 |
|
5:25 - praktycznie robi się już widno, a ja ciągle nie śpię. nie potrafię znieść wiadomości, że ciebie nie ma. że teraz najważniejsza jest ona. wiesz? mogłeś się chociaż zastanowić. mogłeś mi to jakoś wytłumaczyć, a nie odejść bez wyjaśnień. to wcale nie jest proste. sory, życie bez ciebie nie jest proste. nie potrafię tak, sam wiesz. znasz mnie lepiej niż kto inny. im dłużej cię nie ma, znikam. znika cząstka mnie. znika to wszystko, co było dla nas ważne. a może tylko dla mnie? dla ciebie ważniejsza od tego była ona. dziękuję za moją powolną / stare.
|
|
 |
|
- czego się boisz? - zapytał. w jednej chwili w głowie pojawiły się setki myśli: boję się tego, że będę zwykłym szarym człowiekiem. tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym. także tego, że nie będę w stanie dawać radości osobom, które kocham. boję się życia .. ale najbardziej boję się tego, że nigdy nie zrozumiesz, co chcę Ci powiedzieć., że kocham Cię odkąd Cię poznałam, bo jest to dla mnie za trudne.. - boję się pająków. - odpowiedziała.
|
|
 |
|
powiem Ci że masz zajebisty dzwonek, ale nie lubię go, bo zawsze po nim już sobie idziesz.
|
|
 |
|
teraz wiem, że miałam serce, bo właśnie pękło.
|
|
 |
|
pieprzyć stres. jedziemy z tym tematem, wiesz jak jest. tak jest tylko latem
|
|
 |
|
wziął krzesło i siedzi w mojej głowie, cwaniak.
|
|
 |
|
myślę o Tobie częściej niż jestem w stanie oddychać
|
|
 |
|
dorośnij, bo ja już mam tego dosyć.
|
|
 |
|
zwykle przeklinam gdy zaczynam o was mówić, taką mam naturę - pierdole fałszywych ludzi.
|
|
 |
|
ta świadomość, że już dla niego nic nie znacze rozpierdala mnie od środka.
|
|
 |
|
było dobrze, a później zachciało mi się Ciebie.
|
|
 |
|
ludzie mówią, że nie lubisz jak jaram, a ja chcę trochę relaksu zanim powiesz mi nara, ostatecznie wiem, że nic nie trwa wiecznie, jak chcesz mnie wkurwić robisz to skutecznie.
|
|
|
|