie.
|
|
 |
wiesz, jak to jest kochać do granicy możliwości? tysiąc razy ją przekroczyłam.
|
|
 |
wspomnienie słodyczy jego ust, delikatnego dotyku palców muskających moją talię i nieznośna, przenikająca umysł pustka - wszystko, co po sobie pozostawił.
|
|
 |
kawa, gitara, papierosy - recepta na udany wieczór.
|
|
 |
uwielbiałam, kiedy niespodziewanie pukał do drzwi mojego pokoju, trzymając w ręku tabliczkę czekolady. dobrze wiedział, że wtedy poziom endorfin w mojej krwi błyskawicznie się unosił. ale czekolada to tylko pretekst. najwięcej szczęścia dawała mi jego obecność.
|
|
 |
znasz to uczucie, kiedy nie cieszy już nic, co dotychczas sprawiało Ci wiele przyjemności? nie świecą Ci się oczy, kiedy wychodzisz na spacer, by chłonąć pierwsze wiosenne promyki słońca. przestajesz czytać książki, mimo, że zwykle robisz to nałogowo. nie smakuje Twoja ulubiona, malinowa herbata ani kolejna tabliczka mlecznej czekolady. znasz to, kiedy nieustannie pragniesz oddać cały swój świat w jego ręce? kiedy nic więcej Cię nie obchodzi? znasz?
|
|
 |
mam dość patrzenia jak zazdrość cię zżera.
|
|
 |
sam przecież wiesz , jak czasem ciężko naprawić swoje błędy. więc , proszę , nie mów mi , że będzie dobrze.
|
|
 |
Nie chciała nikogo już ranić, ale na tym poziomie robiła to już automatycznie.
|
|
|
|