 |
jesteś dla mnie jak narkotyk. narkotyk, którego potrzebuję do życia, jak tlen. bez Ciebie umrę.
|
|
 |
tak często mam ochotę wyłączyć się z tego świata. odejść, nie pozostawiając po sobie żalu. z daleka od tych kłamstw, chamstwa, zdrad i fałszu, od tych jebanych uczuć, które tak bezlitośnie ranią ludzi. w takich chwilach zatracam się w muzyce, bo tylko ona rozumie ból.
|
|
 |
jest taka osoba, której nikt nie zastąpi. może nie jest ideałem, ale jest tylko jedna jedyna na całym świecie.
|
|
 |
uwielbiam ich za te wszystkie próby rozpalenia ogniska po deszczu, za śmianie się na całe miasto i zwalanie kto ma najgłupszy śmiech, za te wszystkie przypały i za to, że zawsze są ze mną, w tych złych i jak i dobrych momentach.
|
|
 |
życiu każdej dziewczyny przychodzi moment kiedy zaczynamy potrzebować miłości. pragniemy miłości od chłopaka, pragniemy być kochane. chcemy przeżyć przygodę swojego życia, swoją pierwszą miłość, którą zapamiętamy już do końca życia.
|
|
 |
nie musiała rozumieć sensu życia, wystarczyło spotkać kogoś, kto go zna. a potem zasnąć w jego ramionach jak dziecko, które wie, że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami.
|
|
 |
stanęłam pod drzwiami Jego domu, po czym stanowczo nacisnęłam dzwonek. chwilę później otworzyła Jego mama. lubiła mnie, jeszcze kilka miesięcy temu przyrządzałyśmy razem obiady w Jej kuchni. uśmiechnęła się ' dobrze, że jesteś ' szepnęła, ' On jest u siebie, idź tam, proszę Cię ' . spojrzałam na Jej osłabioną osobę, która nocami wylewała łzy w poduszkę. weszłam po schodach wchodząc do Jego pokoju. siedział przy otwartym oknie paląc szluga. zaśmiał się ironicznie zaciągając się. ' jesteś z siebie zadowolony? nie tylko wykańczasz siebie, ale i własną matkę. widziałeś, jak Ona wygląda? nie zauważyłeś tego jak bardzo Ją ranisz? ogarnij się, skończ z tymi fajkami, alkoholem i dragami. nie bądź pierdolonym egoistą,bo sam na tym świecie nie jesteś!' krzyczałam. zgasił peta na popielniczce i zszedł z parapetu, po czym przytulając się do mnie cicho szepnął ' tęskniłem ' .
|
|
 |
bo jesteś dla mnie ważniejszy, niż ja sama.
|
|
 |
upuściłam kubek gorącej herbaty, na podłogę. zapomniałam, że trzymam go w rękach. przypomniała mi się chwila, kiedy powiedziałeś, że to ją kochasz, że to z nią chcesz spędzić najpiękniejsze chwile.
|
|
 |
|
po co mam się starac, jeśli wiem, ze to wszystko pójdzie na marne?
|
|
|
|