 |
Nie chcę kłótni, chcę jeszcze wiele z Tobą przeżyć, nie wyobrażam sobie, że miało by nas nie być.
|
|
 |
Bo czasem miałem dosyć i siebie, jakby nie tyle świat mi tak ciążył, co moje własne istnienie.
|
|
 |
Może nie wystarczę, ale będę tuż obok. Prócz ciebie nie ma mnie dla nikogo.
|
|
 |
Kocham Cię. Będę cię kochała do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę Cię kochała.
|
|
 |
Nie sądzę, by ktoś mógł przedstawić mi mnie w gorszym świetle niż ja sama siebie widzę.
|
|
 |
Byłam niczym, więc mogłam sobie pozwolić na wszystko. Nie możesz winić mnie za coś co zrobiłam kiedy nie byłam z Tobą, a ty traktowałeś mnie jak największego śmiecia. Chcę Cię, a jak nie, no to wypierdalaj. Nie jestem pierdoloną zabawką. Nie jestem i nigdy nie byłam.
|
|
 |
Czemu ostatnim razem po dwóch miesiącach nieobecności odezwałeś się do mnie? Przyśniłam Ci się. Marzę kurwa żebym śniła Ci się codziennie.
|
|
 |
Nie pytaj czemu, zrozum za długo mnie znasz, niezależnie czy mnie nie chcesz będe z Toba kurwa mać. Pamięć to nie spam. Będe w niej i w Twoich snach, wtedy gdy będziesz spać, spotkasz się z koleżanką, pójdziesz wieczorem chlać albo gdy wyjdziesz na miasto.
|
|
 |
Boje się spytać, ale masz może kogoś? Patrzysz na niego jak na mnie kiedy byliśmy ze sobą.
|
|
 |
Jak ci się układa? Mam nadzieję że jest git i że w przeciwieństwie do mnie jakoś kurwa w nocy śpisz.
|
|
 |
Zanim umre kurwa mac nie chce nic od tego swiata, ktory smieje mi sie w twarz i chuja na mnie wyklada.
|
|
 |
Los wciąż drwi ze mnie okrutnie, z życia zrobił mi kabaret, się przewija kupa lasek, ja chcę tą co była wcześniej, bo to przez nią kurwa nie spie, mam depresje i sie trace, a mowiles przejdzie z czasem, bedzie lepiej, ze zobacze.
|
|
|
|